reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze zakupy

reklama
Wiecie co dziewczyny ja nie wiem jak przeżyję poród :zawstydzona/y: ja się tak strasznie krępuję, każda wizyta u gina jest dla mnie tak krępująca, a co dopiero jak będę rodziła, wiecie o czym mówię (kupka, bączki, wymioty) bo tego się nie uniknie, ajććć spraw Boże abym to dała radę przejść. Ja w tych sprawach zawsze miałam problemy a świadomosć tego że rodzę i kreca się obcy ludzie mnie przytłacza, dobrze że będę rodziła ze swoją położną to pewnie pomoże bardziej zresztą już ostatnio jej powiedziałam co mnie przeraża.

Kasia ja po lewatywie nie miałam przy porodach żadnych "atrakcji", wcale też nie wymiotowałam, ani nic z tego co opisałaś, a w czasie porodu naprawdę nie myśli się o tym kto bada, kto patrzy, a krew i odchody poporodowe są najzupełniej normalną rzeczą, nikt się tym nie przejmuje, na porodówce naprawdę wszystko już widzieli, nie stresuj się dodatkowo.
 
Kasia...to pomyśl sobie, że moim ginekologiem jest tata mojego kolegi, który jest też najlepszym przyjacielem P.:p no i oczywiście on będzie poród odbierać:D:D a pocieszające jest to, że oni codziennie tyle tego widzą, że panuje u nich totalna znieczulica:):)

a słuchajcie...a te wszystkie kremy muszę kupić?
alantan, bepathen, maltan, sudokrem i maść majerankowa?
 
Ostatnia edycja:
mój kolega z klasy z liceum jest ginekologiem i przy spotkaniu klasowym rok temu (zresztą pierwszym po maturze dopiero a w maju minie od niej 20 lat :szok:) pytaliśmy w żartach jak ma ochotę żonie zaglądać po całym dniu oglądania w pracy, ale wymigał się od odpowiedzi, dziewczyny rodzące na Inflanckiej nogą trafić na niego albo koleżankę z tej samej klasy

a tak na serio to stwierdził, że nie lubi przyjmować znajomych, za bardzo się stresuje, woli mieć typową relację lekarz - pacjent, a na porodówce właśnie już wszystko widział i nic z rzeczy fizjologicznych go nie rusza, to są normalne sprawy
 
ja kupuję tylko bepanthen maść, bo jest też krem a to różnica, u nas najlepiej się sprawdził, zarówno na sutki jak i do pupy przy podrażnieniach, a przy większym mrozie nawet na buzię na spacer, maść majerankową dopiero jak będzie mała miała katar, wtedy jest potrzebna
 
reklama
Do góry