reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze zakupy

reklama
Dziewczynki, wrócę jeszcze do tematu wózków. Właśnie wróciłam ze Świata Dziecka i sprzedawcy bardzo zjechali mojego upatrzonego Mutsy (ponoć dość awaryjny, mają sporo reklamacji, ruchome koła nie sprawdzają się na nierównościach czy w śniegu, z kolei jak się zablokuje np. ruchomą tylną oś w urban riderze to ona się szybko wyrabia i wcześniej czy później i tak zaczyna mieć luzy). Zachwalali z kolei wózki Emmaljunga. Przyznam że nawet o nich wcześniej nie słyszałam. Brzydkie są niemiłosiernie :) wielkie jak czołg i jakby z innej epoki trochę porównując z nowoczesnym designem Mutsy czy choćby xlandera, ale wg sprzedawców wytrzymały, duża gondolka, stabilny i nieawaryjny. Oczywiście wybierzemy się jeszcze do innych sklepów, żeby się nie okazało że koleś ma po prostu wysoką prowizję od sprzedaży Emmaljunga i tylko dlatego je wciska wszystkim ;)
Słyszałyście jakieś opinie o Emmaljunga? Znacie kogoś kto użytkuje lub miał taki wózek? W necie jest niewiele opinii... Chociaż te co są - są pozytywne..
 
mi się te Emmaljunga nie podobaja w ogóle, wielkie to to, do tego cena...nawet jakby był tańszy i każdy nim sie zachwycał nie kupiłabym go. Tak jak napisałas z innej epoki. Moja znajoma go ma i sobie chwali
 
Pola;) te wózki znam:) są BARDZO DOBRE! szczególnie na polskie drogi:p ale niekoniecznie w moim typie;) to o ile dobrze pamiętam szwedzka firma:) tańszym odpowiednikiem jest roan marita;) sama się nad roanem zastanawiałam, bo ma na prawdę cudowne zawieszenie! mięciutkie! dzidzia z cała pewnością nie wytrzęsie się w tym wózku:) ale faktycznie wygląd też mi nie pasuje:p i o ile jeszcze w wersji z gondolką przeżyję to spacerówka koszmar jak dla mnie:p
 
PolaNegri - a ja to myślę ze sprzedawca to nie jest najlepszy doradca, bo on zawsze bedzie namawiac na model z którego najwyzsza prowizje dostanie. Do tego to co powiedział odnośnie kół skretnych i osi to się trochę nie trzyma kupy. Czyli rozumiem, że według niego najlepsze wózki są na 4 kołach gdzie nic się nie skręca??? I to do tego duze i ciężkie? No może dla chłopa 180cm i 100kg wagi są ok, ale ja sobie nie wyobrażam jeździć masywnym wózkiem, który nie ma nic skrętnego i trzeba go ciągle podnosić, no chyba że spacer traktuje się jako darmową siłownię ;-) Lepiej popytaj znajomych i sama pojezdzij roznymi modelami po sklepie i zobacz co Ci podpasuje. Mi osobiście sie podoba skrętna oś i akurat też uważam, że te przednie skrętne koła nie sprawdzają się na nierównym terenie, bo stają bokiem, za to tylna skrętna oś idzie za przodem. Co do awaryjności Mutsy to my kupiliśmy używany wcześniej jeszcze przez 2 dzieci i ma razie awarii nie było, poza złapaną gumą, no ale to się zawsze może zdarzyć jak się na szkło najedzie (tak czy inaczej ponad miesiąc już na tej przebitej dętce jeździmy, bo guma na kole jest tak twarda, że to specjalnie nie przeszkadza ;-) ). Moja koleżanka ma Mutsy też używanego i u nich się rozwaliło siedzisko spacerówki - ta blokada rozkładania wysiadła i można było tylko na rozłożonym jeździć. Kupili po prostu drugie siedzisko.

Co do pieluch wielorazowych to ja jestem na nie ;-) Nie wyobrażam sobie babrać się w tych kupach i je spierać ;-) Moje dziecko jest alergikiem i nie robi książkowych kupek, czasem jak walnie to całe mieszkanie trzeba wietrzyć ;-) Także jak dla mnie to fuuj :no: No i takie pieluchy wielorazowe trzeba często zmieniać, bo wystarczy że dziecko raz nasika i ma mokro i tę wilgoć czuje na skórze, bo tetra to materiał. A w jednorazowych wilgoś jest wchłaniana w takie kuleczki w srodku i to co dotyka skóry jest suche. No i jak po kąpieli małemu pampersa założę około 19:30 to do 8 rano w nim siedzi i nic nie przecieka, a taką wielorazową to bym musiała kilka razy w tym czasie zmienić. Jedyny plus wielorazowych jest taki, że dzieci na ogół szybciej uczą się nocnikowania i pozbywają pieluch, bo jest im w nich niewygodnie. Za to te pampersowe żadnego problemu w noszeniu pieluchy nie widzą i ciężej się pozbyć pieluchy ;-)
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny mam pytanko :) czy rozgladalyscie sie juz moze za kurtkami jesiennymi?? bo ja szukalam ale nic nie znalazlam a w moje powoli sie nie mieszcze a ze mnie straszny zmarzluch :p do meza sie smieje ze kupie sobie worek na ziemniaki i go czyms wypcham byle bylo cieplo :p
 
Anastazzja mierzyłam je w sklepie. masz racje, są bardzo fajne. jakbym miała za co to bym je kupiła:D
malutkans ja już nawet kupiłam :p też się w nic nie zapinam..
 
reklama
No właśnie od początku mi ta Emmaljunga nie leżała. Wielkie to i ciężkie, a ja będę miała półpiętro do pokonania :( Mąż się z kolei napalił, tyle że pewnie przynajmniej 70% czasu w tym wózku dzidźkę będzie wozić mamusia, a nie tatuś!
Ale... Byliśmy właśnie w Smyku Mega Store w Markach (polecam - mega wybór wózków ze średniej półki) i wróciliśmy stamtąd z nową miłością: Jedo Fyn 4ds. :)
Jest stosunkowo lekki (na forach piszą że właśnie ciężki jest, ale my mamy porównanie do czołgu z rana ;), bardzo łatwo się składa - jedna osoba bez problemu sobie z tym poradzi, łatwo się wyjmuje i zakłada gondolkę/siedzisko, gondolka/siedzisko ma 4 punkty mocowania - xlander którego też rozpatrywaliśmy tylko dwa i jakoś tak gibało się to wszystko w przód i w tył.... Hamulec moim zdaniem trochę toporny, ale działa - ujdzie.
Skrętne przednie koła to też wygoda. Zdaję sobie sprawę, że co innego prowadzić wózek po równiutkich sklepowych alejkach, a co innego nasze cudne chodniki, krawężniki i zimowe śniegi, ale Jedo Fyn ma duże pompowane koła i wydaje się być pod tym względem stabilny...
No i plusem jest cena.

Mój M. powiedział dziś, że nie ma sensu kupować wypasionego wózka za ostatnie pieniądze, lepiej więcej wydać na bezpieczny fotelik i np. ładne mebelki, które posłużą dobre parę lat, na co Młode tak mnie palnęło od środka - chyba rośnie nam mały centuś po tatusiu :D
 
Do góry