reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

reklama
Termin według USG mam na 27 maj i lekarz mówił ,że tego się będziemy trzymać raczej.Żebym się nastawiła na przed terminemZobaczymy.Czas pokaże.
Co do wyników- mocz super wyszedł pierwszt raz chyba, cytologii nie muszę powtarzać bo sprawdzał ostatnią i mówił ,że jeśli ostatnia wyszła super to teraz dzisiaj tylko "TAM" zajrzy po czym stwierdził ,że "TAM" jest wszystko tak jak ma być.Na kolejnej wizycie zrobimy wymaz w kierunku paciorkowców(potrzebne będzie do porodu)Toksoplazmozy robić nie kazał bo ostatnia wyszła ok a nie mam styczności z kotami i surowym mięchem.Stwierdził ,że jak bardzo chcę mogę zrobić-moja decyzja.A co do mojego pytania względem badania na Cytomegalię powiedział, że mogę zrobić ale to nic nie wniesie bo cytomegalii się nie leczy.To prawda??
No a teraz szczegóły USG
Maleńka nasza nie jest taka maleńka...powiedział ,że bardzo ładnie rośnie i przybiera sobie na wadze.Na dzień dzisiejszy jej waga to 1327 Jest długa , ma długie nóżki.Wszystko rozwija się prawidłowo i "piękne łożysko" cokolwiek to by miało znaczyć...
Katamisz same dobre wiadomości, fantastycznie! Cieszę się, że wszystko dobrze i z Twoimi wynikami i z córcią! :-)Termin lekarz przesunał Ci na maj z uwagi na wymiary córci, tak?

Trochę dziwi mnie jednak podejście Twojego lekarza do badań. Skoro nie miałaś toksoplazmozy to przecież możesz mieć z nia kontakt, bo to nie tylko koty i surowe mięso. Ja uważam, że chyba najwieksze prawdopodobieństwo jest jak chodzi o warzywa, bo w końcu trudno każed z nich gotować albo parzyć np. sałatę:baffled:
Jak chodzi o cytomegalię to faktycznie w ciąży się jej nie leczy, ale jest groźna dla płodu i maluszka. W pierwszysm trymestrze wiele poronień jest nią spowodowanych, poza tym odpowiada za wiele wad i chorób. Niestety w jej przypadku nie jest tak jak z toksoplazmozą tzn. nawet jeśli miało sie z nia kontakt to nie oznacza to, że nie mozna zachorować po raz kolejny. Ważne jest żeby wiedzieć czy nie ma świeżej infekci żeby móc zaraz po porodzie zareagować i podać maluchowi leki.


"TAM" wszystko ok, szyjka długa, 4 cm (mierzona przez usg dopochwowe), zamknięta, od końca szyjki do początku łożyska odległość 6 cm więc super - nie ma mowy o łożysku przodującym.
Jak mnie badał na fotelu to powiedział że Mała chyba dalej ułożona pośladkowo, bo coś miękkiego czuje :) i jak sie przesiadłam z fotela na łóżko i zbadał już szyjkę to na chwilkę przyłożył tą standardową głowicę usg żeby rzucić okiem na serducho, z którym wszystko ok, i faktycznie Maja dalej dupką w dole siedzi (co z resztą czuję, jak marsze po moim pęcherzu urządza :) )
Aha... ginek nie wziął z laboratorium moich wyników więc dalej nie wiem jak wyszła glukoza, mam dzwonić w poniedziałek do niego to wtedy się dowiem.

Madzioolka gratuluję dobrych wieści:-). Położeniem córci póki co nie przejmuj się, moja Iskierka w końcu sie co prawda obróciła, ale lekarz powiedział mi, że bez hura optymizmu, bo mała może jeszcze kilkukrotnie zmienić pozycję. Trzymam kciki za dobre wyniki glukozy!

" Szynka" :-D długa, zamknieta, rozwarcie się nie robi itd...
Z dzidzią wszystko ok. Rośnie jak na drożdżach i jest teraz w położeniu miedniczym... czyli poprzecznym. Waży 1560.. i nie pokazało co ma między nogami. Ginek powiedział że sam nie wie... i że bierze na siebie odpowiedzialnosć jak Oliwier okaże się Oliwią:-D
Bo dzidzia teraz zacisnęła nóżki i nie pokazała co ma... i na to padło podejżenie dziewczynki... bo jak powiedział.." Kurde chłopcy tak mocno nóg nie zaciskają" I teraz jest mi dziwnie... bo nastawiłam się na facecika, a to moze jeszcze być niespodzianka:sorry:

