Bubbles no to wyczekiwany moment coraz bliżej Co do tych zastrzyków to na pewno dostawała je Poziomka Styna i teraz Misia,ale to z wiadomych względów. Wydaje mi się,że jak będziesz rodziła pod koniec 38tyg to już nie powinni Ci go dawać,ale to jest moje zdanie,poczekamy co powiedzą inne mamuśki
reklama
karolq8
Fanka BB :)
Ja szczerze nie mam pojecia ale skoro od 37 tyg mowi sie ze ciaza donoszona to koniec 38 tym bardziej i maluch jest rozwiniety
ewcia3004
Nadzieja umarła...
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2009
- Postów
- 4 792
Bubbles z tego co ja wiem, to jeszcze w 37 tygodniu coś się w płuckach wytwarza, co do samego zastrzyku, to on na pewno Maluchowi nie zaszkodzi
Moja znajoma miała planowane cc na 38 tc i także dostała tu w Polsce zastrzyk na płucka
Ja osobiście bym nie odmawiała, ale to już Wasz wybór;-)
Moja znajoma miała planowane cc na 38 tc i także dostała tu w Polsce zastrzyk na płucka
Ja osobiście bym nie odmawiała, ale to już Wasz wybór;-)
Bubbles ja chyba też bym nie odmówiła, ale dowiedziałabym się czy nie zaszkodzą w tym tygodniu ciąży choć wydaje mi się że nie, ale nie jestem ani lekarzem ani ekjspertem. Może jakaś dziewczyna ma na dniach wizytę i mogła by ci zasięgnąć opini lekarza tutaj w Polsce czy jest to konieczne w tym tygodniu ciąży przy cc, to moja propozycja aby ci ułatwić dezyzję
A reszcze dziewczyn gratuluję udanych wizyt i dobrych wieści:-)
A reszcze dziewczyn gratuluję udanych wizyt i dobrych wieści:-)
Matusia
Fanka BB :)
bubbles, ja miałam cesarkę w 38 tc, bo mi wody odeszły, ale synek urodził się z samymi 10 i nie potrzebował zastrzyków, inkubatora i w ogóle miał 3630g. Ale ciszyłabym się na Twoim miejscy, gdyby to mi wyznaczono termin co do dnia cc.
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
ja sama nie mam pojęcia co do zastrzyku bubbles..
ale myslę że lekarze wiedzą co robią .. i możesz spytać czy to konieczne jeśli nie to po co brać..
a jesli powiedza ze to jest wskazane to lepiej niech bedzie ten zastrzyk..
no i kurde już niedługo będziesz rodzić
ale myslę że lekarze wiedzą co robią .. i możesz spytać czy to konieczne jeśli nie to po co brać..
a jesli powiedza ze to jest wskazane to lepiej niech bedzie ten zastrzyk..
no i kurde już niedługo będziesz rodzić
lepidoptera
Fanka BB :)
Mycha - gratuluję córeczki . Tak jak mówisz - dziewczynce we wszystkim ładnie, a chłopca w róż raczej nie ubierzesz;-). U nas ma być Zosia, ale wózek i pościel i tak kupuję przyszłościowo, więc jak się urodzi chłopiec, to tylko sukienek mu nie założę ;-)
Paula - ja też jestem niskociśnieniowcem. Wczoraj na wizycie (zasypiałam na stojąco) okazało się, że ciśnienie mam 90/59... i czułam się jak śnięta ryba...
salsera - niezła jesteś, ze tak długo wytrzymałaś z tym wczesnym wstawaniem - brak snu najbardziej mi doskwierał, gdy chodziłam do pracy... i pomysleć, że tez kiedyś planowałam L4 miesiąc przed terminem, nie miałam wtedy pojęcia, co to znaczy być w ciąży!hahaha
W czasie mojej wczorajszej wizyty ginka stwierdziła, że opuchlizna to norma u ciężarnych (tylko, że ja już z rana jestem opuchnięta) i że szyjka ładna. Dostałam skierowanie na dziś i jutro na KTG. No i tym sposobem "podsłuchałam" dziś moją kruszynkę . Ale w sumie nie wiem, czy wynik dobry, bo przyszedł lekarz i od razu wzięli mnie na badanie i powiedział, że szyjka miękka. A że sie nie spodziewałam badania, to byłam z lekka zakręcona i nic się więcej nie dowiedziałam... Ale tym samym poznałam jednego z lekarzy pracujących w moim szpitalu - miły gość (zawsze trochę mniej strachu, że nikogo nie znam ;-)). Jutro kolejne KTG i z wynikami idę od razu na wizytę.
Czyli co? jak szyjka miękka, to poród będzie wcześniej?? czy to nie jest wskaźnik porodu? Bo ja cały czas mam przeczucie, że szybciej urodzę...
Paula - ja też jestem niskociśnieniowcem. Wczoraj na wizycie (zasypiałam na stojąco) okazało się, że ciśnienie mam 90/59... i czułam się jak śnięta ryba...
salsera - niezła jesteś, ze tak długo wytrzymałaś z tym wczesnym wstawaniem - brak snu najbardziej mi doskwierał, gdy chodziłam do pracy... i pomysleć, że tez kiedyś planowałam L4 miesiąc przed terminem, nie miałam wtedy pojęcia, co to znaczy być w ciąży!hahaha
W czasie mojej wczorajszej wizyty ginka stwierdziła, że opuchlizna to norma u ciężarnych (tylko, że ja już z rana jestem opuchnięta) i że szyjka ładna. Dostałam skierowanie na dziś i jutro na KTG. No i tym sposobem "podsłuchałam" dziś moją kruszynkę . Ale w sumie nie wiem, czy wynik dobry, bo przyszedł lekarz i od razu wzięli mnie na badanie i powiedział, że szyjka miękka. A że sie nie spodziewałam badania, to byłam z lekka zakręcona i nic się więcej nie dowiedziałam... Ale tym samym poznałam jednego z lekarzy pracujących w moim szpitalu - miły gość (zawsze trochę mniej strachu, że nikogo nie znam ;-)). Jutro kolejne KTG i z wynikami idę od razu na wizytę.
Czyli co? jak szyjka miękka, to poród będzie wcześniej?? czy to nie jest wskaźnik porodu? Bo ja cały czas mam przeczucie, że szybciej urodzę...
Matusia
Fanka BB :)
styna, super że malutka ok, ale ta torba spakowana niech już stoi skoro położna radzi, to może czuje wcześniejszy poród (?)
lepi, nie znam się na szyjce co znaczy miękka, ale gdyby KTG było nie takie, to by Cię zatrzymali, albo powiedzieli coś w tym szpitalu.
lepi, nie znam się na szyjce co znaczy miękka, ale gdyby KTG było nie takie, to by Cię zatrzymali, albo powiedzieli coś w tym szpitalu.
reklama
Tak jak wychodziłam ze szpitala to też mi powiedzieli że do terminu mogę nie doczekać, powiedzieli 36 tydzień już będzie ok a po tych sterydach nawet 35 nie jest tragedią, ale ja fizycznie sprzętowo jestem gotowa, ale psychicznie jeszcze nie bardzo.styna, super że malutka ok, ale ta torba spakowana niech już stoi skoro położna radzi, to może czuje wcześniejszy poród (?)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 22
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: