witajcie
pewno mnie pozabijacie ze tak dlugo sie nie odzywalam,niestety mialam swoje powody o ktorych pisac bym nie chciala.
mam nadzieje ze to zrozumiecie i nie bedziecie sie gniewac
.
Kasiu kochana dziekuje za sms'ka. przepraszam ze nie odpisalam,ale jestem tak zabiagana,ze wlasciwie na nic nie mam czasu,o wszystkim zapominam..
ciekawe kiedy to moje zakrecenie minie
powiem tylko ze akurat jak dostalam Twoja wiadomosc. bylam z Mezem w szpitalu po Mateuszka
Tak dziewczyny. od tygodnia mamy juz w domku jednego syneczka
do szczescia brakuje nam jeszcze tylko Kacperka
z chlopaczkami jest wszysciutko dobrze.
jeeej nawet nie wiecie jak ja sie ciesze. naprawde ciezko jest to napisac w kilku slowach.wszystko co zle nas ominelo.Kacperek mial juz badane oczka,i tutaj tez jest wszystko okzadnej retinopatii ani nic w tym stylu.
takze mozemy naprawde dziekowac Bogu ze jest jak jest
,no i Wam wszystkim za te kciuki ktore pewnie wciaz za Nas trzymacie.;*
Mateuszek wyszedl do domku z waga 2600g. mial bezdechy ,co ponoc u takich wczesniaczkow jest normalne,i czekalismy az one ustapia ,troszke to trwalo,ale warto bylo czekac
)
Kacperek 2 dni temu wazyl 1700g, przybiera bardzo powolutku,ale mowia zee to kwestia czasu nim wystrzeli i pojdzie szybiutko do góry. ze wzgledu na wage lezy,jeszcze w inkubatorku,ale tym tez nie mamy co sie martwic.
maly bezdechow nie ma, wiec jak tylko dobije do 2 kg,bedziemy mogli "wkoncu" zabrac go ze szpitala.
Kubus,no wlasnie ,..
niewiem czy bedziecie potrafily sobie to wyobrazic, ale jak tylko przynieslismy Mateuszka do domu,chodzil przytulal sie i mowil "Dziekuje tatusiu za Mateuszka" "Dziekuje mamusiu za Mateuszka" ,"teraz musimy jeszcze czekac na kacperka" ,nie ma dnia zeby tego nie powtorzyl.
nie wiedzialam ze mam tak złote dziecko, przychodzi caluje ,jak maluch placze,to kuba biegnie do pokoju siada przy kolysce, glaszcze go i mowi "nie placz mateuszku,nie placz". ,no z dnia na dzien coraz bardziej mnie zaskakuje. oczywiscie ie obedzie sie bez pomagania. jak mu przebiram pamperiocha,to Kubus musi nawet kremikiem dupke posmarowac,co czasami mnie niestety wkurza(jak chce sie cos szybciutko zrobic) ,ale coz.. jak chce pomagac to czemu nie ,
maluchy jada ciagle na moim mleczku,takze uwierzcie ze mimo wszystko jestem naprawde zabiegana, na szczescie mam bardzo duze wsparcie w mezu, ktory jak tylko jest domku, pomaga jak tylko moze
no nic . moi dwaj synkowie spiulkaja ,wiec bede sie zbierac na karmienie do szpitala . mam nadzieje ze jak Kacperek wyjdzie to wszystko bedzie troszke latwiejsze. bo jak narazie jeszcze zycie na dwa domy.
Kochane ! mocno Was Caluje, rurce gratuluje
a za reszte z Was trzymam z calych sil kciuki !!!
no ;p ,to teraz juz nie mam wyjscia, i musze zagladac do Was codziennie ,bo przeciez niebawem zaczniecie sie wszystkie sypac
hihi pewnie juz nie mozecie sie doczekac, mecza Was juz wszystko, ale spokojnie nie spieszcie sie :* korzystajcie z urokow chodzenia z brzuszkiem , odpoczywajcie jak tylko mozecie,bo niebawem zaczna sie nie przespane noce , i duuzo obowiazkow
, wierzcie mi ,narazie mam jednego brzdaca przy sobie i wiem co mowie hihi
,a co to bedzie jak bede miala juz ich dwoch ;O
Buziaki ;* i kciuki za Was wszystkie! :&:&:&:&:&