reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty, wyniki badań, zdjęcia z USG

reklama
Pytanie do mamuś z dziećmi po właściwej stronie brzucha: jak tam pempuszki??? Bo to moja zmora, strasznie się tego obawiam. Na razie w wizytowym cisza więc pozwoliłam sobie tutaj zadać pytanie, żeby nie przepadło niezauważone. :zawstydzona/y:
 
U nas odpadł jak mały miał 2 tyg. jak zamoczyłam to osuszałam a jak lekko się zaczerwieniło to gazikami nasączonymi przemywałam.Teraz tez jeszcze przemywam tak raz dziennie bo jeszcze mi się wydaje ze całkiem nie jest wygojony.
 
Nowe wytyczne sa takie ze mozna moczyć. Oczywiscie nie celowo moczyć ale jesli sie zamoczy to bez paniki. Po kapieli nalezy go osuszyć i spryskać octeniseptem.
A jeszcze na szkole rodzenia 2 lata temu uczono nas zeby pilnować aby nie zamaczać pepuszka.
 
reklama
Pepek się u nas trzyma. Dzisiaj była położna stwierdziła że jeszcze dość mocno. Popsikała i ostro objechała patyczkim. Przyznam że ja to robiłam nie tak drastycznie. Mówiła żeby tak przeczyścic co najmniej kilka razy dziennie.
Co do moczenia w szpitalu mówili żeby nie. Ale przyznam że mnie się z raz czy dwa nie udało. To nie takie proste niby dzieć nie zanurzony cały ale ciężko dobrze umyć i nie zamoczyc. Szczególnie jak się wprawy nie ma. Ale nic się nie stało.
 
Do góry