reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza i zdjęcia usg

Jolek ja pamiętam że tak właśnie mi móiono, i nawet teraz sobie przypominam że i w necie takie info wyczytałam
dlatego mię żeby się upewnic kiedy te badania i jak i co...
ja nie pamietam,..
ale postaram się póóxniej poszukać bo teraz źle się czuję:sorry2:
 
reklama
Hope - ja nie miałam żadnego z tych badań, a to dlatego, że raczej nie mam okazji zarazić się tymi choróbskami (toksoplazmoza - nie mam zwierząt i kontaktu z nimi, nie jadam metki itp.; cytomegalia - raczej nie mam kontaktu z dziećmi,a głównie one są rezerwuarem tych bakterii; listerioza - uważam na jedzenie).

adeczka - moja ginka robi USG podobno tylko 3 razy w ciąży, jeśli wszystko jest w porządku. Tak więc u niej miałam jeden raz i gdy mnie skierowała na genetyczne - miałam drugi raz. Ale ja chodzę na NFZ. Teraz mam wizytę 16 - we wtorek, ale będzie bez Usg, tylko badanie - "macanie" ;). Ale jako, że wyniki genetycznego mam do potwierdzenia między 20 a 24 tc, to na pewno będę znów na nie skierowana.
 
Ja za wizytę płacę 120 zł, i wliczone w to jest badanie, usg, no i zwolnienie. A jeśli chodzi o usg to na każdej wizycie mój lekarz robi.
 
ja uważam że na toxo to powinno być obowiązkowe badanie kobiet w ciąży, nie leczona może spowodować takie wady u dziecka, że nawet nam się w głowie nie mieści. ja wolę wydać na badania a sobie czegoś innego odmówić, ale być pewną że jest wszystko dobrze. bo w razie czego tokso można leczyć w ciąży.

ja chociaż z pewnymi sprawami też nie mam styczności np. zwierząt wolałam wszystkie badania zrobić. zresztą lekarz mi je zlecił i koniec kropka.
 
W takim razie postanowiłam te toxo zrobić, jadę w przyszłym tygodniu. W ciąży można leczyć ale dobrze jest po prostu wiedzieć, czy się już chorowało, czy nie i trzeba wtedy bardziej uważać. Mam cichą nadzieję, że moje zaoofilskie zapędy z dzieciństwa zaowocowały bezobjawowym przejściem choroby wiele lat temu i jestem odporna :-D;-)

Ja za wizyty nie płacę, tylko za usg, robię prywatnie, 70 zł. Na razie miałam 3, 4 usg będzie w grudniu przez Wigilią. Co mnie jedno zastanawia, jestem na kontroli dokładnie co 2 tygodnie od początku ciąży. Po ostatniej wizycie wtorkowej kolejna "aż" za 3 tygodnie :confused: Jakby nie patrzeć 2 wizyty w ciągu jednego miesiąca plus dwa USG. W pierwszej ciąży chodziłam co miesiąc.
 
Hope - ja nie miałam żadnego z tych badań, a to dlatego, że raczej nie mam okazji zarazić się tymi choróbskami (toksoplazmoza - nie mam zwierząt i kontaktu z nimi, nie jadam metki itp.; cytomegalia - raczej nie mam kontaktu z dziećmi,a głównie one są rezerwuarem tych bakterii; listerioza - uważam na jedzenie).


lepi z tego co mi wiadomo to te choroby mogłaś załapać w dzieciństwie. to że teraz nie masz kontaktu ze zwierzętami nie oznacza,że kiedyś nie miałaś. Poczytaj sobie dokładniej o tych chorobach.
 
O toksoplazmozie uczyłam się bardzo dokładnie na studiach i powiem Wam, że przebycie tej choroby wcześniej wcale nie uodparnia, bo można w każdym momencie znów się zrazić i jeśli nastąpi to w ciąży, to jest bardzo niebezpieczne dla płodu. Wcześnie wykryta nowa infekcja jest leczona i jest wtedy szansa, że cysty jeszcze nie zdążyły przedostać się przez łożysko do płodu i wszystko może dobrze sie skończyć. Nigdy nie ma jednak tej pewności, ponieważ nawet jesli dziecko urodzi się z pozoru zdrowe, może mieć w ciele cysty...

Hope - ja mam "zwykłe" wizyty co 3 tygodnie.
 
reklama
Jeśli chodzi o toxo- to miałam na to badanie w tej ciążyna samym początku, w poprzedniej robiłam na wszystko więc gin stwierdziła ,że nie trzeba.
Jeśli chodzi o wizyty- to byłyby co 3 tygodnie,ale usg robię u innego(chociaż ze skierowania mojego - który dopuszcza 3 razy w ciązy, chociaż jak wyszło mi niskie tetno płodu 104, to poleciłam zrobić następne po 2 tygodniach)a tak to według niej czeka mnie jeszcze połówkowe i to końcowe.Ale.. korzystam z urlopu mojego lekarza i tego ,że zmuszona jestem iść do innego po L4, więc zrobię jeszcze raz usg- podobno na lepszym sprzęcie i lekarz jest polecany przez mamy,pod względem wypatrywania płci.
 
Do góry