reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze trójmiejskie porodówki

Ja tez rodzilam w Wojewodzkim, 19.11 przyszla na swiat piekna Julianna :-)
W sumie w szpitalu spedzlam tydzien, w tym 6 dni nie widzialam meza :no: I przyznam, ze to najbardziej mnie rozbilo, meza tez. Bo wlasciwie, to gorzej niz w wiezieniu, ani wyjsc nawet na schody, zeby pochodzic i pomoc wywolac porod (a korytarze sa male i duszne), ani nawet rodzic razem nie bylo mozna. Trafilam chyba na beznadziejna zmiane na porodowce, bo gdyby nie lekarz i super anestezjolog, ktory ze mna siedzial i podtrzymywal mnie na duchu, to bym chyba urodzila sama. Jak sie daralam za glosno, to baby zamykaly drzwi. Jak powiedzialam, ze prosze o ZZO (bylam na obowiazkowym sotkaniu z anestezjologiem), to powiedziano mi, ze lista obecnosci sie gdzies zgubila, i w ogole, anestezjolog jest zajety. Zaczelam ostatkami sil krzyczec i plakac i przyszedl ordynator - okazalo sie, ze zloty czlowiek. Na pewno takich sytuacji, i gadek poloznych w stylu: "to nie wersal, trzeba bylo isc do prywatenj kliniki", by nie bylo, gdyby byl maz.
Maz przez tydzien krecil sie wokol szpitala, wypytywal lekarzy i polozne, co i jak. Troche paranoja - bo mial kontakt z calym personelem,a mnie nawet zza szybki nie mogl zobaczyc, corki tez nie.
Ale jesli chodzi o personel na patologii ciazy i w wiekszosci na noworodkowym, to bardzo fajnie. A lekarze super! Polecam!
 
reklama
zatroskana_mama gratuluję córeczki!!!!:-D:-D:-D:-D

No to nasze opinię w zasadzie się pokrywają;-).

U mnie był mąż to położne co prawda nie waliły takimi tekstami jak u Ciebie, ale to z powodu tego, że w ogóle do nas nie zaglądały, więc nie miały okazji...:-(.

Ordynator najlepszy z wszystkich lekarzy...oby takich jak najwięcej;-).

No i współczuję, że trafiłaś akurat na czas kiedy nikogo nie wpuszczają:-(. Ale najważniejsze, że dzielnie dałaś radę i mąż też przetrwał:-).
 
Witam Was,
ja pierwszy raz na tym wątku. Chciałam zapytać czy są mamusie, które rodziły w Wejherowe? Jeśli tak, to bym poprosiła o opinie. Pozdrawiam.
 
Moja koleżanka rodziła w Wejherowie i była bardzo zadowolona. Mówiła, że bardzo pomocne położne były i ogólnie dobrze wspomina pobyt w szpitalu.

Sam poród miała ciężki, ale to już nie wina położnych ani lekarzy...podobno starali się jej pomóc tak jak tylko potrafili.

No i mojej innej koleżanki siostra w Wejherowie rodziła i ona była już mniej zadowolona...narzekała z kolei na brak zainteresowania nią...pewnie kwestia na jaką zmianę się trafi...
Czyli pewnie tak jak wszędzie...ile rodzących- tyle zdań.
 
Cześć dziewczyny:-)
Mam do Was pytanko odnośnie szkoły rodzenia na Klinicznej
W necie jest strasznie mało opinii nt.zajęć- możecie coś powiedzieć na jej temat
no i przy okazji może , któraś z Was rodziła na Klinicznej to będę wdzięczna za info.
Zastanawiam się na d porodem albo tam albo na Zaspie

Pozdrawiam serdecznie mega bajecznie
 
Cześć dziewczyny:-)
Mam do Was pytanko odnośnie szkoły rodzenia na Klinicznej
W necie jest strasznie mało opinii nt.zajęć- możecie coś powiedzieć na jej temat
no i przy okazji może , któraś z Was rodziła na Klinicznej to będę wdzięczna za info.
Zastanawiam się na d porodem albo tam albo na Zaspie

Pozdrawiam serdecznie mega bajecznie

witaj :)
ja rodziłam 2 razy na Klinicznej, jestem bardzo zadowolona z opieki położnych i lekarzy zarównow czasie porodu jaki i po :tak: szczególnie polecam położną panią Karolinę złota kobieta! do szkoly rodzenia tak nie chodziłąm więc nie podpowiem... ale jeżeli bedziesz miala pytania to pytaj!
zapraszam na wąteczek główny "Trójmiastek"
 
Ja na klinicznej nie rodziłam ale słyszałam tez same dobre opinie. Trochę przerażał mnie ten szpital jak szłam do poradni cukrzycowej to musiałam przejść się korytarzami...za czysto i ładnie to tam nie było. Ale podobno oddział położniczy jest odremontowany i zadbany.
 
Ja na klinicznej nie rodziłam ale słyszałam tez same dobre opinie. Trochę przerażał mnie ten szpital jak szłam do poradni cukrzycowej to musiałam przejść się korytarzami...za czysto i ładnie to tam nie było. Ale podobno oddział położniczy jest odremontowany i zadbany.


Podobno jest bardzo ładnie czysto. Ale to zweryfikuje przy okazji zwiedzania Oddziału. Najważniejsze żeby opieka nad mamą i dzieckiem była dobra!
Viktoria Seres....ooo Ty też z Pruszcza :-)
 
Podobno jest bardzo ładnie czysto. Ale to zweryfikuje przy okazji zwiedzania Oddziału. Najważniejsze żeby opieka nad mamą i dzieckiem była dobra!
Viktoria Seres....ooo Ty też z Pruszcza :-)

Dokładnie to z zza Pruszcza. Mieszkam niedaleko wjazdu na autostradę:-). Na szczęście gwar autostrady do domu mi nie dociera, bo między nami jest wzniesienie;-).
A na kiedy masz termin?
 
reklama
Dokładnie to z zza Pruszcza. Mieszkam niedaleko wjazdu na autostradę:-). Na szczęście gwar autostrady do domu mi nie dociera, bo między nami jest wzniesienie;-).
A na kiedy masz termin?


Ja natomiast blisko giełdy i jednostki wojskowej i niestety dociera do mnie hałas samolotów, które niekiedy mają ćwiczenia:laugh2:
a termin mam na 20 kwietnia:-)zatem jeszcze trochę .....
 
Do góry