reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze zdjęcia testów, USG, brzuszków i Maluszków ;)

reklama
Buba chudzielcu nasz kochany,piękny brzuchol urósł !! Małą ma w końcu swoją wille :tak: Daj koniecznie znać jak po wizycie :-)

Wirginia będziesz musiała uważać skoro piesek nie obliczalny,moje niby okey ale też będą bacznie obserwowane,bo to tylko zwierzaki,same na pewno krzywdy nie zrobią,ale jak młody podrośnie i gdzieś tam pociągnie to nie wiem jaka będzie reakcja
 
xmama twoje to chociaz male bo moje to bydle :/ juz powiedzialam ze jak zrobi cos nie tak to leci razem z szyba z tego 5 pietra i g mnie to obchodzi jak tesciowa bedzie sie na mnie wsciekac ale dla mnie dziecko jest wazniejsze niz ten rozbestwiony pies, a ona taka jest bo to tesciowa jej na wszystko pozwala :/
 
Wirginia, a to jest czyj pies? Teściowej czy Wasz? Jak Wasz to go ostro przeszkolcie żeby później tragedii nie było. Psy są fajne ale muszą znać swoje miejsce w stadzie.

Buba, jaki ładny ciążowy brzuszek :) no w końcu wyszedł :)
 
Wirginia masz rację. Dziecko jest najwazniejsze. my psa nie mamy ale odwiedzają nas czasem znajomi i oni mają psa. To szczeniak ale dosyć wyrosniety. (husky). Zawsze jak się spotykamy skacze po kazdym..a mnie ostatnio ciagle skakał na brzuch. Wrrrrr
Wlasciciele nawet nie reagowali. Tyle tylko że on mlody i nauczy sie panować nad sobą....ja w to raczej nie wierzę.
A dziś snilo mi się że mieliśmy 8 kotów. Brrrr.
 
Colly to nie jest moj pies, moj go kupil zanim zaczelismy byc razem, wiec jak wiadomo starego psa nawykow nowych nie nauczysz, a co to da jak ja go bede temperowac jak tesciowa dalej bedzie jej na wszystko pozwalac, bo wedlug niej to na tego psa nie mozna ani glosu podniesc bo zaraz sie dziera

Katjan nasz to wlasnie husky..
 
dbdg, ustawiony bokiem to bardzo dobrze (to co piszę to wiedza od lekarza i położnych - z nikim się nie kłócę, jeśli uważa inaczej). Generalnie najlepsza pozycja przygotowawcza do porodu, to pozycja bokiem z kręgosłupem po lewej stronie naszego brzucha - patrząc z naszego punktu widzenia, a nie od przodu. Więc leży super.
Przepływy sprawdza się podczas USG brzucha - lekarz znajduje serduszko (każda komora powinna być osobno pomierzona), w mózgu też znajduje główną żyłę, oraz szuka pępowiny - po wycentrowaniu czujnika na środku pępowiny włącza zapis tętna. Czyli uderzeń serduszka na przykład.
U mnie po prostu dobrze nie można było zmierzyć przepływów w pępowinie i nie podobało mu się to najwyraźniej. Nie wydawał się zaniepokojony, bo serce i mózg już spokojnie udało się potwierdzić odpowiednie przepływy, ale zalecił KTG na poniedziałek.

Akatsuki, dziecko zazwyczaj wychodzi bokiem. Bo krocze rozszerza Ci się wertykalnie a nie horyzontalnie, więc łatwiej dziecku wyjść bokiem, tylko główka na początku porodu powinna się ustawić w kierunku naszych pleców - twarzą w dół jak leżymy na łóżku porodowym. Potem ciałko się obraca i wychodzi boczkiem. Więc nic nie odwracamy, liczymy na to, że tak już pozostanie :-)

Buba, no on już gotowy do wyjścia :-D Pokaż brzuszek z profilu :) Z przodu wygląda mi na jakiś 5-6 miesiąc :-D

Wirginia... ja też miałam husky'ego, ale kupiony był jak mała miała 2 latka, więc był nauczony ślepego posłuszeństwa i nadzwyczajnej delikatności - ale tylko wobec swojej malutkiej Pani. To jednak jest to, że fajnie jest mieszkać osobno. Nie powinnaś psa wpuszczać do pokoju gdzie przebywa dziecko, jeśli pies jest nieposłuszny. Nie myśleliście o wyprowadzce?

