reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

:tak:O rany jak tu wesoło:tak:
Tutaj jeszcze nie byłam ale napiszę co Maciasek juz robi-chociaż to tak szybko się dzieje wszystko....dopiero co ucieszyłam się przed świętami jak zaczął zapierniczać do przodu (jakieś 1,5 miecha temu tylko się odpychał do tyłu) i podciagać się na wszystko w klęku a on już stoi:-D, teraz wszędzie gdzie może to się wspina do stania, siedzi też oparty na boku , na razie kilka razy mu się udało usiaść prosto z tego boku ale zaraz się majtnął. Oczywiście od dłuższego czasu staje prawie na głowie(nic innego to nie przypomina), wyciąga ręce jak się zbliżam aby go zabrać no i niestety zaczyna wyłazić z dużego fotelika:szok:, dzisiaj zrobiłam mu kontrolowane wyjście i niestety prawie mu sie udało. Nadal jest bezzębny ale nie daje nam spokoju od 2 dni więc mayby baby;-)
 
reklama
Do miesięcznego raczkowania dołączamy wspinanie się w oparciu co każdą przeszkodę. Robi papa( nabytek zupełnie świeży). Ślicznie chodzi - podtrzymywany oczywiści pod pachy. Urządza niezłe awantury jeśli coś nie idzie po jego myśli.
Łóżeczko zostało opuszczone na sam dół, ponieważ niebezpiecznie się wychylał.
od jakichś 3 tygodni (prawie) wita nas rano na stojąco (trzymając sie szczebelków) radosnym hym :-) hi hi.I Nie wiem po kim to ma, ale zaczepia wszystkich tym swoim hymhaniem, szczególnie panie :-D będzie chyba podrywacz....
 
Podrywanie to moj Jasio tez ma we krwi... Zwlaszcza jak w kolejce stoimy czy siedzimy w kosciele - jak jest jakas kobieta obok to Jasio nie spuszcza z niej wzroku :-D Wczoraj jak mialam go na rekach i zjezdzalam schodamy ruchomym iw dol to za mna byla babka ktora rozmawiala przez telefon i nagle powiedziala "musze konczyc bo wlasnie jestem zaczepiana przez fajnego chlopca; na oko ma 7 miesiecy". Jak potwierdzilam to powiedziala do osoby z ktora rozmiawla "widzisz jak sie znam na mlodszych facetach?" A Jasio uszczesliwiony ;-)
 
Krupko super zdolny twój synuś, Lapisku świetne zdjecie, ale silacz :-)
Myszko ale masz podrywacza, fajne uczucie znam to, ostatnio w kościele Pawełek na rękach zaczepiał ludzi, zaglądał raz z jednej strony raz z drugiej i posyłal usmiechy. Pa pa jeszcze nie umie robić, ale poza kosi, które cały czas zacięcie trenuje, pieknie przybija piatkę. Najlepsza zabawka to koszulka z segregatora, bo super szeleści i można ją rwać i moja woda mineralna.
A dziś jak położyłam go na brzuszku na puzzlach piankowych, to sobie z nich zszedł i zaczął je podnosić - obrócił je o 180stC, a potem wyciągnął sobie cyferkę, nie wspomne już o próbie otworzenia sobie kieszeni magnetofonu w wieży, to dziecko mnie przeraża :no:
Ostatnio poczytuję sobie przy karmieniu "Dziecko dla odważnych" Leszka Talko, to jakby o Pawełku bylo napisane :-)
Mam takie pytanie czy jak wasze dzieci czolgaja sie po podłodze to ubieracie je grubiej, np rajstopki i spodnie?
 
gratulacje nowych osiagniec :)
a u nas tez same nowości.
Wojtek dostał konia na biegunach dla maluszków (jest to krzesełko na biegunach wysciełane futerkiem i doczepiona głowa konia) no i juz sam potrafi rozchustac konika, nauczył sie dmuchac, dawac "cześc" ale tylko wybranym osoba.
I jak trzyma sie go pod paszkami albo jak siedzi okrekiem na nogach to sam podskakuje i robi hopaj-siupaj. A pełza juz jak mała torpeda i wszystko go ciekawi a na topie sa kapcie i kontakty.
Ach i jeszcze mówi boua czy jakos tam
 
reklama
Taaa, zdjęcie też mi się podoba, bo nie wiedzielismy nawet że on tak się uczepi tego drążka:-D.
Ewitko-ulubione zabawki mojego Maciusia to tez woda mineralna w dużej butli lub pusta butla i metr krawiecki-metr to w ogóle czasem ostatni ratunek:-D.
Śmiałam się ostanio że bobaski powinny wyglądać jak kulturyści-przeciez takie są silne i non-stop ćwiczą:-p, Maciuś jak dostał pod choinkę taki samochód jeździk to siup i samochód już na kolanach był;-)
 
Do góry