reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Mi w pierwszej ciązy nikt tego wymazu nie pobierał i nie badał. Dopiero niedawno odkryłam że trzeba teraz niby zrobić.

Agatko faktycznie z tymi przyjęciami do szpitala czasem myślę że powinni przyjąć , porobić badania i do zabiegu potem

Znam taki przypadek na wsi gdzie mąż zawiózł ciężarną żonę 5 dni przed terminem porodu , żona urodziła za 7 a wyszła za 2 tygodnie po porodzie bo mąż miał akurat koszenie kukurydzy i mimo że dzwonili po niego ze szpitala żeby zabrał żonę i córkę to zajeło mu to właśnie 2 tygodnie :) Zapracowany był biedaczysko bo przeciez jak żniwa to jak miał wszystko ot tak rzucić i pojechać?:-)
 
reklama
Agata, dziękuję za wyjaśnienia, mało pocieszające, ale szczere. Ach gdyby wszyscy lekarze dbali o dobro pacjenta a nie o portfele to byłoy dobrze, ale niestety:(
 
Sylwia najgorsze jest to ze te pieniądze nie trafiają do lekarza tylko na konto szpitala; ale dyrektor ma prawo sprawdzić czy lekarz przestrzega procedur bo jesli nie to ma prawo zabrać premie kwartalna albo rozwiązać kontrakt.
A podam ci jeszcze jeden absurd z mojej działki. Ja pracując na etacie szpitalnym nie mam prawa zakwalifikować pacjenta do operacji jesli chirurg nie wystawi skierowania na konsultacje anestezjologiczna, oczywiście pacjent jest leżący na oddziale. Zbieram papierki, na koniec miesiąca oddaje je działu finansowego. Czy to jest normalne????
Albo kierując pacjenta na operacje wreczasz mu swistek z informacja ze przed przyjęciem do oddziału ktoś z jego bliskich musi oddać krew dla niego. Jak sie czuje samotna staruszeczka, odrazu myśli o najgorszym bo nie ma rodziny to nie bedzie opreowana. O i tak można narzekać, a ludzie i tak myślą ze my za wszystko mamy super płacone. Alez sie rozgadalam.
 
Cinakomnku ja też kciuki zaciskam:)

Ja dziś ledwo co żyje.... jestem cała zasmarkana i słaba...do tego ta duchota! Koniec! nie mam siły przejść z pokoju do pokoju... wszystko mnie boli, do tego Czarek ma angine i antybiotyki M w pracy a ja sama... załamka!
Oliwier dziś mniej aktywny, ale rano dość ostro brykał....mam uczucie że mi się coś sączy... ale brzuch nie boli...

Jak myślicie czy z powodu tego osłabienia cos może sie dziać Oliśkowi? Bo troszkę się o niego martwię...
 
reklama
Agata ja tym bardziej Cię podziwiam, że mimo tych durnych procedur potrafisz ludzkim okiem spojrzeć na człowieka...
dzastina nie przejmuj się, to przez ten upały, ale ja widzę, że u mnie się chmurz, czekam z utęsknieniem na burzę -tylko żeby mi net nie padł...
 
Do góry