reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarz, USG ...:)

reklama
Milagros mój mąż też ostatnio w nocy na polsnie. W sumie rzadko w nocy wstaje siku i jak tylko się podnosze czasami to od razu się zrywa i pyta co się dzieje.[emoji5] a jeszcze kilka miesięcy temu to wojna z oknem by go nie obudziła [emoji5]

Też nie rozumiem tego trochę fanatyzm z tym macierzyństwem że jak urodzisz przez cc to nie jesteś matką, jak nie kp tylko mm to też nie jesteś matką bo to na pewno tylko z lenistwa odstawilas kp. Najgorsze jest to że to kobiety kobietą gotują ten los bo z moich obserwacji wynika że tatusia jest raczej wszystko jedno oby zdrowe rosło.

Wczoraj np czytałam jak pazdziernikowki się klocily o to czy trzymać dietę przy karmieniu piersią. Jedna zwolenniczka kurczaka z ziemniakmi i marchewka na okraglo przeciw reszcie ktora je wszystko.


Jestem w trakcie 37 tygodnia.
Z Polą spotkamy się 15 listopada (cc) [emoji480][emoji253][emoji179]
 
Karosznurek, nigdy tego nie słyszałam :D

Macie rację, to kobieta kobiecie najczęściej wilkiem w tych sprawach...

Pterusińska może już rodzi, kto wie... :)

Co do diety, to jak chodziłam do szkoły rodzenia i ogóle cokolwiek czytałam czy słyszałam, to właśnie, żeby jeść wszystko, bo to nie ma wpływu, chyba że dziecko przejawia objawy jakiejś czy nietolerancji, a z drugiej strony u mnie w szpitalu była taka starsza pani pediatra i jak chodziła z obchodem do dzieci, a w tym czasie śniadanie było, to upominała matki, że dżemu nie, czegoś tam nie i wychodziło na to, że tylko chleb można :D oczywiście nikt jej nie słuchał ;)
 
Spokojnie, spokojnie nie rodzę :D
Tylko na małych zakupach byłam i trochę mieszkanie posprzatalam, tak w ramach odpoczynku. jeszcze prasowanie mnie czeka, bo jak już zacznę rodzić to będzie wszystko czekać że dwa tygodnie na mnie :D

Co do tych dziadków..
Mi się szczerze mówiąc przykro zrobiło, jakoś w 20tygodniu dowiedzieliśmy się że będzie córeczka i zaczęliśmy mówić o tym bliższej rodzinie. Teściowa w niebo wzięta, za to teściu mojemu przez telefon powiedział że myślał że będzie prawdziwym dziadkiem..
Kilka tygodni później zapytał też czy może jednak to był błąd i będzie chłopak..
Brak słów.
A później się dziwi, że nie bardzo mamy ochotę na jego towarzystwo, jak za każdym razem jakieś złote myśli/rady..
 
Pterusińska, smutne to :(

A jak skurcze? Ja miałam dziś jeszcze coś sprzątać, ale trochę się obawiam, bo łapią mnie delikatne... Z drugiej strony potem przez jakiś czas na pewno nie będę szaleć z porządkami i trochę się obawiam, mój posprząta, jak mu powiem, ale bardziej chodziło mi o organizacyjne sprawy, dokumenty itp. Jak on się tym zajmuje, to nie pamięta, gdzie co schował i żadne z nas nie wie, gdzie co jest ;)
 
Skurcze mam, ale nieregularne i lżejsze niż w nocy.
Teściu wczoraj poleciał do Polski na trzy tygodnie więc jeśli urodze do terminu to przez pierwszy tydzień-dwa obejdzie się bez jego wizyt.
Nasze dokumenty ograniczają się do pięciu teczek, z czego jedna zarezerwowana tylko na dokumenty ciążowe więc za bardzo nie ma czego tam sprzątać, na koniec roku tylko przyjrzymy wszystko razem, co stare to wrzucimy i koniec :p
 
Oj te dziadki. Co za różnica czy syn czy córka byle zdrowe było. Ja tez sobie mysle ze moze mój by wolał chłopaka jak juz jest Basia ale ona jest takim jego oczkiem w głowie tak samo zreszta jak dziadka. I wyobraźcie sobie ze dziadek kupuje jej lalki, tylko dziadek zna ich imiona i w ogóle sztamę trzymają tak zwana:)

Co do kp to ja uważam ze tez trzeba jeść wszystko ale rozsądnie, nam sie z Basia udało ze kolek nie mieliśmy, jadłam normalnie, zdrowo, lekko, nie ostro, ale prawie wszystko. Po prostu po ok 2 miesiącach wprowadziłam dopiero smażone (wcześniej jadłam gotowane i proszone np z piekarnika), i bardziej wzdymajace lub ciężkie potrawy dozowana pomału tez jak Basia juz miała ok 2 miesiące (kapusta, mak, fasola), nie jadłam żadnych fast food typu pizza itp. Uważam ze w tym przypadku po prostu ważny jest rozsądek o tyle.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Skrzat mi też położna mówiła, że karmiąc piersią należy jeść wszystko, tylko w rozsądnych ilościach. A wykluczać produkty z diety dopiero w przypadku, kiedy dziecko będzie miało problemy z brzuszkiem.
 
my na szkole rodzenia mieliśmy spotkanie z dietetyczką i tez właśnie mówiła żeby jeść normalnie tylko rzeczy ciężkostrawne i uczulające jak np. truskawki, orzechy czy kakao wprowadzać po troszku i obserwować dziecko i że ważne jest wprowadzanie różnorakiego jedzenia bo smak przechodzi do mleka i dziecko w późniejszym etapie chętniej je to co już zna
 
reklama
Do góry