Jak rodziłam w marcu w Wojewódzkim, na Zaspie chciałam ale mnie odesłali z braku miejsc.
Co do Wojewódzkiego, to przy porodzie położne super i bardzo pomocne. Jeden minus to taki że prawie podano mi penicylinę na która mam uczulenie.. ale poród trwał 22h więc zaliczyłam praktycznie 3 zmiany pielęgniarek. Wszystko więc ok przy.porodzie. Z mała potem byłam w szpitalu tydzień i tam też super położne, aczkolwiek trochę zawalono sprawę mojego karmienia piersią, bo małej przez 3 dni nie miałam że soba i poród przedwczesny , a nikt nie powiedział żebym pracowała z laktatorem...jako młoda matka skąd miałam wiedzieć.. już nie udało mi się potem zawalczyć o karmienie piersią. Za mało pokarmu a mała wolała butle..