reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

O toksoplazmozie uczyłam się bardzo dokładnie na studiach i powiem Wam, że przebycie tej choroby wcześniej wcale nie uodparnia, bo można w każdym momencie znów się zrazić i jeśli nastąpi to w ciąży, to jest bardzo niebezpieczne dla płodu. Wcześnie wykryta nowa infekcja jest leczona i jest wtedy szansa, że cysty jeszcze nie zdążyły przedostać się przez łożysko do płodu i wszystko może dobrze sie skończyć. Nigdy nie ma jednak tej pewności, ponieważ nawet jesli dziecko urodzi się z pozoru zdrowe, może mieć w ciele cysty...

Hope - ja mam "zwykłe" wizyty co 3 tygodnie.


lepi skoro tak dużo wiesz o tokso itp. dziwię się że nie chcesz sama z siebie tego zrobić, znając zagrożenie jakie niesie dziecku.
 
reklama
Co do wizyt i usg to byłam już dokładnie na 8 usg. Ale nie z powodu chęci tylko przez krwiaka, którego lekarz musi sprawdzać. Teraz biegam na wizyty co 2 tygodnie. Płacę 100 za wszystko z L4 włącznie. W pierwszej ciąży (prowadzonej przez tego samego lekarza) chodziłam co miesiąc, ponieważ nic się nie działo aż do trzydziestegoktóregoś tygodnia. Teraz niestety biegam jak najęta ale narazie wcale nie narzekam, bo maluszka sobie pooglądam. A mój lekarz chyba lubi robić usg, bo nie mam nigdy odczucia, że się gdzieś spieszy, chętnie odpowiada na pytania. Zresztą u mnie usg jest raczej śmieszne (tzn lekarz ma ubaw), bo to ja głównie mówię co widać, nie on :-)

A co do toxo i tych innych. W pierwszej ciąży, a dokładnie chwilę przed zrobiłam badanie na przeciwciała toxo i różyczki. Wszystko było dobrze. O cyto nie wiedziałam nawet. Teraz nie zrobiłam badań chociaż obiecywałam sobie, że zrobię znów i toxo, i cyto, i różyczkę (nie pamiętam żebym przechorowała ją a jeśli byłam szczepiona to szczepionka najlepiej chroni podobno do 10 lat a potem lubi słabnąć jej działanie). Badań nie zrobiłam, ponieważ wcale nie planowaliśmy ciąży teraz a dopiero ok. wakacji przyszłego roku ale jakoś tak wyszło, że któregoś dnia poszliśmy na żywioł z pełną świadomością tego, że może się udać i proszę. :-) Od lekarza dostałam skierowanie na badania ale już nie dotarłam bo trafiłam do szpitala a potem nie wyobrażałam sobie sterczenia z zagrażającym poronieniem w kolejce do pobrania. Zresztą lekarz śmieje się, że powoli to nie mam już po co robić badań. Zrobię kiedyś przy okazji.
 
lepi skoro tak dużo wiesz o tokso itp. dziwię się że nie chcesz sama z siebie tego zrobić, znając zagrożenie jakie niesie dziecku.

Nie badałam się na toksoplazmozę, ponieważ nie mam kontaktu ani ze zwierzętami (gł. koty), ani piaskiem, ani nie jem metki, tataru, nie próbuję surowego mielonego - to są głównie źródła tego pierwotniaka.
Jesli będę kiedyś w kolejnej ciąży, zbadam sie na toksoplazmozę i cytomegalię, ponieważ będę chodzić z dzieckiem do piaskownicy (najczęstszy rezerwuar cyst), a samo dziecko może chorować na cytomegalię (bardzo częste w przedszkolach).
Teraz nie widzę takiej potrzeby. Wolę za te pieniądze kupić sobie teraz dobre witaminy...

A to, że kiedyś mogłam przejść już te infekcje (tokso raczej na pewno, bo w dzieciństwie byłam "kociarą"), nie szkodzi teraz płodowi. Zaszkodzić może tylko świeża infekcja.

Ale każda z Was zrobi, co uważa za słuszne ;)
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co tak czytam o tych badaniach i sama nie wiem co robić . Wiem tylko na pewno że w pierwszej ciąży nie miałam robionych tych badań a teraz lekarz też nic mi nawet nie wspomniał że jest coś takiego. Mam pytanko czy te badania na toxo , cyto,i listerie są płatne bez względu na skierowanie od lekarza czy jak to wygląda?
 
Dziewczyny sporo tych badan macie. Ja tu na wiecej USG nie moge liczyc, ale mysle, ze pod koniec ciazy jeszcze raz pojade do polskiej kliniki aby upewnic sie czy wszystko z dzidzia w porzadku. Mam nadzieje, ze poza USG robia mi wszystkiie badania, ktore nalezy choc wydaje mi sie ze w Polsce mialam ich wiecej.
 
właśnie a jednak wiele kobiet nawet nie zdaje sobie sprawę że takie choroby są .
a pytam czy są płatne czy nie z czystej ciekawości bo jeśli trzeba to zapłaciłabym ale według mnie powinny być darmowe a chociaż dla kobiet w ciąży ! :angry:
 
Ja miałam w 13 tyg i też przez brzuch, ale lekarz uprzedzał, że gdyby coś było źle widać to zrobimy dopochwowe.
 
reklama
czytam sobie dziewczyny ze chodzicie do lekarza co 2,3 tygodnie i niektore mialy juz po kilka USG to mnie az sciska :p
tu gdzie jestem przy normalnie przebiegajacej ciazy mozna liczyc na 8 wizyt lekarskich + 1 usg ok 19 tygodnia :/
mam ustawione usg na 8 grudnia i juz normalnie nie moge sie doczekac :[ :wściekła/y:
cos mnie trafia jak sobie mysle ile jeszcze czasu...
 
Do góry