reklama
..aenye
Mama grudniowa'06
Eywa, sms z 8.22 rano: "Ja od 2 na porodowce, bez wod. oxy dopiero podlaczylo, bo skurcze minimalne. niedlugo obchod i mezu przyjedzie. trzymajcie kciuki!"
..aenye
Mama grudniowa'06
Ewywa: "Przed pol godziny, Natalia, 4kg, 60cm SN :-)"
od hatorska (napisałam jej o dzisiejszych rozpakowanych)
" super wiesci, my wlaśnie w drodze do domu, rano na wizycie byla inna pediatra i wykryła, że maluda ma wadę serduszka, tą o której była mowa na forum, usłyszala szmery, zrobiono echo serca i wyszła dziurka między komorami...wytłumaczyla, że w większości przypadków sama się zrasta i nie trzeba interwencji chirurgicznej, staramy się nie panikować, no ale ryzyko pozostaje, mamy wpisaną wadę wrodzoną i za niedługo wizyta u kardiologa i zobaczymy, co dalej, trzymam kciuki za was wszystkie i malenstwa"
" super wiesci, my wlaśnie w drodze do domu, rano na wizycie byla inna pediatra i wykryła, że maluda ma wadę serduszka, tą o której była mowa na forum, usłyszala szmery, zrobiono echo serca i wyszła dziurka między komorami...wytłumaczyla, że w większości przypadków sama się zrasta i nie trzeba interwencji chirurgicznej, staramy się nie panikować, no ale ryzyko pozostaje, mamy wpisaną wadę wrodzoną i za niedługo wizyta u kardiologa i zobaczymy, co dalej, trzymam kciuki za was wszystkie i malenstwa"
reklama
sms od Beaty:
"Jest lepiej mnała oddycha ładnie, dziewczyny upominajcie się i żadajcie wymazu z szyjki, moja gin mi nie zleciła i przez to Oliwka ma infekcję, tak to ja bym w ciąży brała antybiotyk, a tak sytuacja wyglada tak, że małą przed chwilą przewieziono do instytutu matki i dziecka w warszawie, a ja wypisałam się na własne żądanie. Mój mąż powiedział, że tego tak nie zostawi"
zapytałam czy jak zwalczą infekcję to bedzie wszystko ok:
"Tak przez tą infekcję są problemy z oddechem no i jak zwalczą to bedzie ok"
"Jest lepiej mnała oddycha ładnie, dziewczyny upominajcie się i żadajcie wymazu z szyjki, moja gin mi nie zleciła i przez to Oliwka ma infekcję, tak to ja bym w ciąży brała antybiotyk, a tak sytuacja wyglada tak, że małą przed chwilą przewieziono do instytutu matki i dziecka w warszawie, a ja wypisałam się na własne żądanie. Mój mąż powiedział, że tego tak nie zostawi"
zapytałam czy jak zwalczą infekcję to bedzie wszystko ok:
"Tak przez tą infekcję są problemy z oddechem no i jak zwalczą to bedzie ok"