Katjana - a nie możesz powiedzieć znajomym, aby nie przychodzili z psem? Po co go do Was targają? Bez przesady...
 
Po Usg wyszło że mam wód ponad normę. Ostatnio było ich dość dużo teraz jest już za dużo. Nelka przeplywy w normie, z pomiarów szacowana waga 3039g (36+2). Obwodowo ma brzuszek duży wiec sonigrafka zasugerowała że możliwa jest cukrzyca. Nadal mam białko w moczu na poziomie +1. Ciśnienie sobie skacze jak chce nawet o 35 jednostek. Mialam robione badania na funkcje wątroby I nerek bo lekarka myśli ze jesli problem jest to krew da jej lepszy pogląd na sprawę niż ciśnienie. Wyniki jutro - mam dzwonić rano. Poza tym spada mi krzepliwosc. We wtorek jade do szpitala na badania I wtedy zadecydują czy przesunąć cesarke. Oczywiście jeśli dotrwam do wtorku bo zależy od badań dzisiejszych. Miedzy czasie ze względu na ilość wód moja cesarka stała się już decyzja medyczna a nie wyborem bo podobno jest ryzyko że pepowina wyjdzie za główkę czy cos takiego I jest to wskazanie do cc. Dostałam maszynkę do badania cukru I teraz cztery razy dziennie będę sie klula w palec a trzy razy dziennie badala ciśnienie, co drugi dzien latala do przychodni na badanie moczu I czeka mnie przynajmniej jeszcze jeden pobyt w szpitalu ... no I oczywiście nadal mam grypsko jak stąd do Krakowa. także u mnie tak ... :/
 
O kurcze, no to słabo. No ale ważne że z Nelką dobrze, wagę też ma ładną więc w razie szybszej akcji wszystko będzie dobrze . Trzymaj się i dużo zdrówka.
 
reklama
Po Usg wyszło że mam wód ponad normę. Ostatnio było ich dość dużo teraz jest już za dużo. Nelka przeplywy w normie, z pomiarów szacowana waga 3039g (36+2). Obwodowo ma brzuszek duży wiec sonigrafka zasugerowała że możliwa jest cukrzyca. Nadal mam białko w moczu na poziomie +1. Ciśnienie sobie skacze jak chce nawet o 35 jednostek. Mialam robione badania na funkcje wątroby I nerek bo lekarka myśli ze jesli problem jest to krew da jej lepszy pogląd na sprawę niż ciśnienie. Wyniki jutro - mam dzwonić rano. Poza tym spada mi krzepliwosc. We wtorek jade do szpitala na badania I wtedy zadecydują czy przesunąć cesarke. Oczywiście jeśli dotrwam do wtorku bo zależy od badań dzisiejszych. Miedzy czasie ze względu na ilość wód moja cesarka stała się już decyzja medyczna a nie wyborem bo podobno jest ryzyko że pepowina wyjdzie za główkę czy cos takiego I jest to wskazanie do cc. Dostałam maszynkę do badania cukru I teraz cztery razy dziennie będę sie klula w palec a trzy razy dziennie badala ciśnienie, co drugi dzien latala do przychodni na badanie moczu I czeka mnie przynajmniej jeszcze jeden pobyt w szpitalu ... no I oczywiście nadal mam grypsko jak stąd do Krakowa. także u mnie tak ... :/
Oj Lindzia... zgarnęłaś wszystko!!! Jak mogłaś????
A serio - trzymaj się kochana...
 
Do góry