reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
U mnie odwrotna sytuacja nie was. Ja jeżdżę i to dużo po dużym mieście, a stary z rzadka i po trasach głównie. Oboje mamy prawko od 18 r. ż. Oboje kochamy jazdę, tyle, że on tak pracuje, że ma blisko, a ja daleko. Wiec jak trzeba gdzieś dojechać szybko w mieście to daje mi kluczyki i mówi, ty szybciej dojedziesz, a do parkowania w jakiś mikro dooopnych miejscach to już prawie zawsze jest wez zaparkuj, bo co się będę męczył...a ja w takie miejsca wjeżdżam za pierwszym razem. Kwestia praktyki. Pod szkola nigdy nie ma miejsc, tam tyle gimnastyki, a ja zawsze w pośpiechu, że się panie w świetlicy beda krzywiły i człowiek się nauczył wjeżdżać wszędzie gdzie tylko da się wysiąść jako tako,czasem wysiadka na wdechu zeby się przecisnąć, mam kamerę i czujniki a to pomaga na maksa:)Ale jak jedziemy w trasę daleko albo się nie spieszymy to ja sobie lubie relax, a stary za kółkiem, lubię jak on jeździ wtedy, bo jednak jako pasażer zero skupienia, a jak jadę ja to wysiadam zużyta...
 
Na mojej rodzinnej wiosce dużo jest samochód ciężarowych z naczepami wiążącymi drzewo. Jak ja się ich bałam, za każdym razem zjeżdżałam na pobocze jak taki je jechał z naprzeciwka, a brat tylko krzyczał, że mam drogą jechać.😁 Moja przyjaciółka ma prawko 18 lat, jeszcze nie odważyła się jeździć samochodem.
Niech zgadnę, Tuchola? 😃
 
reklama
Do góry