niki20064
:(
Naprawdę pomaga taka rozmowa no w moim przypadku to był bardziej monolog ale po wyrzuceniu z siebie wszystkiego co leżało mi na sercu jest mi teraz lepiej
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ty nic zlego nie zrobilas, Ty chcialas dobrze, Ty chcialas kolejny raz mama byc...to jedyne pocieszenie, ja rok po stracie dziecka moge powiedziec, ze zmienilam sie totalnie, dostalam sile do dalszej walki, czego i Tobie zycze!dziś dowiedziałam się że mojego maleństwa już nie ma . Jest wielkie NIC, muszę być silna dla męża i synka ale nie mam siły, chcę zasnąć i obudzić się z myślą że to zły sen, że to pomyłka. Po 2 latach starań ktoś dał mi radość a teraz od tak mi ją odebrał, DLACZEGO, co zrobiłam nie tak
te pierwsze dni sa najgorsze, ja uciekalam wtedy w obowiazki domowe, znajdywałam sobie jakies zajecia, to pomagalo, ale na chwile...po prostu musisz dac sobie czas, to pomaga, i placz, placz, placz.Dziękuję nie mam już siły leżę w szpitalu i czekam aby ten koszmar się skończył. Zastsnawim sie co powiedzieć synkowi tak się cieszył, w ostatnich 2 latach stracil 2 babcie i dziadka teraz znów, nie mogę znieść płaczu męża jak myśli że nie widzę. Zastanawiam się co dalej chciałbym się obudzić i stwirdzić że to tylko zły sen