reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Niewydolność ciśnieniowa szyjki macicy - Efakt lejka

fifka to znaczy że masz rozwarcie :(

ja dzisiaj byłam u gina i dalej jade na lekach, leżę w łóżku, rozwarcia nie mam, ktg średnie, szyjka w miarę, ale z tego co mówił, to chce mnie przetrzymać tak długo jak się da, twierdzi,że lepiej dla dziecka jak dotrwa do końca, ale co będzie zobaczymy
 
reklama
Munia a no sporo :tak: lekarze wróżyli mi w najlepszym wypadku 3 tygodnie a tu proszę... już 6 się kończy! :szok: Ty jesteś o tydzień do przodu "w ciaży" ciekawe kiedy urodzimy!! a powiedz mi jeszcze kogo się spodziewasz? Chłopczyka czy dziewczynki?
 
będziemy mieli dziewczynkę :)

widziałam że jesteś w tabelce na wątku lutówek wpisana, ale coś nie piszesz w tej grupie :(
jak będziesz miała chwilkę to dołącz do nas - dla pocieszenia - z grupy krótkich szyjek w lutówkach już połowa urodziła, druga połowa jeszcze się trzyma, także jesteśmy w tej szczęśliwej połówce :D
 
fifka, ja 23 stycznia powitałam córeczkę :) szkoda że nie wytrzymałam do końca, ale przyszły skurcze i dzidzia o 20.05 była już na świecie :D
 
reklama
Ja mam, dzisiaj wylądowałam w szpitalu z tego powodu. Jutro się dopiero pewnie dowiem, co dalej. Mam nadzieję, że dostanę leki, założą mi szew i szybko wypuszczą do domu, żebym tam leżała już do końca ciąży :sorry2:
 
Do góry