Dzastina nie powiem, może to nie jest 5 kg jak pisałaś, ale kochana Twoja pociecha chyba póki co u nas najwieksza, chociaż nie wiem dokładnie jak to u dziewczyn z tygodniami jest. W każdym razdie macie już "kawał" maluszka:-D Dzidziś najwyraźniej pragnie być dla Was niespodzianką ;) Dobrze, że szynka długa i zamknięta. Cieszę się, że wizyta udana.:-)

mój synuś też zdrowiutki, ruchliwy; waży 1.350 kg, wszelkie pomiary w normie, więc mam sie z czego cieszyć:) i na 100% chłopak, wyraźnie widać jajeczka:) a szyjki mi lek. nie badał - nie wiem dlaczego; stwierdził jedynie, że maluch leży baaaaardzo nisko; no nic, za tydzień wizyta u lekarki prowadzącej ciążę; super było zobaczyć maluszka - ma takie fajne całuśne usteczka:)

Andariel super, że synuś zdrowiutki no i wagowo, też imponująco:-). Twoja lekarka do której idziesz w przyszłym tygodniu też będzie robiła Ci usg? Może ją poproś o ocenę szyjki?

To teraz ja;-)

Najpierw chciałam Wam goraco podziękoać za kciuki - jesteście kochane i wyraźnie pomogły:-) Dziękuję serdecznie.

Nasza córcia nadal jest córcią - dokładnie pokazała co kryje (a raczej nie ukrywa) między nóżkami. Mamy już 1200 g szczęścia i Iskierka rozwija się "pieknie". Wszystkie pomiary i narządy są w porzadku, a co dla nas najważniejsze z nerkami wszystko jest dobrze. Pan doktor powiedział, że mamy zapomniec o całej sprawie, chociaz on nadal będzie miał na to oko, ale z jego doświadczenia i tego co widzi, to nie ma tematu. Po wyjściu z gabinetu rozpłakałam się ze szczęścia, poczułam jakby ktoś ściagnął ze mnie potworny ciężar. No właśnie jestem 9 kg na plusie, moja waga albo ta w gabinecie oszukuje;-) Nasza Iskierka zmieniła pozycję i jest już główką do dołu (dziwne bo dalej czuję ja głównie dołem), ale mam nie szaleć z radości, bo położenie może się jeszcze wielokrotnie zmienić. Mała ma przed twarzą pępowinę, ale nie jest nia owinieta, wód jest dużo, łozysko na tylnej ścianie.
Szyjka jest zamknięta i nadal "łabędzia" ma 5 cm i jest "piękna". Tyle komplementów na ten temat jeszcze nigdy nie słyszałam, to takie hymm niecodzienne:-D
Ze względu na to, że wyniki krwi mam dobre, mocz i cała reszta jest ok, to kolejna wizyta za miesiąc tj. 14 kwietnia. Pan doktor kazał zwracać uwagę na ruchy malutkiej, ale liczyc nie kazał. Powiedział mi, że cokolwiek by mnie zaniepokoiło to mam natychmiast przyjeżdźać do niego do szpitala. Powiedział, że nie wolno mi niczego bagatelizować i nie czekać "bo to weekend. bo noc itd." Przyjeżdżam robimy na miejscu badania i albo zostajemy na obserwacji albo do domku. No i przypomniał, że w każdej chwili mogę do niego zadzwonić. Długo wczoraj rozmawialiśmy, bo z uwagi na to, co się działo ostatnio w moim otoczeniu miałam kiepskie samopoczucie, lekarz bardzo mnie uspokoił, dokładnie wiele rzeczy wyjaśnił i poczyłam sie bardzo "zaopiekowana". Cieszę się, że jest moim lekarzem:)
Na następną wizytę znów mam zrobić IgM cytomegali, bo pierwsze badanie jakie miałam wykazało że miałam z nią kontakt i trzeba sprawdzić czy nie doszło do reaktywacji. Będzie to juz trzecie badanie w IgM, a wiem, że przed samym porodem bedziemy robić jeszcze raz.

Z tą chlamydią koniecznie musze zapytać na następnej wizycie.

Przepraszam, że znów się tak rozpisałam ale bardzo chciałam się z Wami wszystkim podzielić :-)
 
Ostatnia edycja:
Setanko tak strasznie się cieszę!!! Wiedziałam że wszystko będzie w porządku. Wiem jak się teraz czujesz i dziele to razem z tobą! Ciągle czekałam na Twoje wieści .
Lekarze nas nieźle nastraszyli co? Najważniejsze że malutka zdrowa i że już masz to za sobą! Naprawdę się cieszę całym sercem i całą sobą!!!
 
Setana - cieszę się wraz z Tobą:-) możesz odsapnąć, kochana! i takie wieści mamy słyszeć do końca ciąży, dziewczyny!:tak:


forever o "szynce" nic nie ma w opisie badania - jak dla mnie to badania szyjki nie było i tyle;
Setana - moja ginka zapewne zrobi mi usg szyjki w piątek (bo usg maluszka juz raczej tylko 1, tuż przed terminem)
 
reklama
Setana super wieści !!! Wspaniale jest czytać takie pozytywne wiadomości, gratuluję udanej wizyty, zdrowej córci i świetnych wyników, pozazdrościć ;)
 
Do góry