reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

reklama
Uff a ja dziś byłam robić obciążenie glukozą i gdyby nie towarzystwo mojej przyjaciółki to bym chyba tam umarła :(
Sam cukier normalnie. Dla mnie to była masakra, zwłaszcza że herbatę słodzę zaledwie pół łyżeczki, a słodyczy też jakoś nie pożeram tonami :/ Zrobiło mi się słabo po pół godzinie, poszłam do wuceta i nie miałam siły się stamtąd ruszyć. W końcu trzeba było kibelek zwolnic to wracałam na miejsce powoli, spocona i jak się okazało nieźle blada. w poczekalni ludzie patrzyli jak na ufoka :) No ale dzięki mojej Dżoanie przetrwałam do końca :)
I oby wyniki jutro nie pokazały że mam to powtarzać, bo nie wiem co to będzie. Trzymajcie kciuki, plis :/

clifford cieszę się że wszystko jest w porządku - to najważniejsze! :)
 
milutek ja mam bardczo często infekcję gardła i zażywam: tantum verde/hascosept, syrop z babki lancetowatej, bioparox - to już antyb., skuteczna jest też herbata z plastrami imbiru, alb pożuć chwilę imbir, tak żeby piekło, płukanie gardła wodą z solą - u mnie nie przejdzie:no:
 
Co do badania na glukozę, to mi to przypomina smectę :) no i jak się łyknie od razu duszkiem z zatkanym nosem, to nie czuć smaku.
Ja jutro jadę po wyniki, mam nadzieję, że będą ok...

cliford, lubimy dobre wieści :D czekam na fotę twojego szkraba :)
 
Lekarz rodzinny oczywiście nie chciał mi kompletnie nic przepisać. Babka zaczęła mi pieprzyc trzy po trzy o domowych sposobach wiec się wkurzyłam i jej tłumacze: Pani dr ja cały tydz.jadę na sposobach domowych i jak widać nie po to do Pani przyszłam skoro mnie rozłożyło. Nie mogę tak sobie chodzić teraz chora i czekać na cud o takiej porze roku poza tym mam męża który już się wyleczył i będzie mieć poważna operacje wiec tez szybko muszę się wyleczyć żeby dalej nie siać tej infekcji. tym bardziej ze on będzie bardzo słaby- jeszcze by nam sepsy brakowało- tfu tfu!!!

Napisała mi na receptę na Bioparox ale powiedziala ze mam sprawdzić ulotkę w aptece bo w jej książce leków nie pisze nic o stosowaniu go w ciązy- normalnie mi szczeka opadla. Co za lekarz!!!!!!!!! Na szczęście mozna go brac w ciazy i podczas karmienia ale za konsultacja lekarska. Tylko powiedzcie jak ja mam ufać takiej doktorce??????
 
Cliford- super wiesci!!!!! a co do tygodnia ciazy to co jakąs wizyte Bobo jest starszy zaraz ci lekarz powie ze to 30 tydzien heehehh i czekamy na fotke
 
reklama
Konciu- akurat ona była tylko dostępna dzisiaj- ah brak słów- pociesza mnie to ze Madzikm pisała wyżej ze miala ten lek- napisałam do niej na PW jak go stosowała itp. To mnie jakoś bardziej juz przekonuje ze można brać ten lek w ciąży:):) A jutro to zadzwonię w tej sprawie do mojego gina z zapytaniem czy by go polecił:)
 
Do góry