Bolilol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2022
- Postów
- 11 699
mi jeszcze chyba brakuje pewności siebie, żeby tak jeździć. Np mogłabym jechać do kauflanda, biedry, alabu, nawet byłam ze Starym na zwiadach, ale się boję sama. Nie mogę się przełamać.
a czego się boisz?
Ja w ogóle miałam inny plan, miałam jeździć na początku wieczorami z mężem, żeby mi podpowiadał itd. Ale kupiłam samochód w sobotę dwa tygodnie temu (no teraz prawie 3), a w poniedziałek miałam zrobić zakupy świąteczne w centrum, spotkać się z przyjaciółką, a jeszcze było mega zimno i jakoś tak jak pomyślałam, że będę się tłuc autobusem, a później tramwajem, a w drogę powrotną jeszcze obladowana zakupami, stać na tych przystankach i marznąć, a auto pod domem... No i pojechałam, sama, bez pomocy kogoś na fotelu pasażera, jak tylko dojechałam i zaparkowałam w centrum (aż zadzwoniłam do mamy się pochwalić ) zaczął padać marznący deszcz, na drodze i chodnikach lodowisko, miasto sparaliżowane, więc ani mąż nie mógł po mnie przyjechać, ani nie mogłam porzucić auta i wrócić taksą (czas oczekiwania 3h na taksę) i wracałam w tę gołoledź.
Więc jak przy pierwszej samodzielnej jeździe od 13 lat trafiłam na gołoledź i przeżyłam, to uznałam, że dam radę