reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty, badania i USG

reklama
hmmm nie no wg mnie na 3d widać dość wyraźnie :) ale nie wiem czy by mi nie było szkoda kasy na samo takie badanie dla zobaczenia dziecka. Dopytaj jak to jest przy połówkowym, bo ja i w pierwszej ciąży i teraz miałam zrobione zbliżenie na twarz dziecka w 3d właśnie. Za pierwszym razem było badanie prywatne, teraz ze względu na to nt w górnej granicy normy miałam skierowanie na nfz (tyle, że do tego samego lekarza) i też dostałam zdjęcie. Tak mi się wydaje, że te aparaty do genetycznych wszystkie mają opcje 3d, ale mogę się mylić.
 
Ja chodze prywatnie i mam dobrej jakosci zdjecia prawie zawsze i w 3d jak tu kiedys zamiescilam to dziewczyny pytaly zdziwione a ja ze co wizyte mam takie ciekawe na nfz jak mi zrobia w czw za tydz...
 
no dlatego nie ma reguły, czasem są fajne nowoczesne ośrodki, które mają podpisane kontrakty z nfz. Ja już się trzymam mojej lekarki, po pierwsze, bo leczy mnie od dawna, ale też ze względu na to, że pracuje w szpitalu, w którym rodziłam i chcę drugie też rodzić. A w pobliżu nic na nfz nie znalazłam godnego uwagi, choć ten ośrodek gdzie miałam połówkowe chyba dobrze się zapowiada, tylko za późno się o nim dowiedziałam, bo to jakaś nowość chyba :)
 
Ja mam przypadek identyczny jak anuleczka, poszłam na polowkowe genetyczne i było w 3d i... Wystarczy mi foteczka z paluchami w buziaczku :)

Napisane na D2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej laseczki, ja dzisiaj ze średnimi wieściami. Dzisiaj zrobiono nam połówkowe, dziewczynki posprawdzane z każdej strony i wszystko w porządku. Co prawda mniejszej dziewczynce nie dało się aż tak dokładnie zobaczyć serduszka, ale wszystko wyglądało prawidłowo. Za to różnica nam wzrosła do 27%. Szczerze - na początku się przestraszyłam, że taka różnica w przeciągu zaledwie 2 tygodni, ale potem zrobiłam to co zwykle - porównałam poszczególne pomiary między dziewczynkami i wcale nie wypada to tak źle - róznica nawet jeśli to nie przekracza 10% (nie licząc długości kości udowej, ale dzisiaj mniejsza dziewuszka nie dała sobie jej dokładnie zmierzyć, więc ten pomiar może być niemiarodajny. Ponad to cały czas róznica między nimi po pomiarach wychodzi w granicach jednego tygodnia. - to nie wzrasta. Procent rośnie tylko po symulacji wagi dziewczynek, a 2 tygodnie temu procent był brany nie z wagi lecz z samych pomiarów, więc ten przeskok z 19 do 27% wydaje mi się naciągany. Także nie obawiam się, nadal wierzę, że mniejsza dziewczynka będzie dzielnie walczyć do samego końca. Wracam do nich za 2 tygodnie i zostaje na cały dzień na rozmowę z profesorem i on będzie decydował co i czy można zrobić a od 28 tygodnia mogę nawet już leżec u nich w szpiatlu by sprawdzac codziennie przepływy, ale to zależy od tego jak w najbliższych 8 tygodniach wszystko się potoczy. Byle przetrwać te 8 tygodni i nawet wtedy już można dziewczyny wyciągać, co prawda czeka nas potem długa walka, ale nie poddamy się :) Także trzymajcie nadal kciukasy :)
 
Ostatnia edycja:
Persea - ja jestem na FB na forum paździenik 2016 i czytałam ten wpis, nie chce mi się do końca wierzyć, że w DE jest taka opieka w ciąży. Nie dokońca jest tam chyba wszytsko opisane.
Gnidka - bardzo mnie cieszy, że masz takie spokojne i racjonalne podejście. Spokojnie wszytsko sprawdzasz i wiesz, że będzie dobrze. 8 tygodni szybko zleci, potem chwilę w szpitalu i na pewno dacie radę.
 
reklama
Gnidka musi byc dobrze, wszystkie tu trzymamy kciuki za Twoje dziewczyny:)

Persea wszędzie znajdziesz złych i dobrych lekarzy, czasami najlepszy lekarz nie jest w stanie wygrać z matka natura. Ja mieszkam w Uk to moja trzecia ciąża w tym kraju i nigdy nie czułam sie zaniedbana ale moze dlatego ze nie byłam w ciazy w Pl i nie przyzwyczaiłam sie do polskiej opieki nad ciężarnymi. Zobacz jak dbają o Gnidke, nie szkoda im kasy i specjalistów mimo ze nie jest Irlandka, mam tylko nadzieje ze Polsce tez tak dbają o emigrantki. Ja jak trafiłam w 2 ciazy do szpitala w Polsce to pierwsze pytanie było o ubezpieczenie a nie co sie dzieje:(
Ja sie bardzo stresuje przed każda wizyta u lekarza wiec cieszę sie ze nie musze chodzic na wizyty co 2 tygodnie bo bym w ciągłym stresie była ale to nie znaczy ze nie moge isc do lekarza albo zadzwonić kiedykolwiek czuje taka potrzebę:)
 
Do góry