milka - jak narazie to lekarz mi wrozy szybki porod, ale wole sie zdystansowac do takich obietnic:-) ze niby poczekamy na pelne rozwarcie i przy ostatnim "podejsciu" wlaczy odkurzacz. Lekarz pod 50-tke , pewnie odebral juz setki porodow, musze mu zaufac
ale bardziej mnie wkurzyl moj maz, ktory jakis bladawy wyszedl i stwierdzil,ze on nie moze patrzec jak ja cierpie(podczas gmyrania widzial mnie chyba pierwszy raz lekko zwijajaca sie z bolu) ,ze on "wolalby poczekac na zew jak bede rodzila" ... wiem ,ze on jest bardzo miekki wogole jak widzi krew i jak w tv czasami jakas scena z porodem to robi sie blado-zielony, no ale sama nie chce!!!
herbata - wg mnie sn jest duzo lepszy, nie chce operacji i dlugo dochodzic do siebie! ale to chyba taki szok, bo bylam juz nastawiona na cc a tu nagly zwrot sytuacji :-)
fajnie,ze maluch nie bedzie za duzy, latwiej bedzie go wypchac czy tez "wyssac"
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ten lekarz stwierdzil,ze jak sie je duzo slodyczy to sie wielkie dzieci rodza, ale delikatnie moja wage skrytykowal - na co mu w duchu pokazalam "srodkowy palec", hehehe