reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

a ja dzwoniłam do mojego doktorka i 13 będę miała już usg połówkowe i już się nie mogę doczekać, tymbardziej że mężuś będzie mógł iść ze mną bo wizyta jest w godzinach wieczornych :-)
 
reklama
agatkaT - robiłam amniopunkcje mimo, że badania genetyczne nieinwazyjne wyszło ok albowiem:
a) mam więcej niż 35 lat;
b) siostra Ojca Młodej/Młodego ma córeczkę z Zespołem Downa;
c) jeśli by się okazało coś nie tak raczej jesteśmy skłonni z uwagi na wiedzę wynikającą z pkt b) oraz sytuację osobistą próbować ponownie;
d) ja lubię znać prawdę, nawet najgorszą.
Usg to dwojako - w ramach NFZ wszelkie prenetalne plus na skierowanie od państwowego lekarza no i jak chodzę prywatnie do mojej gin to ona zawsze usg robi w ramach wizyty.
 
forever_young, haaa wiedziałam że skądś cę kojarzę :tak: tylko za bardzo nie trybiłam w którym "dzwoni mi kościele" :laugh2: Spotkałyśmy się na wątku o amniopunkcji :tak::tak:
 
aha... u mnie nie ma chorych dzieci. Ale pierwszą ciążę miałam martwą... Mam 22 lata, więc chyba nie powinnam pytać o amniopunkcję?! Jakby co to lekarz sam powinien zasugerować prawda?
 
aha... u mnie nie ma chorych dzieci. Ale pierwszą ciążę miałam martwą... Mam 22 lata, więc chyba nie powinnam pytać o amniopunkcję?! Jakby co to lekarz sam powinien zasugerować prawda?
Tak jak dziewczyny wyżej pisały - amnio robi się w przypadku potwierdzenie/wykluczenia wad genetycznych..
Mam 32 lata (bleeeegh jak te cyfry brzydko wyglądają :szok::szok: dobrze że duchem jestem jak ..nastka :-D), lekarz sam zasugerował amnio po złym odczycie usg (przezierność karkowa).
Czy moge o coś zapytać? jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj, rozumiem że zapewne ten temat jest dla Ciebie bolesny i drażliwy... (ja np tak teraz mam - sprawa z amnio jest bardzo świeża i jeszcze nie potrafię na spokojnie o tym pisać:-(), czy czułaś się jakoś inaczej podczas pierwszej ciąży, no wiesz..w momencie gdy płód obumarł?
 
barmanka - ja straciłam pierwsze dziecko w 30tc. Jedyne co mnie martwiło, to brak ruchów, nic więcej. Organizm zaczął traktować płód jako obce ciało dopiero po podaniu leków na wywołanie porodu.
 
barmanka, mój pierwszy dzidziuś umarł w 11/12 tygodniu (dokładnie nie wiadomo kiedy to się stało). Przez co najmniej tydzień nie było żadnych symptomów, dopiero po stosunku pojawiło się plamienie i potem bóle. A masakra się zaczęła jak u Izy- po podaniu leków (na rozszerzenie szyjki macicy).
 
reklama
Justynka, ja nie. Miałam łyżeczkowanie, ale podali leki wywołujące skurcze i obniżenie szyjki macicy, zeby zabieg nie był tak inwazyjny (ze względu na przyszłe ciąże).
 
Do góry