reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

a za dwa tyg zapadnie decyzja czy dom nadaje sie na porod domowy przyjdzie polozna na wizytacje :D

Zazdroszczę Ci Agatko, mi też marzył się poród w domu, ale w Polsce nie jest to tak popularna forma :-(, a przy tym dość kosztowna (około 3000), nie jest łatwo znaleźć odpowiednią osobę. A na marginesie jak tylko zagadałam mojego gina w tym temacie to mnie opierniczył za głupie pomysły :szok:, a najlepsze, że jakiś miesiąc później w telewizji wypowiadał się właśnie na ten temat :-D no i oczywiście nadal był bardzo sceptyczny.
 
reklama
Hejka.
Widzę, że martwicie się wagą maluchów.... Pocieszyć Was??? Ja do tej pory nie miałam ani razu mierzonego Filipka i wagi też mi nikt nie mówi. Jak zapytam to zawsze Pani/Pan dr mówi no w tym tygodniu to powinien ważyć ..... ale nikt go nie waży i nie mierzy. Widzę, że męczyłyście się jakimś piciem glukozy itd. Mi nikt nic nie mierzył, nie badał. Na poczatku ciąży zrobili mi badania krwi (ok.13tydz) i za każdą wizytą badaja mocz. Na wizytach w szpitalu w zależności do jakiego lekarza trafię- raz widzę maluszka raz nie bo potrafią sprawdzić tętno małemu i na podstawie tego stwiedzić, że wszystko jest OK. Ciekawa jestem co mi powiedzą na następnej wizycie bo od 26-31tyg przytyłam niespęłna 2kg, a teraz od 31-33 schudłam 1kg:-( Troszkę przestraszyłam się stając na wagę ale jestem dobrej myśli, mam nadzieje, że z maluszkiem wszystko oki.
Także nie martwcie się dziewczyny. Musi być wszystko ok.
 
Witam , i wszystkim gratuluje dobrych wieści . Magni kochana nieprzejmuj sie tym diabłologiem już dużo czasu niezostało , dasz rade.

A u mnie po wczorajszej wizycie wszystko dobrze , wyniki super , szyja długa i zamknięta , jakas tam nadżerka sie pojawiła ale podobno wciąży to sie zdarza więc sie niemartwie , pozatym młody zdrowo rośnie a t o najważniejsze oby tak dalej .
 
Meva u mnie w 30 tc maly wazyl 1800, wiec chyba podobnie, ale lekarz mowi, ze babel za duzy jak na swoj wiek. :sorry:

Moja mała z tym 1700 g w 31 t.c. to była gdzieś odrobinkę poniżej przeciętnej, za to te 2400 g w 33 t.c. wymacane przez położną to dużo. Myślę że położna mogła się ciup pomylić, bo mam duże łożysko z przodu, pod którym dzidzia się kryje, ale zobaczymy, bo po tatusiu to kawał baby może być:tak:.
 
Dziewczyny, czy Wy macie za mało zmartwień? :-D Skąd założenie, że w ciąży coś musi przebiegać źle? Jak na jednej z początkowych wizyt zapytałam ginkę, czy aby wszystko O.K., to spojrzała na mnie wymownie i zapytała: "A niby dlaczego ma nie być?"

Myślę, że gdyby nasze dzidzie ważyły za dużo albo za mało, żaden lekarz (no chyba, że już jakiś totalny dupek) nie przymknąłby na to oka :tak: Szczęśliwie wszystkie za wysokie cukry, za niskie hemoglobiny i popaprany mocz to tylko przejściowe stany, które zaraz będziemy miały za sobą :-D

Zarządzam więcej radości z naszego błogosławionego stanu, który i tak powoli dobiega końca :-D:-D:-D

Podpisuje się pod tym :-).Więcej optymizmu :-).
 
Dziewczyny, czy Wy macie za mało zmartwień? :-D Skąd założenie, że w ciąży coś musi przebiegać źle? Jak na jednej z początkowych wizyt zapytałam ginkę, czy aby wszystko O.K., to spojrzała na mnie wymownie i zapytała: "A niby dlaczego ma nie być?"

Myślę, że gdyby nasze dzidzie ważyły za dużo albo za mało, żaden lekarz (no chyba, że już jakiś totalny dupek) nie przymknąłby na to oka :tak: Szczęśliwie wszystkie za wysokie cukry, za niskie hemoglobiny i popaprany mocz to tylko przejściowe stany, które zaraz będziemy miały za sobą :-D

Zarządzam więcej radości z naszego błogosławionego stanu, który i tak powoli dobiega końca :-D:-D:-D

Kalina, bardzo dobrze, wreszcie ktoś tu rządzi ;-) ja tam idę dzisiaj do lekarza jak sobie pomyslę że znowu waże mniej to skóra mi cierpnie, a mała kopie niemiłosiernie... mam nadzieję że ma już koło "dwójki"...
 
Hejka.
Widzę, że martwicie się wagą maluchów.... Pocieszyć Was??? Ja do tej pory nie miałam ani razu mierzonego Filipka i wagi też mi nikt nie mówi. Jak zapytam to zawsze Pani/Pan dr mówi no w tym tygodniu to powinien ważyć ..... ale nikt go nie waży i nie mierzy. Widzę, że męczyłyście się jakimś piciem glukozy itd. Mi nikt nic nie mierzył, nie badał. Na poczatku ciąży zrobili mi badania krwi (ok.13tydz) i za każdą wizytą badaja mocz. Na wizytach w szpitalu w zależności do jakiego lekarza trafię- raz widzę maluszka raz nie bo potrafią sprawdzić tętno małemu i na podstawie tego stwiedzić, że wszystko jest OK. Ciekawa jestem co mi powiedzą na następnej wizycie bo od 26-31tyg przytyłam niespęłna 2kg, a teraz od 31-33 schudłam 1kg:-( Troszkę przestraszyłam się stając na wagę ale jestem dobrej myśli, mam nadzieje, że z maluszkiem wszystko oki.
Także nie martwcie się dziewczyny. Musi być wszystko ok.

