reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

U nas Pietrulek też bardzo grzeczny w święta :-) Na wigilijnej kolacji siedział w krzesełku i usnął :-D wiec z prezentami musielismy czekać aż sie wyspał ;-) A jak rozrywał te papiery z prezentami :szok: Chyba wiedział zę super zabawki są w środku :-D Karpik mu bardzo posmakował, a mając opłatek w buzi... gadał :-D nockę zniósł super, bardzo sie jej bałam bo to jego pierwsza w innym miejscu i łózku, ale wszystko było tak jakby normalnie u siebie spał, godzina pobudki itd :tak: w ogóle jakoś dużo drzemek łapał w ciagu dnia, chyba te święta męczace byly dla niego :sorry2:
 
reklama
Mysz- u nas również 7 mc :-) wszystkiego dobrego raz jeszcze i ząbka!:-p gratuluję "salonowego" zachowania, dystyngowany ten twój Jasio:-);-)

wszystkim dzieciaczkom gratulujemy nowych osiągnięć, które wprawiają ich mamusie w dumę :-):-):-)

Zuzia nadal pracuje nad siadaniem ale jest już 90% :-):-):-) ( wg moich matczynych obserwacji):-D:-D:-D, gada już tada, miama, bapa, jaga, jega .... ,sama sobie uruchamia swoją pozytywkę do snu, ściąga sobie skarpetki, drapie się po uchu, prawym dokładnie:tak: ....zapiernicza w chodziku jak wariat!
 
U nas na Wigilii synkowi podobało się śpiewanie kolęd i też sprawował się dobrze. A jego ostatnim "osiągnieciem" jest kiwanie główką na NIE - podpatrzył od babci. Robi to tak uroczo strojąc przy tym takie minki, że pękam ze smiechu. A jak ja kiwam mu glową na tak, to on próbując mnie naśladować robi takie smieszne fale. A jemu też chyba się to spodobało, bo kiedyś lezał na brzuszku, kiwał glową i ją kładł, robił to tak na przemian aż w końcu zasnął :-)
No i synuś to prawdziwy raczek, przemieścił się z jednego pokoju do drugiego, oczywiście do tyłu. A po salonie to krąży calutkim, dzisiaj tak sobie pokombinował z wykręcaniem się w odpowiednim kierunku, że udało mu się podczołgać się do wieży i ją chciał załączyć :-). No i biedne moje draceny - wyciąga w górę rączkę, żeby chwycić za listka. Nie mam pojęcia, jak zabezpieczyć te kwiatki (donice stoją na ziemi).
 
No to się zaczęło . Wszystko z podłogo na szafy!!!. Rafi też dziś zaczął się czołgać powolutku i z maty wyczołgał się na dywan oczywiście do tyłu. Do przodu nie ma na razie głowy. I podciąga sie trochę do stania.Ale dupcia lata jak zapijaczona.
 
biedne moje draceny - wyciąga w górę rączkę, żeby chwycić za listka. Nie mam pojęcia, jak zabezpieczyć te kwiatki (donice stoją na ziemi).

Kurcze - bede miala ten sam problem z kwiatami, a uwazac trzeba bo wiele gatunkow jest trujacych... Zeby nie miec klopotu to palme oddalam latem do kosciola - teraz sobei co tydzien moge na nia zerkac :-D

A tak w ogole to gratuluje osiagniec. U nas kosi-kosi i pa-pa brak pomimo moich (i mojej mamy) staran :dry: Juz Jasio coraz lepiej siedzi i pelza :tak:
 
U nas w zasadzie mało umiejętności, ale z dnia na dzień coraz lepiej.
Np. dziś zaczął wyciągać rączki, gdy się go bierze na ręce :tak:

Natomiast rozwalił mnie nawiązanym kontaktem klaskającym - jak wiecie robi kosi-kosi już jakiś czas, ale dziś załapał, ze ja też tak umiem - wczesniej gdy się klaskało, to on zupełnie przestawał. Dziś natomiast przestawał tylo po to, aby klaskać ponownie, gdy ja przestane. Patrzył na moje ręce - gdy skończyłam, on zaczynał i tak w kółko - mało tego, jak nie zalaskałam, gdy była moja kolej, to zaczął się domagać!!! - mruczał tak długo, aż nie zaklaskałam i wtedy znów on to robił po mnie. No cudne uczucie!!! :-)
 
krupka - super :-)

aha - zapomnialam napisac o osiagnieciu Jasia z ostatnich dni - cmoka (choc nie robiac ryjka z ust tylko jakos tak ma je normalnie ulozone) - lubi zabawe w naprzemienne cmokanie - raz on, raz ja :-D
 
Rafał ćwiczy raczkowanie do tyłu. Wczoraj się tylko odpychał a dziś już z kuperkiem uniesionym zaczął. I coraz częsciej próbuje stawac na nogach.
 
reklama
Olek tez juz pomalutku ciwczy raczkowanie, bo wczesniej to odrazu marudzenie jak sie polozyl na brzuchu, ciwczy tez stanie i probuje robic kosi kosi i papa, rozumie tez jak sie pytam gdzie jest kotek i piesek to odrazu patrzy na zwierzaki, raczki tez wyciaga jak chce go wziasc.
 
Do góry