Natomiast dość długo musiałam nosić te wielkie z belli Może masz po prostu szczęście, Bali
jeszcze tylko ogarnę brzuch i robię inwentaryzację ;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Natomiast dość długo musiałam nosić te wielkie z belli Może masz po prostu szczęście, Bali
nie wiem czy już to pisałaś.. jak się ogólnie teraz czujesz po cc?? ja już w poniedziałek i mam mega stracha... chyba 4xmega stracha... choć to mój niby już 3 raz...jeszcze tylko ogarnę brzuch i robię inwentaryzację ;-)
nie wiem czy już to pisałaś.. jak się ogólnie teraz czujesz po cc?? ja już w poniedziałek i mam mega stracha... chyba 4xmega stracha... choć to mój niby już 3 raz...
ja nareszcie odkryłam tajemnicę, że jedne dziewczyny boli jak cholera, a inne spokojnie są gotowe na powtórkę, otóż niewiele brakowało a dostałabym znieczulenie podpajęczynówkowe, które mija po 3 godzinach i wtedy zostają wlewy do welflonu i zastrzyki i boli jak cholera, naprawdę skuteczne jest zzo z całą maszynerią na plecach, bo dawkuje się dopływ znieczulenia aż do ustania bólu
położne terroryzowały dziewczyny po cc, że mają wstać na drugi dzień i chodzić, wiąże się to oczywiście z tym, że jak laska może wstać to one mają mniej pracy, natomiast ja rano wstałam wykąpać się i już więcej tego dnia nie wstałam, bo nie czułam się na siłach, ani nie miałam ambicji się forsować, wstałam dopiero na 3 dzień jak się dużo lepiej czułam, na szczęście mi pomagał mąż we wszystkim, nawet mnie wykąpał, bo nie chciałam liczyć na położne