reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

Dziewczyny, ile dziecko mniej wiecej wazy w 28 tygodniu? Ma ktoras jakis kalkulator, ktory moze porownac z wymiarami swojego dziecka?
Ja juz nie bede miala usg, polozna zmierzyla mi dzis brzuch i potwierdzila, ze jest w 28 tygodniu :) Pytalam ile maly moze miec, to mi tylko powiedziala, ze wszystko jest w normie. A jakos mnie tak meczy pytanie ile faktycznie on moze miec gram.
Ale wazne, ze zdrowy i silny :) macala mi brzuch i ja niezle kopnal :) moj syneczek.
Jeszcze sie nie ulozyl lepetynka do dolu :)
 
reklama
Dziewczyny, ile dziecko mniej wiecej wazy w 28 tygodniu? Ma ktoras jakis kalkulator, ktory moze porownac z wymiarami swojego dziecka?
Ja juz nie bede miala usg, polozna zmierzyla mi dzis brzuch i potwierdzila, ze jest w 28 tygodniu :) Pytalam ile maly moze miec, to mi tylko powiedziala, ze wszystko jest w normie. A jakos mnie tak meczy pytanie ile faktycznie on moze miec gram.
Ale wazne, ze zdrowy i silny :) macala mi brzuch i ja niezle kopnal :) moj syneczek.
Jeszcze sie nie ulozyl lepetynka do dolu :)

znalazłam coś takiego
Poniżej średnia waga dziecka dla 9-39 tygodnia ciąży.
9-10 tydzień - 5 g
11-12 tydzień - 12 g
13-14 tydzień - 25 g
15-16 tydzień - 80 g
17-18 tydzień - 150 g
19-20 tydzień - 260 g
21-22 tydzień - 350 g
23-24 tydzień - 540 g
25-26 tydzień - 900 g
27-28 tydzień - 1100 g
29-30 tydzień - 1360 g
31-32 tydzień - 1800 g
33-34 tydzień - 2250 g
35-36 tydzień - 2750 g
37-38 tydzień - 3100 g
39-40 tydzień - 3600 g

ale wiadomo że każda ciąża jest indywidualna i różnie dzieci w różnych tygodniach potrafią przybrać na wadze więc moim zdaniem nie należy się bardzo tym sugerować:-) inaczej musiałabym się zamartwiać że mój mały jest za mały:-) ale nie może być za mały bo nawet wg przybliżonych metod usg i pomiarów długości wyszła taka sama data porodu jak wg OM... więc się nie martwię :-D
 
Ostatnia edycja:
każda ciąża inna i dzieci z różną wagą się rodzą, więc to faktycznie tylko orientacyjna rozpiska. ja np. urodziłam sie z wagą 1800 tylko że z bliźniąt. ale najcięższa przy porodzie z moich sióstr ważyła 2650, więc wyglądałoby na to, że u nas same wcześniaki :)))))
 
u bliźniaków to pewnie norma że są mniejsze:-) ale ja tam tym rozpiskom nie wierzę tylko słucham się gina - i jak mówi że wszystko dobrze to jest wszystko dobrze... bo rozczytując się w necie można by popaść w paranoję:-)
 
Ale Marcowe dzieci to duże będą :tak::szok: - mój w 22 tyg ważył 551g. czyli wg tabelki 200g więcej:tak:.
Wyników z krzywej i ogólnych nie odebrałam:no:, bo miałam skierowanie ze szpitalnej poradni gin i z laboratorium poszły do tej poradni a nie miałam już czasu żeby do innego budynku lecieć:no:;-) ale mam zamówienie na piątek to będę w szpitalu i odbiorę:tak::-p.
 
Moja mała wazy 849g wiec nie duzo ale od poczatku jest młodsza o tydzien na usg niz z daty om.Ja tez nie wierze do konca w te ''tabelki'' zwłaszcza jak ostatnio w suwaczku pisało ze dziecko ma juz ok 35cm a na jakiejs ''ciazowej''stronie pisało ze ok 25cm,to przeciez bardzo duza rozbieznosc.
 
Vetka, dobrze robisz. Weterynarz nie ma łatwej pracy. Ja mam strasznego stresa jak mam iść z psem rodziców do weterynarza, bo oni już nie dają rady i wysyłają mnie i M raz na pół roku kontrolnie. Pies na szczęście tryska zdrowiem, ale ktoś mu musi wyczyścić uszy, a nikt się nie odważy oprócz naszego kochanego profesjonalnego weterynarza :D Ares jest cudny i tulaśny, ukochany domownik, ale uszu nie pozwala dotknąć nikomu i to jego jedyna wada. Rodzice go tego nie nauczyli po przykrych doświadczeniach z poprzednim psem, ale to już dłuższa historia. A czyszczenie wygląda tak, że pies jest w kolczatce i na smyczy, w kagańcu i ja z M trzymamy jego ciężkie cielsko między nogami, a wet walczy z głową... Żenada, wiem. Kupa przy tym warczenia i paniki, a pies waży jakieś 70kg. Raz byliśmy u pewnej młodej pani weterynarz, skapitulowała po minucie, a jak od niej wychodziliśmy, to chyba wątpiła w swoje powołanie, bo taki miała strach w oczach. Ale się nie dziwię, też chciałam być weterynarzem i cieszę się, że jednak nie jestem :D
A nasz wet to prawdziwa profeska, cieszę się, że a niego trafiliśmy, on ma często do czynienia z takimi dzikimi podwórkowymi zwierzami i wielu pacjentów odwiedza w domu, ale po 1 takiej wizycie mój ojciec prawie zwału dostał. Pies dostał 2 zastrzyki na uspokojenie i dalej szalał, tak go adrenalina trzymała...
 
reklama
Do góry