reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze zdjęcia testów, USG, brzuszków i Maluszków ;)

No dobrze, już po wizycie. Sprawy dotyczące taśmy napiszę w osobnym wątku. Tu tylko pochwalę się, że Olek wystawił siusiaka - pan doktor go uwiecznił na jednym ze zdjęć :)
No ale za to buźki już pokazać nie chciał. Tak tylko kawałeczek. Waży 355g.
DSC_0304m.jpgDSC_0303m.jpgDSC_0302m.jpg
 

Załączniki

  • DSC_0304m.jpg
    DSC_0304m.jpg
    17,2 KB · Wyświetleń: 100
  • DSC_0303m.jpg
    DSC_0303m.jpg
    16,5 KB · Wyświetleń: 102
  • DSC_0302m.jpg
    DSC_0302m.jpg
    23 KB · Wyświetleń: 98
reklama
Moja opowieść z usg - jako, że jestem niecierpliwa to przed usg połówkowym (dopiero w czerwcu będzie około 20 zdaje się) nie wytrzymałam i postanowiłam sobie zrobić przyjemność, bo w dalszym ciągu nie znałam płci. 18 tydzień aktualnie.
Więc pełna nadziei poszłam wczoraj z totalną pewnością, że się dowiem czy to chłopie czy dziewczynka:)

Po pierwsze - dziecko okaz zdrowia, lekarz dokładny - wszystko po kolei ocenił i wszystko jest super.
No i przyszło do oceny płci - a moje kochane dziecko - trzymało jedną rękę między nogami, a drugą na pupie i nic się nie dało powiedzieć. Do tego zachowywało się jak ospały miś i nawet nie reagowało jak mnie lekarz pukał po brzuchu i nie chciało się obrócić (spało sobie w najlepsze). I teraz cytat - lekarz mówi - jakby przez chwilę wydawało mu się, że to chłopiec, ale gwarancji nie ma żadnej, bo to był ułamek sekundy i trudno powiedzieć, czy to był siusiak w ogóle. Dodał, żeby się na nic nie nastawiać, bo gwarancji tego rzekomego siusiaka to on nie daje nawet w 10 procentach.

Także tak - z jednej strony się cieszę, bo dziecko zdrowe i rośnie, a z drugiej to jestem szczerze zawiedziona. Ta ciąża to nadal dla mnie abstrakcja,a myślałam, że jak poznam płeć to łatwiej mi będzie to wszystko ogarnąć mentalnie i emocjonalnie:) A tak muszę czekać:)
 
reklama
Do góry