Witam wszystkie mamusie te które już mają to szczęście posiadania bobasa jak i te ktore czekaja na te radosc z niecierpliwoscia. Jestem tu nowa. Moja fasolka ma 11 tygodni i 1 dzień. Macha rączkami ale... no właśnie. w ciągu 3 dni miałam robione 2 usg. MOJE SERDUSZKO JEST ZAKRYTE JAKĄŚ CIEMNĄ MASĄ I NIE WIDAĆ NÓŻEK. dzisiaj dowiedziałam sie ze pępowina jest sztywna i ze ta masa któa jest w łożysku musi być bardzo gęsta i prawdopodobnie oplata nóżki i fasolka nie może nimi poruszać.... następną wizytę mam 2 września... z dwoma specjalistami. będą powtarzać usg. mają nadzieje że jak dzidziuś urosnie to ta masa sie rozbije... jeśli nic sie nie zmieni będą badac dziecko pod wzgledem zagrozenia zycia jego i mojego... i jezeli stwierdza jakiekolwiek zagrożenie bede musiala zadecydowac czy chce kontynuowac ciaze.... to wszystko mnie przeraza! moze ktras z Was miala podobna sytuacje? staram sie nie myslec o najgorszym ... serduszko bije mocno glowka raczki wszystko piękne i zdrowe... tylko te nóżki... moj mąż nie wie co to znaczy dla kobiety, jakie to przezycie... dlatego zarejestrowalam sie tutaj... potrzebuje wsparcia ze strony kobiet ktore wiedza co oznaca matczyna milosc do nienarodzonego jeszcze dziecka...
nie mart sie kochana choc wiem ze łatwo sie mowi baz dobre mysli ze jak 2 wrzesnia bedziesz miala wizyte to wszystko juz bedzie w normie trzymam za was kciuki
Malina- super focia i jakie juz ukrztałtowane malenstwo to ty jestes w 13 tygodniu?????? bo na suwaczku nie widac dokladnie?????