reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

reklama
Hejka!

Udało mi się wstać z łóżka, więc wlatuję. Nie udało się niuni obrócić. Ból był straszliwy, to chyba najgorsze, czego doświadczyłam. :-( Myślałam, że dosłownie umrę na tym łóżku jak mi podali ten lek - serce waliło mi tak, że mdlałam co kilka sekund. Niunia nie dała się obrócić niestety... :sad: Musiałam zostać kilka h w szpitalu, nie mogłam się nawet podnieść z łóżka. Potem miałam RTG miednicy - mają sprawdzić, czy jest możliwość porodu SN mimo ułożenia pośladkowego. Ale mam prawo do CC, tylko jeszcze nie wiem, czy się zdecyduję, choć rozważam to dość poważnie... :hmm: Jutro ginka ze szpitala ma zadzwonić z wynikiem RTG i dalej trzeba będzie podjąć decyzję - CC czy SN.

Jutro wlecę na dłużej, a teraz idę do łóżka, bo aż mnie mdli od laptopa. Wszystko mnie boli, nie mam energii. Mam nadzieje, ze jutro będzie lepiej.
Buziaki!
 
Mary biedulko, to się nacierpiałaś. Myślę, jednak, że dobrze, że masz propozycję CC, przemyśl to, bo przy pierwszym porodzie pośladkowy to ryzyko, dzieciaczek może być wymęczony. Ale teraz nie myśl,tylko odpoczywaj dużo. Jutro też jest dzień!
 
Mary bidulko ale się nacierpiałaś!!! Ja popieram dziewczyny... CC to nie taka straszna sprawa z tego co słyszałam:-) Mam kilka znajomych po CC i wcale nie narzekały, a poród SN to dla Ciebie i dziecka ogromny wysiłek i stres i to przy prawidłowym położeniu a co dopiero przy pośladkowym....
 
Hey dziewczyny ja tylko daje znać, że nadal chodzę :p W poniedziałek ostatnia wizyta i decyzja pewnie mnie położą jak coś dwa dni wcześniej do szpitala znając mojego lekarza, wczoraj byłam na ktg nic się nie dzieje, wszystko pozamykane, ale w nocy za to miałam jakąś jazdę mały strasznie napierał mi na kanał rodny nie wiem czemu tak strasznie bolało mnie w dole taki nacisk czułam co trochę, ale minął, może coś się zmieniło wieczorkiem i zacznie się dziać. Póki co to cisza prócz wczoraj, mały kopie rusza się wchodzi pod żebra już ledwo z bólu żyje, a niby dzieci pod koniec ciąży są mniej aktywne, to w takim razie mój wcale nie jest tego przykładem, bo ciągle coś robi nie nudzi mu się tam w brzuchu. Pozdr myśle, że już nie będę na bb do porodu i krótko po także jak coś napisze sms komuś gdy się rozpakuje :) POWODZONKA TRZYMAM KCIUKI ZA WAS A WY TRZYMAJCIE ZA MNIE I MAŁEGO :* buziaki będe tęsknić...
 
mery beth 3mam za ciebie kciuki! Jestes bardzo dzielna mamusiu ;-) juz sie tyle nameczylas, ale wierze, że wszystko zakonczy sie bezproblemowo.

andrzelika i ja takze czekam..... ;-) a mamy ten sam TC i termin, razem z lilydelux (jak dobrze pamietam, a ona wlasnie rozpakowana) :-) No to zobaczymy ktory synek szybciej wyskoczy... a moze w ten sam dzien? Tak czy inaczej powodzenia!!!





Po wczorajszej wizycie...
Nadal czekam :rofl2:

Przez tydzien nic sie nie zmienilo w kwestii szyjki.... Rozwarta jaka byla :tak:
Jesli dobrze zrozumialam lekarza to główka nawet wyżej niz była :baffled: Nie wiem czy to mozliwe.... a moze porprostu nie pamietal co mi mowil ostatnio :sorry2:
tak czy inaczej tym razem juz nie wyszlam zestresowana z wizja porodu "na dniach" :rofl2:
Paradoks... im bliżej terminu tym bardziej mam wrazenie że urodze za miesiac, a nie za tydzien :nerd:


Wizyta byla tak szybka ze nie mam co wiecej opisywac.
Tetno dziecka - super!
Lekarz znow zachwalal mi swoj szpital, abym przyszla tam rodzic.
Za tydzien kontrola jak sie akcja nie rozwinie.....
 
Ostatnia edycja:
Andrzelika trzymamy mocno za was &&&&&&&&&&&, jesteś dzielna!!! Będziemy z niecierpliwością czekać na jakieś wieści od Was!!!
Nimfii na Twoim przykładzie upewniam się, że dzieciaczek jak będzie gotowy, to wtedy się zdecyduje, kiedy wyjść :-) Czasem bez żadnej zapowiedzi a czasem tyle objawów i nic.
Naczytałam się o sposobach wywoływania porodu na październikowym wątkow, oj wiele ich tam- przede wszystkim seks, ale nie wszystkie z nas mogą z niego skorzystać, jest też picie olejku rycynowego (przeczyszcza jelita i pobudza do skurczy), wiem, też że efekt może dać drażnienie brodawek- wtedy wydziela się naturalna oksytocyna. Pamiętacie jeszcze jakieś sposoby?
 
reklama
Andrzelika, trzymamy kciuki za Was i czekamy na wieści :tak:
Nimfii może już nie długo i będziesz tulić maluszka w ramionach tego Ci życzę, u mnie też mnóstwo objawów a nadal czekam na ten wielki dzień :tak:
Angun sposoby jak najbardziej trafne, jeszcze chodzenie po schodach może przyczynić się do przyśpieszenia porodu :tak:
 
Do góry