reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Dziewczyny moja Oliwka tez jeszcze sama nie chodzi , a byl przecież już moment, że sama poszła 8 kroczków. Teraz jej się odwidziało i nie chce sama. natomiast za rączkę (dokładnie jak trzyam się mojego jednego palca) to chodzi pięknie) :-)
Też uważam, że spokojnie z trym chodzeniem :-) Na pewno i nasze maluszki zaraz pójda same :)


No i gratuluję wszystkim dzieciaczkom ich nowych osiągnięć :) :-)
 
reklama
i my gratulujemy wszytskim majowym maluszkom pierwszych samodzielnych kroczkow. Zastanawiam sie wlasnie, kiedy ten czas minal, dopiero nosilysmy maluszki w brzuszkach, a teraz z dnia na dzien patrzymy jak nasze Skarby staja sie coraz bardziej samodzielne.

Co u nas...Söni gdzie tylko moze podciaga sie do stania,kanapa, stol, regal z ksiazkami, krzeselka, wszytsko co mozliwe. Chodzi trzymany za raczki, przy meblach i pchajac przed soba stabilne dzieciece drewniane krzeselko. Raczkowania brak, nawet o tym nie mysli, za to jak chce sie szybko w innym miejscu znalezc pelza sobie z predkoscia blyskawicy. Samodzielnie tez nie stoi, az sie chwilami zastanawiam,jak mozna chodzic nie stojac samodzielnie, ale widocznie to mozliwe. No i problemy sa przy schodzeniu z powrotem na podloge, bo moj maly rozbojnik nie rozumie,ze najpierw najlepiej na kolanka, czy na pupe i rzuca sie zazwyczaj na brzuch, albo do tylu, a ja pojecia nie mam jak go tego odzwyczaic:/
 
zielono mi - pewnie Sonke sam musi dojsc do tego zeby padac na kolanka albo na pupe - u nas tez sa z tym pewne problemy...
W ogole to jzu dawn ozauwazylam ze sonke i moj Jasi orozwijaja sie bardzo podobnie, z tym ze jakis czas temu moj Jasio przekonal sie do raczkowania, choc ja juz stracilam nadzieje na to...
 
Piotrek zaliczył dzisiaj pierwsze samodzielne 1,5 roczka:-D A potem uznał, że raczkowanie fajniejsze ;-)
 
Janek też nie potrafił normalnie zejśc na dół ze stania z podparciem. Wprawdzie metodę padania w którąś stronę wypróbował raz, ale za to póxniej nijak nie potrafił usiąść. Stał i płakał, bo go nogi bolały. Kilka dni treningu (dziadek niezastąpiony) i nauczył się. No a teraz próbuje sie puszczać, ale na to by znów sie złapać i usiąść znana metoda nie wpadł, więc się chwieje i pada na barierkę (opiera o onią) i zjezdza po niej :-).
 
masz racje myszko, ze chlopcy zblizeni w swoich osiagnieciach, swoja droga nie tylko w osiagnieciach, ale na raczkowanie to ja naprawde nie licze, byly proby, pozycja do raczkowania opanowana, 3 gora cztery kroki i dalej pelzanie na brzuchu bo szybciej i sprawdzone. Tak jest do tej pory i na zmiany sie nie zapowiada.

wiec skoro do raczkowania przekonany nie jest to niech chociaz chodzic ladnie zacznie:tak:
 
moj maly metode schodzenia z pozycji stojąej do siedzacej opanowal perfekcyjnie - wydaje mi sie, ze duzy wplyw na to miało kilka upadków, które zaliczyl :zawstydzona/y: Wie, ze boli i nie fajnie jest spaść na glowe, wiec teraz bardzo mocno sie asekuruje przy chodzeniu i siadaniu; Okzauje sie, ze niepotrzebnie mu kupilam ten kask ochronny, :blink:
 
No i my się chwalimy – Wojtaszek zrobił pierwsze 3 samodzielne kroczki ale to było jakis tydzień temu a teraz mu słabo wychodzi bo tak się spieszy ze leci do przodu, no i opanował do perfekcji schodzenie z łóżek foteli itp. – oczywiście tyłem bez pomocy no i próbuje teraz włazi J. No i jeszcze potrafi przechodzic-bądź czołgac sie pod tunelem stworzonym z rodziców nog J

Wiem ze gratulowaliśmy wszystkim na raz ale stwierdziłam ze każdemu zdolniaczkowi – a rzczej ich mama – koniecznie trzeba pogratulowac

Evvula - buziaki dla budowniczego –klockowego J i małej papugi

Aletka - alez ten Dyzio jest GGNIUSZEM, no a jak ładnie córcia zareagowała ze mamie się krzywda dzieje J No i wielki buziak dla dzielnej przedszkolanki
Żania ale cudnie musi wyglądać niunia jak przesyła buziaka
Sherlock – super osiągnięcia u smyka – a z nózkami to odjazd J
Mysza – gratki dla pomykającego z prędkością światla „da”datka
Ewitka - alez musicie być dumni z maluszka za te dwa kroczki. Oj rodzice wstydzcie się żeby pociecha was pouczała J

Evvula- chyba rosnie ci mały alpinista no pierwszy kroczek pieknie. Najwazniejsze ze jak teraz zobaczysz samodzielne kroczki to dla Ciebie będą pierwsze – 10 kroczków matko ale szybko robi postepy
Myszka – Miziami dla małego czworacza
Kluliczek - buziaki dla małego tuptacza J
Kasro – gratki dla samodzielnej Karolci
A dla niecierpliwej mamy Piotrusia Gosi J mała reprymenda CO TY PISZESZ jaka pierdu łka – no chyba ze pieszczotliwie J No doczytałam stronr dalej ze jednak niecierpliosc mamy została wynagrodzona super
zgred- chyba w szeregach majówek ujawniła się skoczna panna J no Miziami za cudne zdolności
Krupka - pieknie ze mały próbuje swoich sił w samodzielnym chodzeniu
Madlen – alez odległości pokonuje brzdąc no no pozazdrościc
Welonko - buziaki dla kroczącej paluszkowej panienki
Zielono mi - buziakujemy małego podciągacza
 
reklama
ja tradycyjnie pochwale sie zachowaniem swojego synka :-)
Bylismy dzis na Komunii ale bylam spokojna no i nie pomylilam sie - Jasio stanal na wysokosci zadania i zachowywal sie na medal - zrobil wsrod gosci forore wedrujac z usmiechem na twarzy z rak do rak :-) Wszystkich zachwycil tym ze jest taki pogodny :sorry2:
Alez jestem dumna i szczesliwa :sorry2::sorry2::sorry2:
Zjadl swoj obiadek ,wypil mnostwo wody, potem grzecznie zjadl swojego Petitka Lubisia, wypil mnostwo wody, zrobil "pa-pa" i po 4 godzinach odjechalismy :-)
 
Do góry