reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze zakupy

taki mam fotelik dla małej, tylko kolor cherry, do wózka jedo fyn 4 ds, kuzynka mojego męża ma x-landera XA, jej syn miał 9 m-cy kiedy posypały im się kółka w wózku, niedawno kolejny raz się popsuł, może mieli pecha, ale mnie to zniechęciło, za jedo przemawiał fakt, że w razie awarii odwożę wózek do sklepu w moim mieście i dostaję na czas naprawy zastępczy stelaż, nie zostaję z dzieckiem bez wózka
 
reklama
Wtrącę się do rozmowy o fotelikach.
Trochę czasu spędziłam studiując ten temat przed urodzeniem Szymonka. Otóż, żeby fotelik mógł być przetestowany, producent musi wyłożyć na to ogromną sumę (często siedmiocyfrową - zależy od testu). Tak więc wielu firm np. polskich nie stać na taki wydatek, zwłaszcza jeśli za tą kwotę mogą wprowadzić jakąś nową technologię...
Często zdarza się, że firmy prowadzące testy podają w danych statystykach nazwy produktów, które wcale nie były testowane, wpisując notę 0. Bardzie solidne informują, że testu nie było.
Nie tak dawno była afera z fotelikami firmy chicco. Gdy firma przeniosła produkcję do Chin - jakość tak bardzo spadła, że nawet producent się tego nie spodziewał i poddał produkty ponownym testom, które wypadły fatalnie.
Wnioski:
- Jeśli fotelik ma świetną ocenę w teście, to na pewno jest jej wart.
- Ważne jest także to gdzie foteliki są produkowane (Europa czy Azja)
- Jeśli fotelik nie był testowany, wcale nie musi być gorszy od testowanego.
- Kupując fotelik używanych, choćby najlepszej firmy, musimy mieć PEWNOŚĆ, że nie uczestniczył w kolizji.

Jeszcze jedno: jeśli po kolizji fotelik został uszkodzony ale dziecku nic się nie stało, nie świadczy to o tym, że był kiepski, tylko, o tym, że przejął na siebie całą energię i ochronił malucha!!!
To tak jak kask rowerowy - przy poważniejszym wypadki powinien się rozpaść ale uchronić głowę.
 
a w ogóle ile czasu naszym pociechom będzie potrzebny ten pierwszy fotelik? kiedy mniej więcej będzie potrzebny drugi??

to wiem.. chodzi mi o to kiedy to nastąpi? ile mniej więcej dzieciaczek będzie miał? tak z pół roczku??
to zależy jaki masz fotelik. jedne sa od 0-11kg inne od 0-13kg a te co sie rozkładają na płasko to jeszcze mniej chyba do 0-10kg.
cięższego dziecko przewozić w nich sie nie powinno bo fotelik podczas wypadku tego nie wytrzyma.
ale następne foteliki sa od 9-18kg i sadza sie wtedy dziecko przodem do kierunku jazdy. i żeby tak posadzić dziecko to powinno mieć wymagana wagę do fotelika, wzrost by zagłówek był na odpowiedniej pozycji to i jeszcze musi dobrze siedzieć i stabilnie trzymać sylwetkę i głowę. bo podczas uderzenia główka poleci do przodu i by kręgosłup byl już na tyle silny by udźwignąć to.
bo właśnie przez to ze dziecko malutkie ma za słabą szyjkę sadzamy je tyłem do kierunku jazdy.
im później przesadzisz tym chyba lepiej. no ale Marcel miał ok 10 czy 11 miesięcy jak zaczął jeździć w tym już większym foteliku.
 
reklama
A ja melduję, że dostałam próbki z Johnsona:) Muszę przyznać, że są fajniutkie 2 spore buteleczki( balsam pielęgnacyjny i płyn do mycia ciała i włosków) oraz 2 tubki( krem pielęgnacyjny oraz krem przeciw odparzeniom), przyszły baaardzo szybko od rejestracji na stronie także polecam dla chętnych:)

Zdjęcie0636.jpg
 
Ostatnia edycja:
Do góry