reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Dziewczyny moja Oliwka tez jeszcze sama nie chodzi , a byl przecież już moment, że sama poszła 8 kroczków. Teraz jej się odwidziało i nie chce sama. natomiast za rączkę (dokładnie jak trzyam się mojego jednego palca) to chodzi pięknie) :-)
Też uważam, że spokojnie z trym chodzeniem :-) Na pewno i nasze maluszki zaraz pójda same :)


No i gratuluję wszystkim dzieciaczkom ich nowych osiągnięć :) :-)
 
reklama
i my gratulujemy wszytskim majowym maluszkom pierwszych samodzielnych kroczkow. Zastanawiam sie wlasnie, kiedy ten czas minal, dopiero nosilysmy maluszki w brzuszkach, a teraz z dnia na dzien patrzymy jak nasze Skarby staja sie coraz bardziej samodzielne.

Co u nas...Söni gdzie tylko moze podciaga sie do stania,kanapa, stol, regal z ksiazkami, krzeselka, wszytsko co mozliwe. Chodzi trzymany za raczki, przy meblach i pchajac przed soba stabilne dzieciece drewniane krzeselko. Raczkowania brak, nawet o tym nie mysli, za to jak chce sie szybko w innym miejscu znalezc pelza sobie z predkoscia blyskawicy. Samodzielnie tez nie stoi, az sie chwilami zastanawiam,jak mozna chodzic nie stojac samodzielnie, ale widocznie to mozliwe. No i problemy sa przy schodzeniu z powrotem na podloge, bo moj maly rozbojnik nie rozumie,ze najpierw najlepiej na kolanka, czy na pupe i rzuca sie zazwyczaj na brzuch, albo do tylu, a ja pojecia nie mam jak go tego odzwyczaic:/
 
zielono mi - pewnie Sonke sam musi dojsc do tego zeby padac na kolanka albo na pupe - u nas tez sa z tym pewne problemy...
W ogole to jzu dawn ozauwazylam ze sonke i moj Jasi orozwijaja sie bardzo podobnie, z tym ze jakis czas temu moj Jasio przekonal sie do raczkowania, choc ja juz stracilam nadzieje na to...
 
Piotrek zaliczył dzisiaj pierwsze samodzielne 1,5 roczka:-D A potem uznał, że raczkowanie fajniejsze ;-)
 
Janek też nie potrafił normalnie zejśc na dół ze stania z podparciem. Wprawdzie metodę padania w którąś stronę wypróbował raz, ale za to póxniej nijak nie potrafił usiąść. Stał i płakał, bo go nogi bolały. Kilka dni treningu (dziadek niezastąpiony) i nauczył się. No a teraz próbuje sie puszczać, ale na to by znów sie złapać i usiąść znana metoda nie wpadł, więc się chwieje i pada na barierkę (opiera o onią) i zjezdza po niej :-).
 
masz racje myszko, ze chlopcy zblizeni w swoich osiagnieciach, swoja droga nie tylko w osiagnieciach, ale na raczkowanie to ja naprawde nie licze, byly proby, pozycja do raczkowania opanowana, 3 gora cztery kroki i dalej pelzanie na brzuchu bo szybciej i sprawdzone. Tak jest do tej pory i na zmiany sie nie zapowiada.

wiec skoro do raczkowania przekonany nie jest to niech chociaz chodzic ladnie zacznie:tak:
 
moj maly metode schodzenia z pozycji stojąej do siedzacej opanowal perfekcyjnie - wydaje mi sie, ze duzy wplyw na to miało kilka upadków, które zaliczyl :zawstydzona/y: Wie, ze boli i nie fajnie jest spaść na glowe, wiec teraz bardzo mocno sie asekuruje przy chodzeniu i siadaniu; Okzauje sie, ze niepotrzebnie mu kupilam ten kask ochronny, :blink:
 
No i my się chwalimy – Wojtaszek zrobił pierwsze 3 samodzielne kroczki ale to było jakis tydzień temu a teraz mu słabo wychodzi bo tak się spieszy ze leci do przodu, no i opanował do perfekcji schodzenie z łóżek foteli itp. – oczywiście tyłem bez pomocy no i próbuje teraz włazi J. No i jeszcze potrafi przechodzic-bądź czołgac sie pod tunelem stworzonym z rodziców nog J

Wiem ze gratulowaliśmy wszystkim na raz ale stwierdziłam ze każdemu zdolniaczkowi – a rzczej ich mama – koniecznie trzeba pogratulowac

Evvula - buziaki dla budowniczego –klockowego J i małej papugi

Aletka - alez ten Dyzio jest GGNIUSZEM, no a jak ładnie córcia zareagowała ze mamie się krzywda dzieje J No i wielki buziak dla dzielnej przedszkolanki
Żania ale cudnie musi wyglądać niunia jak przesyła buziaka
Sherlock – super osiągnięcia u smyka – a z nózkami to odjazd J
Mysza – gratki dla pomykającego z prędkością światla „da”datka
Ewitka - alez musicie być dumni z maluszka za te dwa kroczki. Oj rodzice wstydzcie się żeby pociecha was pouczała J

Evvula- chyba rosnie ci mały alpinista no pierwszy kroczek pieknie. Najwazniejsze ze jak teraz zobaczysz samodzielne kroczki to dla Ciebie będą pierwsze – 10 kroczków matko ale szybko robi postepy
Myszka – Miziami dla małego czworacza
Kluliczek - buziaki dla małego tuptacza J
Kasro – gratki dla samodzielnej Karolci
A dla niecierpliwej mamy Piotrusia Gosi J mała reprymenda CO TY PISZESZ jaka pierdu łka – no chyba ze pieszczotliwie J No doczytałam stronr dalej ze jednak niecierpliosc mamy została wynagrodzona super
zgred- chyba w szeregach majówek ujawniła się skoczna panna J no Miziami za cudne zdolności
Krupka - pieknie ze mały próbuje swoich sił w samodzielnym chodzeniu
Madlen – alez odległości pokonuje brzdąc no no pozazdrościc
Welonko - buziaki dla kroczącej paluszkowej panienki
Zielono mi - buziakujemy małego podciągacza
 
reklama
ja tradycyjnie pochwale sie zachowaniem swojego synka :-)
Bylismy dzis na Komunii ale bylam spokojna no i nie pomylilam sie - Jasio stanal na wysokosci zadania i zachowywal sie na medal - zrobil wsrod gosci forore wedrujac z usmiechem na twarzy z rak do rak :-) Wszystkich zachwycil tym ze jest taki pogodny :sorry2:
Alez jestem dumna i szczesliwa :sorry2::sorry2::sorry2:
Zjadl swoj obiadek ,wypil mnostwo wody, potem grzecznie zjadl swojego Petitka Lubisia, wypil mnostwo wody, zrobil "pa-pa" i po 4 godzinach odjechalismy :-)
 
Do góry