Justme, gratuluję! Widze, że przeżywasz podobny entuzjazm do mojego, gdy znalazłam nasz złobek miłe uczucie. prawda?
Super! Zaraz napiszę Ci jeszcze priva
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Justme, gratuluję! Widze, że przeżywasz podobny entuzjazm do mojego, gdy znalazłam nasz złobek miłe uczucie. prawda?
Znalazłam wymarzony żłobek
Byliśmy tam dzisiaj- duży, nowy, bardoz jasny i słoneczny dom jednorodzinny z dużym ogrodem. Przemiłe,przesympatyczne opiekunki i animatorki do których Francisław od razu się szczerzył Franio z tatą spędził pół godz w grupie najmłodszych, a ja rozmawiałam w tym czasie z panią dyrektor i oglądałam na monitorze zabawy poszególnych grup (trzech). Były super zajęcia muzyczne i ruchowe, np. starsze dzieci kładły się na kocu i Panie bujały je jak w hamaku w rytm muzyki itp. Wszystko jest przemyślane, śliczne, kolorowe, przyjazne dzieciom. W każdy poniedziałek jest lekarz (z Centrum Zdrowia Dziecka, pediatra II stopnia), codziennie jest też psycholog. Oczywiście w planie jest też zabawa w j, angielskim.
W póżniejszym stadium, w tym samym budynku, tyle ze na górze, jest 2-języczne przedszkole.
Są 3 grupy, Franio należałby pewnie do tej od 11 do 18 m-cy. Jest grupa malszuków (od 6 m-cy) i starszych dzieci. Oczywiście nie patrzą tylko na wiek, ale też na rozwój indywidualny dzieciaczka. Tak jak Afi pisała, jest oczywiście okres adaptacyjny, ok 2 tyg, w zależności od dziecka i rodzica.
Oczywiście sa 2 minusy- kasa i to, ze jest nam ciut nie po drodze (żłobek jest na kepie Zawadowskiej....)
Poza tym, nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń- gdyby było trzeba zostawiłabym tam Franka juz dzisiaj, zresztą wyglądał nawet na chętnego.-)
Aga, jesteś pewna, że ewentualna zmiana otoczenia (najpierw rozstanie z mamą, potem z paniami, do których się pewnie przyzwyczai) wyjdzie jej "na zdrowie"?? Franek też jest bardzo otwarty i przyjazny, ale zdecydowałam, że jak już podejmę decyzję, to długofalową, żeby dziecka nie stresować...