reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

reklama
Karolka nie denerwuj się na zapas, podejrzenie to jeszcze nie diagnoza. Może nie będzie tak źle :-)

A ja dzisiaj przeszłam drogę przez mękę. Chciałam założyć pessar w szpitalu, a że u nas jest epidemia grypy, postanowiłam umówić się przez telefon. Na stronie szpitala nie było numeru telefonu do poradni poł-gin, więc co. Dzwonię na główny numer. Tam mnie skierowano do poradni.Dzwonię do poradni. W poradni nie ma pani zajmującej się zapisami, skierowali mnie do położnych. Dzwonię do położnych. Tam terminy za tydzień, mam dzwonić do lekarzy na ginekologii. Dzwonię do lekarzy. Nie ma ordynatora, jest dyżurujący, mam dzwonić jutro...:wściekła/y:

No to załatwiłam :baffled:
 
Hope to o tyle dobrze że nie pojechałaś tak jak ja, bo ja sobie posiedziałam 1,5h w poczekalni gdzie od groma chorych i teraz sama się źle czuję...
 
aha, to powodzenia karolka i przy wypijaniu- sugeruję siup na raz ;) i przy wynikach, aby jednak nie wskazały na cukrzycę
 
Karolka właśnie dlatego chciałam przez telefon, u mnie każda wizyta w przychodni kończy się chorobą. Czy to nie będzie głupio wyglądać jak zasłonię twarz i będę chodzić obandażowana po szpitalu? :-D
 
Kochane gratuluję udanych wizyt.

Hope ale przeboje! Nie dość, że płacisz to jeszcze problemy.

Ja mam macanko szyjki przy każdej wizycie. Ostatnio lekarz żartował, że trzeba sprawdzać czy "zamki trzymają jak trzeba".

Co do usg 3D to możliwe, że jeszcze raz się załapię ale to już późno będzie, bo w pierwszej ciąży miałam kłopoty z przepływami w pępowinie i teraz lekarz zasugerował, że dla świętego spokoju możemy to sprawdzić i jeśli nie kupi nowego sprzętu do siebie (mówił że planuje na dniach) to znów mnie zaprosi do innego gabinetu gdzie ma właśnie 3d i dopplera. Zobaczymy.

A tak z innej beczki to lubicie robić KTG? Ja jestem chora na mózg ale ... nie cierpię! Pierwszy raz jak szłam to byłam zachwycona bo serduszko bije itd. Potem było już tylko gorzej bo to nuda okropna! Czasem wystarcza 15-20 minut badania ale czasem godzinę leżałam bo maluch miał chęć spać a nie brykać. W tej ciąży im później lekarz każe mi chodzić na to badanie tym lepiej.
 
reklama
A wiesz, w pierwszej ciąży miałam robione tylko w czasie porodu, teraz też mnie nie kierowała na KTG jeszcze, albo w ogóle.
 
Do góry