reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Katamisz same dobre wiadomości, fantastycznie! Cieszę się, że wszystko dobrze i z Twoimi wynikami i z córcią! :-)Termin lekarz przesunał Ci na maj z uwagi na wymiary córci, tak?

Trochę dziwi mnie jednak podejście Twojego lekarza do badań. Skoro nie miałaś toksoplazmozy to przecież możesz mieć z nia kontakt, bo to nie tylko koty i surowe mięso. Ja uważam, że chyba najwieksze prawdopodobieństwo jest jak chodzi o warzywa, bo w końcu trudno każed z nich gotować albo parzyć np. sałatę:baffled:
Jak chodzi o cytomegalię to faktycznie w ciąży się jej nie leczy, ale jest groźna dla płodu i maluszka. W pierwszysm trymestrze wiele poronień jest nią spowodowanych, poza tym odpowiada za wiele wad i chorób. Niestety w jej przypadku nie jest tak jak z toksoplazmozą tzn. nawet jeśli miało sie z nia kontakt to nie oznacza to, że nie mozna zachorować po raz kolejny. Ważne jest żeby wiedzieć czy nie ma świeżej infekci żeby móc zaraz po porodzie zareagować i podać maluchowi leki.


Setana super wieści kochana !!!!!!!!!!!Czułam gdzieś w głębi ,że musi być dobrze!!!!Nie myliłam się...Twoja córeczka też już niczego sobie duża:)Co do pozycji to moja też główkowo ale lekarz mówił ,że może to się jeszcze 20 razy zmienić więc za wcześnie na oklaski:tak:
Co do postawy mojego lekarza to długo z nim dyskutowałam przedwczoraj na wizycie.Na temat cytomegalii, toksoplazmozy.Mówił ,że mogę zrobić i nie widzi żadnych przeciwwskazań ale nie jest to konieczne jego zdaniem.Rozmawiałam z koleżanką wczoraj która tez chodziła całą ciążę do Myszczyszyna(mówiłam Ci o niej) i też miała zaleconych masę badań w ciąży ale to dlatego ,że ciągle coś tam jej wychodziło nie tak.Co do cytomegalii to mowiła ,że takiego nie pamięta aby je miała.A mój lekarz widzisz sama...termin porodu jak on twierdzi będzie wcześniej mimo ,że wszystko przebiega książkowo.Kolejną wizytę mam na 13 kwietnia a następna(jego zdaniem już pewnie ostatnia przed rozwiązaniem) w połowie maja.Pytając o wizytę co 2 tygodnie np i prywatnie u niego zapytał czy jest taka konieczność??Kurcze no dziwny bo przecież to jego kasa by była ale sama już nie wiem co myśleć...
 
reklama
Setana wspaniałe wieści! Wiesz, że wszystkie się tu denerwowałyśmy co u ciebie! Tak się cieszę, że maleńka pięknie rośnie i nereczki w porządku:)) A jaka długa szynka!

katamisz kurcze, przepraszam cię ale dziwi mnie podejscie twojego lekarza do wielu spraw. A ty jesteś zadowolona? Bo wiadomo, że najważniejsze żeby tobie pasował. Ja np nie uznaje przesuwania terminu porodu ze względu na wagę dziecka. Gdyby tak było to Dzastina urodziłaby w kwietniu, a to chyba tak nie działa, dzieci przecież rodzą się z różną wagą... Kochana ja bym na twoim miejscu zrobiła te badania na własną rękę i tyle. Lepiej mieć rękę na pulsie i niczego potem nie żałować.
 
katamisz kurcze, przepraszam cię ale dziwi mnie podejscie twojego lekarza do wielu spraw. A ty jesteś zadowolona? Bo wiadomo, że najważniejsze żeby tobie pasował. Ja np nie uznaje przesuwania terminu porodu ze względu na wagę dziecka. Gdyby tak było to Dzastina urodziłaby w kwietniu, a to chyba tak nie działa, dzieci przecież rodzą się z różną wagą... Kochana ja bym na twoim miejscu zrobiła te badania na własną rękę i tyle. Lepiej mieć rękę na pulsie i niczego potem nie żałować.

