Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Setana ja po dwóch dniach użytkowania za nic w świecie bym nie wymieniła mojego krzesełka - podnóżek mamy podniesiony i nóżki nie wiszą a jak Ja pierwszy raz posadziłam z opuszczonym podnóżkiem to nie wiedziała co z nózkami zrobić a na bocznej tacce postawiłam sobie dziś pudełko z chusteczkami i też bardzo mi odpowiada to rozwiązanie. To są dwa elementy których nie ma w większości krzesełek a dla mnie osobiście są bardzo pomocne i przydatne.
Dziś Maja tak się rozsiadła w nim jak robiłam obiad (a stałam w kuchni dobrze trzy godziny) że w pewnym momencie odwracam się do Niej a Ona śpi, stukanie patelni i garnków w ogóle Jej nie przeszkadzało .
Dziś Maja tak się rozsiadła w nim jak robiłam obiad (a stałam w kuchni dobrze trzy godziny) że w pewnym momencie odwracam się do Niej a Ona śpi, stukanie patelni i garnków w ogóle Jej nie przeszkadzało .