Ja tez nie miałam mierzonej mojej małej.Ostatnio zapytałam ile moze wazyc to mój gin pwiedział ze bedzie ja wazył i mierzył miesiac przed terminem porodu wtedy wynik jest miarodajny i za wiele do dnia porodu sie nie zmieni.Wiec ja sie nie zamartwiam ze za mała czy duza okaze sie niebawem.Ide na wizyte w poniedziałek ale on ja mierzył bedzie na nastepnej koło 10 maja tak mysle ze za 2 tyg od tej wizyty wyznaczy mi nastepna.
Nie martw sie ze schudłas to chyba normalne ze na koniec mozna schudna ja tez schudłam 4 kg i jedzenie mogłoby dla mnie nie istniec wystarcza mi owoce i soki bo na nic wiecej nie mam ochoty
 
No to pieknie! Szykuje sie wysyp czerwcowych "byczkow", ktora kolejna w kolejce z malym sloniatkiem w brzuszku? :szok::-D
A Hubcio to faktycznie, drobiutki byl...

Aga, Tau, no to chyba będzie więcej tych szybko przybierających na wadze;-). Ja noszę pod sercem córeczkę no i tydzień temu czyli w 33 tygodniu ciąży miała właśnie 2300g:tak:.

dziewczyny, nie ma co sie nastawiac na kolosy, bo jak tak czytam, to te wszystkie dzieciaczki podobnie waza, tyle ze my wszystkie w roznych tygodniach jestesmy. Troche sie podopytywalam i Malej waga 2300 w 34tyg to naprawde zupelnie normalna waga :tak: Tym bardziej biorac pod uwage, ze za 2-3 tyg. moze juz sie rozpakujemy ;-)

No i oczywiście padło pytanie czy napewno pamiętam swój ostatni okres :-D bo zapewne mały jest o miesiąc starszy :baffled:.

oj, to jest moja zmora ciazowa, bo ja tak naprawde to moj ostatni okres tak mniej wiecej podalam, bo nic sobie nie zapisywalam i rownie dobrze, moglam sobie tylko ubzdurac, ze bylo to z koncem sierpnia :-D

A u mnie na USG w 31 t.c. maszyna obliczyła niecałe 1700 gram,
za to położna w 33 t.c. za pomocą macania wyliczyła że 2400.

Trochę duża różnica, więc właściwie nie wiem jak duże dzieciątko przyjdzie mi urodzić. Mam nadzieję że USG się nie myli za bardzo - małe ciuszki na dłużej starczą:-).

w szkole rodzenia opowiadano nam, ze polozne macajac lepiej potrafia ocenic wage niz lekarze z usg ;-) usg szacuje wage tylko na podstwie pomiarow w cm, a przeciez kazda dzidzia, tak jak i my, jest inna i moze byc dlugasna a chuda, badz mala i pulchniutka

Jezu, ja bym w życiu sie nie odważyła na poród w domu :szok:

ja to samo. Raz, ze to ryzyko, ktorego wole sobie i dziecku oszczedzic. Dwa, ze......nie pokazalabym sie potem przez najblizsze lata sasiadom na oczy :-D:-D:-D:-D

Meva u mnie w 30 tc maly wazyl 1800, wiec chyba podobnie, ale lekarz mowi, ze babel za duzy jak na swoj wiek. :sorry:

rany, chyba kazdy lekarz z innych ksiazek sie uczyl :-D
a co do bolow w kroczu, to ja mam od wczoraj w pachwinie. Zlapalo mnie jak wrocilam do domu ze spaceru i dzis w nocy byl koszmar :crazy: ale jestem dzielna, w koncu ladnych pare kg w sobie tam upchalysmy :-D

Dziewczyny, czy Wy macie za mało zmartwień? :-D Skąd założenie, że w ciąży coś musi przebiegać źle? Jak na jednej z początkowych wizyt zapytałam ginkę, czy aby wszystko O.K., to spojrzała na mnie wymownie i zapytała: "A niby dlaczego ma nie być?"

Myślę, że gdyby nasze dzidzie ważyły za dużo albo za mało, żaden lekarz (no chyba, że już jakiś totalny dupek) nie przymknąłby na to oka :tak: Szczęśliwie wszystkie za wysokie cukry, za niskie hemoglobiny i popaprany mocz to tylko przejściowe stany, które zaraz będziemy miały za sobą :-D

Zarządzam więcej radości z naszego błogosławionego stanu, który i tak powoli dobiega końca :-D:-D:-D

popieram :tak::tak::tak:ja to nawet ani jednych swoich wynikow krwi czy moczu na oczy nie widzialam :-D dopoki nie podnosza alarmu, zakladam ze jest ok, w koncu oni sa lekarazmi i sie znaja, nie ja :)
 
Faktycznie ci lekarze to się z różnych książek uczyli :-D. Ja dzisiaj o 15.00 mam USG zobaczymy czy mały rośnie, napewno tak bo jak czasem przywali bo aż wyje z bólu, a wcześniej tak nie bolało :-D.
Trzymajcie kciuki żeby z małym było wszystko ok a zwłaszcza z jego główką bo tym sie najbardziej denerwuję. Relacje zdam wieczorkiem :tak:
A na pocieszenie wam powiem że jak moja koleżanka rodziła w październiku to leżała na sali z kobietą która urodziła dzidziusia w terminie a ważyło maleństwo 1 kg.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry