reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty i zdjecia usg

reklama
Ja miałam robiony posiew na paciorkowca tylko z pochwy, w gabinecie i na NFZ i niestety jak pamiętacie to u mnie wykryto to badziewie i miałam kurację aż 24 dni :wściekła/y: Tylko zastanawiam się czy po tej kuracji nie powinni mi zrobić kolejnego posiewu aby upewnić się czy już się tego pozbyłam bo podobno jest bardzo ciężko to wyleczyć, jak któraś z Was napisała jest to jak walka z wiatrakami :wściekła/y:
 
Ja dopiero po 36tc mam zrobic ten wymaz.

malutka a to nie jest tak ze w szpitalu przy porodzie dostajesz kroplowke przy pozytywnym wyniku?
 
Ja dopiero po 36tc mam zrobic ten wymaz.

malutka a to nie jest tak ze w szpitalu przy porodzie dostajesz kroplowke przy pozytywnym wyniku?

właśnie wydaje mi sie, że jest tak jak mówisz, bo jak gin ostatnio mi mówił, że będziemy robić wymaz to mówił, że po to zyby wiedzieć czy podczas porodu trzeba podać leki, żeby nie zarazić Małej
 
Ja dopiero po 36tc mam zrobic ten wymaz.

malutka a to nie jest tak ze w szpitalu przy porodzie dostajesz kroplowke przy pozytywnym wyniku?
No ja jak wcześniej pisałam, jak robił mi posiew to kazał czekać na wynik 7 dni i jakby był w porządku to miałam kupić pessar ,ale wyszły mi wtedy dwie bakterie, między innymi też paciorkowiec... Mój gin wtedy poszedł na urlop więc poszłam do innego gina, araba jak też wspominałam, przepisał mi globulki na zamówienie który składał się z 7 składników i miałam go brać 12 dni... Potem wrócił mój gin, spojrzał w kartę co miałam przepisane i był niezbyt zadowolony, przepisał mi następny lek na zamówienie także z 7 składników i znowu 12 dni leczenia.. Skład ich różnił się tylko antybiotykiem, ten pierwszy przepisał metronidazol którego w ciąży tak naprawdę nie powinno się brać ,a mój gin zastąpił to innym antybiotykiem którego nazwy nie byłam w stanie odczytać ,no i dawki były mocniejsze... Także nie wiem czy przy porodzie jeszcze mi coś podadzą czy już nie... W każdym bądź razie trzymam te koperty z apteki w których były zapakowane globulki bo jest tam wypisany skład i mam zamiar to okazać w szpitalu...
 
Pytałam się o ten wymaz czy robią go wam z odbytu również bo jest to istotne ze względu na bliskie sąsiedztwo jednej i drugiej dziurki. Ja miałam te bakterie ale w odbycie, pochwa była czysta ale to w tej sytuacji nie oznacza, że jest się bezpiecznym. Dostałam przy porodzie antybiotyk. Położne i lekarze mówili, że to jest tak wstrętna i zjadła bakteria, że nie jest się jej żadną terapią antybiotykowa pozbyć z organizmu. Ponieważ ona kolonizuje w jelitach głęboko w układzie pokarmowym i ciężko ją stamtąd wypędzić. Dla nas (zdrowych i silnych organizmów) ona jest oczywiście nieszkodliwa dlatego antybiotyk podają dopiero podczas porodu. Ja o tą bakterię zagadałam położną w szpitalu i ona mówiła, że jak kobieta przychodzi i ma wymaz tylko z pochwy i wynik jest dobry to dla bezpieczeństwa i tak jej antybiotyk dają. I traktują tak jakby w ogóle nie miała badania.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz jeśli jest tak jak mówią lekarze, że jak ją masz to już do śmierci to czy jest sens powtórnego badania mnie w tej ciąży. Nawet jeśli wynik będzie negatywny to i tak ciężko mi będzie w to uwierzyć.

Malutka myślę, ze poprzestaną bo skoro już ją masz znalezioną to po co mają to jeszcze raz potwierdzać.
 
reklama
Pytałam się o ten wymaz czy robią go wam z odbytu również bo jest to istotne ze względu na bliskie sąsiedztwo jednej i drugiej dziurki. Ja miałam te bakterie ale w odbycie, pochwa była czysta ale to w tej sytuacji nie oznacza, że jest się bezpiecznym. Dostałam przy porodzie antybiotyk. Położne i lekarze mówili, że to jest tak wstrętna i zjadła bakteria, że nie jest się jej żadną terapią antybiotykowa pozbyć z organizmu. Ponieważ ona kolonizuje w jelitach głęboko w układzie pokarmowym i ciężko ją stamtąd wypędzić. Dla nas (zdrowych i silnych organizmów) ona jest oczywiście nieszkodliwa dlatego antybiotyk podają dopiero podczas porodu. Ja o tą bakterię zagadałam położną w szpitalu i ona mówiła, że jak kobieta przychodzi i ma wymaz tylko z pochwy i wynik jest dobry to dla bezpieczeństwa i tak jej antybiotyk dają. I traktują tak jakby w ogóle nie miała badania.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz jeśli jest tak jak mówią lekarze, że jak ją masz to już do śmierci to czy jest sens powtórnego badania mnie w tej ciąży. Nawet jeśli wynik będzie negatywny to i tak ciężko mi będzie w to uwierzyć.

Malutka myślę, ze poprzestaną bo skoro już ją masz znalezioną to po co mają to jeszcze raz potwierdzać.
Hmmmm... to po kiego grzyba mnie faszerowali przez 24 dni tymi lekami :wściekła/y:
 
Do góry