Macie racje im mniej tym lepiej, ale w zasadzie minimalizmu jeśli chodzi o srodki higieny to też trzeba zachować umiar. Dziecko też musi się przyzwyczaić do niektórych środków bo później nie będzie tolerować nic oprócz wody ;-)
Mój to nawet wody nie toleruje, musimy go kąpać w oligoceńskiej, bo mu warszawska kranówa skórę niszczy. Na szczęście mamy na osiedlu źródełko i w domu bańkę 20 litrową. Oj nie życzę nikomu małego alergika.
Co do kosmetyków to najlepiej wybierać te o najprostszym składzie. Seria Bambino, Linomag, alantan, nivea nutri sensitive, ziajka są fajne. U nas Oilatum się nie sprawdziło. Stosowaliśmy też kosmetyki z serii Emolium, Lipikar, A-derma - fajne są, ale rewelacji po nich nie było więc olaliśmy,bo po co tyle płacić skoro nie są lepsze od tych tańszych.
No i z zasadą minimalizmu chodzi o to, że jeśli dziecko ma ładną skórę to nie ma sensu jej smarować super kremami, kąpać w emolientach, a pupę smarować sudocremem od razu, bo co wtedy nam zostanie do użycia jeśli pojawią się problemy skórne, albo dziecko nabawi się odparzenia? Wtedy nic już nie będzie pomagać, jeśli skóra będzie przyzwyczajona do wszystkich tych specyfików na co dzień.
Vileyka - super prezent dostałaś :-)
Sarat - kombinezonik uroczy :-) No i też myślę, że ponad połowę tych rzeczy ani razu Kubuś nie założy. Jak dla mnie to tych ubranek dla trojaczków by spokojnie starczyło. A sweterków, koszul, bluz, spodni itp to nie ma sensu w ogóle kupować dla takich maluszków - to dopiero później. Bo te ubranka są strasznie niepraktyczne przy takim szkrabie. Sama wiem, że w ogóle ich nie używałam. Czasem założyłam żeby zdjęcie zrobić i tyle. Maluszkowi jest najwygodniej w pajacyku czy śpioszkach z mieciutkiej bawełny, albo welurku, a nie w takich 'modnych' ubrankach. No bo położyłabyś się sama spać np w jeansach, koszuli i swetrze? A taki maluszek to przecież ciągle leży i takie ubranka zwłaszcza wielowarstwowe go uwierają. Tego typu rzeczy to w większych rozmiarach. Dresik 1 w rozmiarze 62 starczy Ci spokojnie. Także naprawdę nie masz się czym martwić - ubranek Kubuś ma już pod dostatkiem :-)