reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nianie, żłobki, przedszkola i szkoły

Troche offtopic ale zaryzykuje
Mam wlasnie takie znojome z parku ..dwie siostry..i urodzily w odstepie 4 dni wiec praktycznie maja blizniaki heheh
Obie wrocily juz do pracy , bo dzieciaczki w polowie lutego skonczyly roczek.
chlopakami zajmuja sie babcie..ale zdaza sie dzien ze babcia ma dwojke na raz,...chyba w czwartek jak dobrze pamietam .-))) Dziewczyny dla mamy tzn babci zakupily walsnie blizniaczy wozek i babci jezdzi takim pociagiem na codzien..raz ma dwoch pasazerow a raz jednego..oczywiscie kto siedzi z przodu jest uprzywilejowany heheh
 
reklama
Znalazłam wymarzony żłobek:tak:
Byliśmy tam dzisiaj- duży, nowy, bardoz jasny i słoneczny dom jednorodzinny z dużym ogrodem. Przemiłe,przesympatyczne opiekunki i animatorki do których Francisław od razu się szczerzył:-D Franio z tatą spędził pół godz w grupie najmłodszych, a ja rozmawiałam w tym czasie z panią dyrektor i oglądałam na monitorze zabawy poszególnych grup (trzech). Były super zajęcia muzyczne i ruchowe, np. starsze dzieci kładły się na kocu i Panie bujały je jak w hamaku w rytm muzyki itp. Wszystko jest przemyślane, śliczne, kolorowe, przyjazne dzieciom. W każdy poniedziałek jest lekarz (z Centrum Zdrowia Dziecka, pediatra II stopnia), codziennie jest też psycholog. Oczywiście w planie jest też zabawa w j, angielskim.
W póżniejszym stadium, w tym samym budynku, tyle ze na górze, jest 2-języczne przedszkole.
Są 3 grupy, Franio należałby pewnie do tej od 11 do 18 m-cy. Jest grupa malszuków (od 6 m-cy) i starszych dzieci. Oczywiście nie patrzą tylko na wiek, ale też na rozwój indywidualny dzieciaczka. Tak jak Afi pisała, jest oczywiście okres adaptacyjny, ok 2 tyg, w zależności od dziecka i rodzica.
Oczywiście sa 2 minusy- kasa i to, ze jest nam ciut nie po drodze (żłobek jest na kepie Zawadowskiej....)
Poza tym, nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń- gdyby było trzeba zostawiłabym tam Franka juz dzisiaj, zresztą wyglądał nawet na chętnego.-)
 
Właśnie... MEGA drogi:-/ przynajmniej jak porównać opłaty do mojej pensji. Wychodzi więcej niż połowa:-/ Niewielkie pocieszenie, gdybyśmy się zdecydowali- to to, że wiem za co płacę....
 
A jak z oplatami jak dziecko choruje..placisz posilki jak Franek jest tylko obecny w zlobku czy posilki wliczone w cene.
Ja mam juz w cenie wszystko..posilki, pampersy itp i jak Mateusz jest w domu to za posilek tez place sila rzeczy. Tylko w przypadkku jak jest chory meisiac to jestem w stanie odzyskac 30% kwoty miesiecznej.
dodam,ze Mateusz jest w domu srednio 2 dni na 19 dni zlobka hmmmm...no teraz juz 3 dzien z nim siedze a jutro zobaczymy...energia go tak ropiera,ze juztro mam ochote go wyslac ...bo sama juz nie wyrabiam z tym wulkanem energii.
 
A jak z oplatami jak dziecko choruje..placisz posilki jak Franek jest tylko obecny w zlobku czy posilki wliczone w cene.

Mam do wyboru- albo "catering" przedszkolny, albo "własny";-) Na to samo wychodzi cenowo. Ale muszę zapytać jak z tymi opłatami chorobowymi, dzięki za podopwiedź!
 
Ja jutro lub pojutrze przejdę się po żłobkach,pisałam kiedyś,że juz ją zapisałam do prywatnego,ale jeszcze raz się tam przejdę i do państwowego też pójdę (jest tylko 100 m od Julki szkoły). I w końcu podejmę jakąś decyzję.W prywatnym lepiej..., zobaczymy
 
reklama
Justme, gratuluję! Widze, że przeżywasz podobny entuzjazm do mojego, gdy znalazłam nasz złobek ;) miłe uczucie. prawda? :)
 
Do góry