Słabo mi się robi jak to wszystko czytam
Wiem, że są różne podejścia do tematu - ale cieszę się na cesarkę, choć ani jej nie bagatelizuję, ani nie idealizuję pod względem bólu. Jestem na ból gotowa. Ale samo to zezwierzęcenie porodowe to dla mnie coś nie do wyobrażenia. Podziwiam Was wszystkie, które dałyście radę - naprawdę jesteście wielkie. Ja jestem cieniasem i nawet bym się tego nie podjęła. Mam takie refleksje, że fajnie, że o tym wszystkim piszecie, a nie robicie jakąś tajemnicę, bo przyznam szczerze, że jak czytam czasami te eko wariatki, które mają orgazm w trakcie porodu to mi się chce im w ryj dać
AnnieTess - a dlaczego znieczulenie jest od 3 cm? Ja się w ogóle na tym nie znam stąd pytanie.
Wiem, że są różne podejścia do tematu - ale cieszę się na cesarkę, choć ani jej nie bagatelizuję, ani nie idealizuję pod względem bólu. Jestem na ból gotowa. Ale samo to zezwierzęcenie porodowe to dla mnie coś nie do wyobrażenia. Podziwiam Was wszystkie, które dałyście radę - naprawdę jesteście wielkie. Ja jestem cieniasem i nawet bym się tego nie podjęła. Mam takie refleksje, że fajnie, że o tym wszystkim piszecie, a nie robicie jakąś tajemnicę, bo przyznam szczerze, że jak czytam czasami te eko wariatki, które mają orgazm w trakcie porodu to mi się chce im w ryj dać
AnnieTess - a dlaczego znieczulenie jest od 3 cm? Ja się w ogóle na tym nie znam stąd pytanie.