reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

reklama
MRSMOON, ale ja jestem z tych, co zawsze miały dużo ciałka... więc wiesz... ja już wyglądam jakbym w 9 miesiącu była :-D wszystko idzie mi w brzuch... ponoć szybciej zgubię, ale mimo wszystko.
 
agatka ciesz się, ze wyniki masz dobre :-) ja mojego szkraba nie widziałam od 20 tyg czyli od 24 stycznia i pewnie w srode na wizycie też nie będzie usg, na pewno mi zrobi w 30 tyg. Ja mam 5,5 kg na plus
 
po dlugiej walce z komputerem wstawiam zdjęcie mojego synka Tymka :-)
Zobacz załącznik 334129
Super to zdjęcie, nasza na 3d się wtuliła w łożysko i klops...
a kolejnego już nie robię, szkoda mi kasy troszke...

agatkaT dobrze, ze wizyta udana, szkoda, ze nie zostały twoje wątpliwości rozwiane, no ale czasem tak jest - też czułam ostatnio niedosyt...i jeszcze 2 tyg tak będzie...
 
Witam kobitki :) i ja jako "nowa" postanowiłam coś napisać, jutro glukoza:-( (uwielbiana przez wszystkie przyszłe mamusie;-)). Nastawiłam się na dzisiaj ale w laboratorium mnie odesłali, że niby za późno przyszłam, a tak chciałam mieć to za sobą. Ale czytając Wasze wrażenia sądzę, że wszystko jest do przeżycia. Pozdrawiam wszystkie bardzo gorąco:-)
 
reklama
Ja odkładam glukozę jak najdłużej. Z Zosią za pierwszym razem zatkałam nos i wypiłam jednym haustem i momentalnie zwymiotowałam, tydzień później piłam małymi łyczkami i po dwóch minutach walki z odruchem wymiotnym poczułam że wygrałam z syfem:)))Teraz też się boję że nie wytrzymam..
 
Do góry