reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

Dariaa ja właśnie wróciłam ze szpitala, byłam po odbiór wyników z wymazu.

I niestety paciorkowiec jest i to dość liczny. Dopa, dopa, dopa.
Poszłam od razu do gina bo akurat ma dyżur, przepisał mi antybiotyk (bagatela 100 zł kosztuje) i mam 7 dni stosować dowcipnie. Zalecił też zwymazić TZ, bo nie wiadomo które z nas jest zarazicielem, wtedy dostanie antybiotyk doustny (dowcipnego wszak nie może).

Całe szczęście postanowiłam zrobić ten wymaz, inaczej miałabym powtórkę z rozrywki i dwa tygodnie z chorym dzieckiem na patologii :-(

Hmmm, u nas jest tak,że jak wykryją tego paciorkowca to podają antybiotyk podczas porodu i dzieciaczkowi wtedy nic się nie dzieje, w tak zaawansowanej ciąży już tego nie leczą, a jak ktoś w szpitalu nie ma wyniku z tego badania, bo np nie miał robionego to z automatu podają ten antybiotyk zapobiegawczo...
nawet ostatnio u ginki potwierdzalam,czy w razie czego gdyby u mnie wyszedl jeszcze jakies leczenie wchodzi w grę...
No ale jak zwykle co lekarz to inna praktyka...
 
reklama
Ja miałam ostatnio pobierany wymaz na GBS(paciorkowce),u nas w Diagnostyce to koszt 35 zł.Na szczęście wyszedł ujemny:)A u nas w szpitalu jak ktoś nie ma tego badania to profilaktycznie antybiotyki podaja!!!
 
Co lekarz i co szpital to inaczej widzę. Moja była ginekolog nie planowała w ogóle wymazu, dopiero gdy jej powiedziałam, że pierwsza córka urodziła się z wrodzonym zapaleniem płuc, zaproponowała wymaz.

Faktycznie nie jest refundowany. W naszym szpitalu wymaz kosztuje 44 zł, w wypadku czystości wyniki są na drugi dzień, ale jak coś znajdą, po 3-4.

Druga praktyka jest taka, że cześć szpitali robi ten wymaz gdy kobieta przyjedzie do porodu. Tylko, na pełny wynik jak widać trzeba poczekać, przecież patogeny są hodowane i muszą wyrosnąć. Antybiotyk też dobiera się taki, na który wrażliwe są poszczególne paskudztwa, więc to co podają w czasie porodu, zapewne jest antybiotykiem o szerokim spektrum i niekoniecznie musi zadziałać. I niestety nie każdy szpital wymaz robi.

Postanowiłam poczytać na temat "moich" paciorkowców (jest wiele różnych) i włosy stanęły mi na głowie.

Streptococcus agalactiae kolonizuje dolny odcinek przewodu pokarmowego, okolice krocza i błony śluzowe dróg rodnych. Żyje sobie nieszkodliwie do czasu, gdy nadmiernie się namnoży, co ma miejsce w moim przypadku (osłabienie, np. spowodowane ciążą) i wtedy robi się bardzo niebezpieczny. Powoduje bezobjawowe zapalenie dróg moczowych i jest jedną z najczęstszych przyczyn ciężkich zakażeń noworodków, takich jak zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie płuc, posocznicę, czasem z bakteriemią a także przedwczesne rozerwanie błon płodowych! :szok:
Do zakażeń dochodzi przez błony płodowe, krew, w czasie porodu.

Znalazłam historię dziewczyny, która straciła dziecko w 21 tygodniu właśnie przez te paciorkowce. Jednak ktoś nad nami czuwa :confused:


Historia Izy:
Miałam w ciąży zakażenie streptococcus agalactiae czyli paciorkowcami z grupy B.
Lekarz to olał, powiedział, że dostanę antybiotyk w trakcie porodu, tyle
tylko. Antybiotyk dostałam. Córeczka była na 10 pkt, ale marudna, nie chciała
jeść, zasypiała po 2 łykach, odginała się od piersi, prężyła. Wyszłam ze
szpitala w 5 dobie. W domu była walka. W 14 dobie zasnęłam z nią przy piersi,
jak się obudziłam, po może 30 min - była sina, bez oddechu, wymioty z krwią.
Reanimacja pogotowia przywróciła tylko krążenie, nie oddech. Spędziliśmy 5
tygodni na OIOM-ach. Była w śpiączce. Nie żyje. W posiewie pobranym na OIOM-ie
wyszedł u niej streptococcus agalactie.

Historia Kasi
Ja tez mialam te bakterie. Niestety, w ciazy nie robiono mi na to badan, wiec maluszek przejal te bakterie ode mnie przy porodzie. Dobe potem badania krwi ktore mu zrobily, wykazaly nieprawidlowosci. Od razu trafil na intensywna terapie. Dali antybiotyk nie czekajac nawet na diagnoze. A ta byla straszna: zapalenie opon mozgowych.

Gosia
czesc ja miałam tez tą bakterie wykazało mi w 20 tygodniu z wymazu z pochwy po 7 tygodniach dostałam skorczy lezalam na porodówce cała dobe podłaczona pod kroplówki dali mi zastrzyk sterydy na szybki rozwój płucek zrobili cesarke. Po 3 dniach wyszedł na swiat miał 1460 gram odrazu synkowi podali antybiotyk taki jak ja dostałam na drugi dzien pękło mu lewe płucko stan był cieżki do tego dostał zapalenie płuc odmę płuc i był zarażony infekcja wewnatrzmaciczną to cud że przezył
 
Ostatnia edycja:
Daria piękna córa

milla gratulacje i oby tak dalej

Hope dziwne bo wymaz jest wymagany przy przyjęciu do szpitala:confused: Mam nadzieje że się szybko pozbędziesz paskudztwa

Jolek to normalne że przed porodem organizm zatrzymuje wode!! pij i sie nie przejmuj:tak:

Miałyśmy dziś usg i dziewczynki waża 2300g i 2700g.Patrząc na suwaczek to całkiem nieźle jak na bliźniaki:D
 
Poziomki w naszym nie robią i nie robili też w tym w którym rodziłam pierwsze dziecko.
Ale babeczki masz już duże :szok:
 
Daria śliczna ta twoja Michalinka:)
Milla gratuluje udanej wizyty:)
Hope mam nadzieję, że antybiotyk pomoże i pozbędziesz sie tego paskudztwa.
Poziomki a Twoje poziomeczki na prawde spore:)
 
Hope zwariować można z tymi lekarzami, dobrze, że sama dopomniałaś się o wymaz, przecież to podstawa!
zapiszą Ci antybiotyk i wyleczysz zanim maluch wyjdzie, będzie dobrze.
Ja też się bałam jak odbierałam wynik wymazu, na szczęście nic nie mam, uff.

Poziomki dorodne te Twoje owocki jak na 2 w1,aż się wzruszam jak pomyślę, że niedługo będą z Tobą.
daria przesłodka ta Twoja kluseczka:))!
 
Ostatnia edycja:
reklama
milla gratuluję wizyty udanej
poziomki to Ty już 5 kg w sobie nosisz:-p podziwiam:-D
moja kumoela urodziła 2 chłopców 5 msc temu 2900 i 2700:tak:
hope mam nadzieję że antybiotyk przepędzi to"coś"
ciekawostka.. u nas żadnego wymazu na to nie biorą.. i antybiotyku też przy porodzie nie podają zapobiegawczo...
 
Do góry