reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze zakupy - opinie, recenzje

Setana ja po dwóch dniach użytkowania za nic w świecie bym nie wymieniła mojego krzesełka - podnóżek mamy podniesiony i nóżki nie wiszą a jak Ja pierwszy raz posadziłam z opuszczonym podnóżkiem to nie wiedziała co z nózkami zrobić a na bocznej tacce postawiłam sobie dziś pudełko z chusteczkami i też bardzo mi odpowiada to rozwiązanie. To są dwa elementy których nie ma w większości krzesełek a dla mnie osobiście są bardzo pomocne i przydatne.
Dziś Maja tak się rozsiadła w nim jak robiłam obiad (a stałam w kuchni dobrze trzy godziny) że w pewnym momencie odwracam się do Niej a Ona śpi, stukanie patelni i garnków w ogóle Jej nie przeszkadzało :).
 
reklama
Anapi dzięki za odpowiedź! z tego co czytałam opinie to te są właśnie silikonowe i podobno jedzonko własnie fajnie wyskakuje :)
Trasia a mogłabyś wrzucić link do tych pojemników, bo ja niezorientowana, a minusem tego co zamówiłam jest niewielka pojemność 60 ml bodajże, będę wdzięczna!
Kati fajnie, że walec się u Was sprawdza, mam nadzieję, że i nas będzie podobnie :)

Kurcze właśnie kobitki ja nie mam pomysłów na wspólną ruchową zabawę, a mój łobuz pomimo tego, że sam się nie przemieszcza jeszcze to ciągle są krzyki i jęki męki bo on musi być w ruchu ;) może macie jakieś pomysły? zabawki typu wspomniany walec?
 
kasia jak będę miała chwilkę z mężem i Mateuszem to porobie zdjęcia jak my go "dajemy" na ten walec i się z nim bawimy i opiszę to. Ale jutro do pracy więc póki co w weekend będzie może chwilka
 
kati dzięki, oczywiście jak znajdziesz chwilkę, nie pali się :)

mrsmoon u mnie mały do turlania niechętny, on musi przy okazji poznawać świat, jak go podrzucać to tak, zeby mógł łapać za żyrandol itp ;)
 
delikatnie mówiąc, podejrzewam, że ciężkie czasy nadchodzą... ja już dawno jestem poniżej swojej wagi przedciążowej, bo za nim nie nadążam, a on jeszcze niemobilny ;)
 
Moja mobilna, liczę, że zgubię jeszcze z 5 kilo;-) Na pół minuty jej nie można zostawić, bo na zmianę turla się i czołga. Nawet nie wiesz jakie odległości można w ten sposób pokonać:-DSama niedowierzam jeszcze;-)
 
reklama
Do góry