reklama
Laski jak tak czytam o tych naglych porodach to az zaczynam miec stracha ze i mnie tak gdzies nagle wezmie. Z cora na tym etapie juz od dawna lezalam plackiem a teraz szwendacz mi sie wlaczyl. Ciagle gdzies laze cos robie. No nie czuje sie ze za 4tyg rodze. Dzis maz wypatrxyl jakies auto w lodzi i mowi ze musialby pociagi jechac zeby pozniej autem wrocic na co ja ochoczo " po co przeciez mozemy jechac razem ty jednym wrocisz ja drugim" maz tylko spojrzal, popukal sie w czolo i zapytal czy dobrze sie czuje i ze ciaza mi chyba uviska juz na mozg - to juz tak zartem bylo...fo lodzi mamy 500km w jedna strone mniej wiecej wiec nie dziwie sie ze mnie wysmial
Madzia, ja nie mam podzielonych przelewów. Kadrowa raz do mnie zadzwoniła z pretensjami, że co miesiąc musi mi liczyć wyrównanie, ale przelew zawsze dostawałam raz w miesiącu. I zawsze taki sam +/- 15 zł. Za to w styczniu ją tak porąbało, że zrobiła przelew większy o 600 zł niż zwykle. Jak zadzwoniłam z prośbą o wyjaśnienia, to powiedziała, że tak policzyła, bo nie miała zwolnnienia na pozostałe dni i gdyby zrobiła na podstawie tego, co miała, to wyszłaby bardzo niska kwota. I że w marcu w związku jej pomyłką dostanę mniej. Nie mam siły do tej kobiety, ona wiecznie sfochowana i z problemami, nic nie jest w stanie wyjaśnić. Ale poczekam do marcowej wypłaty, zobaczę co wymodzi i chyba zażądam by podała mi konkretnie wysokość zasiłku, a może i zaświadczenia o zarobkach zażądam. Pewnie się i tak przyda do wniosku o jednorazowe becikowe.
Sweetka, kobietko, trzymaj się dzielnie! Ciąża już właściwie donoszona więc Maluszek może bezpiecznie witać się z mamą
Powodzenia
Sweetka, kobietko, trzymaj się dzielnie! Ciąża już właściwie donoszona więc Maluszek może bezpiecznie witać się z mamą
Powodzenia 
Lusinda890
Fanka BB :)
Kitki chyba nie do końca przemyślałaś swoją propozycje Albo odważna jesteś Ja się boję do bydgoszczy do znajomych jechać a mamy jakieś 80 km w jedną stronę bo boję się że jak K. wypije coś to nie dam rady wrócić prowadząc samochód....
Sweetka to czekamy na info. Trzymam kciuki że będzie dobrze
Albo odważna jesteś Ja się boję do bydgoszczy do znajomych jechać a mamy jakieś 80 km w jedną stronę bo boję się że jak K. wypije coś to nie dam rady wrócić prowadząc samochód....Sweetka to czekamy na info. Trzymam kciuki że będzie dobrze
reklama
Sweetka trzymamy kciuki bardzo mocno, a Ty informuj nas na bieżąco. To chyba najlepsze rozwiązanie, żebyś zgłosiła się na oddział, tam wszystko sprawdzą i ewentualnie zareagują. Skończyłaś już 36 tydzień, więc maleństwo jest już bezpieczne
Martita, padłam ze śmiechu "...nie moge jeszcze rodzic bo na srode zapisalam sie do fryzjerki..."
Martita, padłam ze śmiechu
"...nie moge jeszcze rodzic bo na srode zapisalam sie do fryzjerki..."
