Gosiaczku kochany-Ty wspomiansz milo porod na klinicznej-ja neistety średnio,ale generalnie do przezycia. wszystko byloby oki gdyby nie oddzial poporodowy-masakra. baby spaly w nocy i nie mialy dla mnie czasu-bo rpzeciez one tez muszą wypocząć hihihihi
generalnie wracam na kliniczną w grudniu\styczniu z wielkim bólem-ale zawsze moglam trafic gorzej hehehe..
jakby co odpowiem na pytania dot klinicznej
mialam robioną CC dokladnie w lutym zeszlego roku. nastepny porod-tez cesarka
pozdrawiam
generalnie wracam na kliniczną w grudniu\styczniu z wielkim bólem-ale zawsze moglam trafic gorzej hehehe..
jakby co odpowiem na pytania dot klinicznej
mialam robioną CC dokladnie w lutym zeszlego roku. nastepny porod-tez cesarka
pozdrawiam