Badania zrobię na własną rękę na pewno w przyszłym miesiącu.Postawa lekarza też mnie dziwi sama zeschizowałam się jak powiedział ,że kolejna wizyta za miesiąc a następna "jak zdążymy" w połowie maja!!No to ten tekst mnie w ogóle rozwalił...Nie wiem skąd u niego takie przypuszczenia każda ciąża przebiega inaczej.Ehh ale z drugiej strony dziewczyny mój lekarz nie będzie przyjmował mojego porodu bo na oddziale nie pracuje więc zostały mi 2 miesiące.Skoro badania porobię sobie sama to na niego mogę liczyć w kwesti omówienia tych badań i zobaczę go tak na dobrą sprawę jeszcze 2 lub 3 razy...
Gdzie ja teraz pójdę do lekarza który przez 2 miesiące poprowadzi mi ciąże i zaangażuje się w nią w tak krótkim czasie?? :-(
 
Andariel, Setana, gratuluję udanych wizyt :) Cieszę się, że z maluszkami wszystko w porządku :) zwłaszcza, że wyniki dobre i waga dzieci odpowiednia :)

Katamisz, ważne, żebyś Ty czuła się dobrze i ufała lekarzowi prowadzącemu. Nasze priorytety są bardzo różne: lekarz pracuje w szpitalu, w którym chcemy rodzić, ma dobre podejście do pacjenta, cierpliwość, potrafi wszystko wyjaśnić i uspokoić, albo po prostu ma dobrą renomę wśród znajomych. Ja zdecydowałam się na dojazdy do Gdyni, chociaż mam około 30 km na każdą wizytę ale mam do lekarza zaufanie i uważam za dobrego specjalistę. Jeśli byś potrzebowała kontakt do dobrego lekarza we Wrocławiu, też takimi dysponuję, leczyłam się tam kilka lat. Najważniejsze, że z małą wszystko w porządku :) Ciesz się z tego. Ja też nie miałam badań na cytomegalię i chlamydie, lekarz nie uważa tych badań za konieczne. Na toxo miałam na początku ciąży i to póki co wystarcza. Z badaniami i nakręcaniem się też nie ma co przesadzać, gdyby coś było nie tak, to lekarz na pewno by zwrócił na to uwagę. Dziwi mnie też, że zmienił Ci termin porodu, jak pisza dziewczyny dzieci rodzą się z różną wagą i różnej długości. No i te dwie wizyty do końca ciąży... Powinny być przynajmniej co 3 tygodnie a w ostatnim miesiącu nawet co 2.
 
traschka myślałam nad tym już.Ale z drugiej strony lekarze tego nie lubią...takiego skakania z kwiatka na kwiatek.Poza tym tak czy inaczej nie mogłabym liczyć na zaangażowanie lekarza który ma świadomość ,że poprowadzi mi ciąże ostatnie dwa miesiące:zawstydzona/y:Sama nie wiem poważnie.Ogłupiała jestem totalnie!!
Z drugiej strony w pierwszej ciąży miałam lekarkę dr Pretti Agrawall(hinduska) bardzo dobry lekarz.Wydała kilka książek.Ostatnio zebrra wklejała też jakiś link z jej udziałem.Ta lekarka stawia na naturalne metody leczenia, ciąże SN.Ja miałam 2 usg planowe na całą ciążę(1 dodatkowo odpłatnie) praktycznie żadnych badań, tylko morfologia i mocz.Z tego co wiem do tej pory prowadzi ciąże w ten sam sposób a poczytajcie opinie na jej temat...Jest bardzo dobrym i cenionym lekarzem.Na wizytę czeka się u niej czasem miesiąc i od jakiegoś czasu przyjmuje już tylko prywatnie.7 lat temu chodziłam państwowo_Ona prowadziła również szkołę rodzenia.
 
Rzeczywiście Preeti Agrawal jest bardzo dobrym lekarzem i czeka się do niej miesiącami. A co do zaangażowania lekarza w prowadzenie ciąży, moim zdaniem nie zależy ono od czasu (ostatnie 2 miesiące) ale od lekarza jako człowieka. Jeśli otwarcie powiesz o co chodzi, to może jakiś się zdecyduje. Zwłaszcza, jeśli pracuje w szpitalu, który wybrałaś :)
 
Setana aż mi sie łezka szczęścia zakręciła w oku - serdecznie Ci gratuluję i cieszę się twoim szczęściem :-)

Katamisz dziwne podejście tego twojego lekarza, mam nadzieję ze dodatkowo sie tym nie stresujesz, trudno zmienić lekarza w tak zaawansowanej ciąży...hmmm...
 
jejku dziewczyny aż miło się takie rzeczy czyta, od razu cieplutko na serduchu się robi. Bardzo się ciesze, że Wasze pociechy są zdrowiutkie i świetnie się rozwijają. Szczerze wszystkim Wam gratuluję :tak:
 
reklama
Do góry