reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Kamilka coraz częsciej wodzi za nami wzrokiem i często patrzy na nas tak z politowaniem...:-D takie robi miny jak prawdziwa damulka:tak: co jakiś czas próbuje cos powiedziec a usmiecha sie jak na razie do siebie albo do OLI:-)
 
reklama
Mój Piotrek ewidentnie wymusza płaczem branie na rączki. Nie dość, że słychać, że płacz jest wymuszony to jeszcze przerywa co jakiś czas i patrzy na reakcje a jak nie ma żadnej to kontynuuje :-D
A przez tą deszczową pogodę przesypia mi prawie całe dnie :szok: Budzi się z płaczem, bo głodny, je i zasypia dalej. A w nocy też śpi coraz dłużej - pierwszy sen jest od 22 do 2 a potem do 5 i do 7 - jakoś tak sobie skraca :rofl2:
Gdzieś przeczytałam, że dzieci mają najczęściej kolki popołudniu a mój synek o 5 rano :wściekła/y: Dzisiaj miał wyjątkowo paskudną i walczyliśmy z nią do 9 :no: Próbowałam wszystkiego!!! Jedzenia, noszenia, masowania brzuszka, espumisanu, plantexu i wkońcu jakoś przeszło ale obydwoje z mężem podpieramy się nosami a mały teraz odsypia.
Mysz ciesz się, że tylko dwa razy Ci nasikał. Mojemu mężczyźnie weszło już w krew sikanie po wyjściu z kąpieli i co kilka dni jest zmiana okrycia na przewijak i ręcznika jak mi się nie uda odpowiednio szybko pieluchy założyć i złapać w nią siuśków :-D
Mamooli siostrzyczki zawsze się dogadają! Pewnie będą trzymały wspólny frąt przeciw braciszkowi ;-)
 
w dzien koszmar - nawet na spacerze nie spal dluzej niz kwadrans... Przynjamniej rano lezy sam ponad godzine i patrzy sobie na posciel itp :-D Ale potem to juz marudzi i trzeba go zajmowac co jakis czas :baffled:
A teraz oczywiscie spi - skoro caly dzien nie spal to jest padniety, ale ja jako okrutna matka zaraz go obudze na kapiel, nakarmie i poloze znowu. Idiotyczny rozklad wieczoru, ale przynajmniej mam chwile oddechu ;-)

Aha - a jesli chodzi o "osiagniecia" to dwa razy podczas przewijania sie zesikal (nie na mnie na szczescie - taki laskawy :-D) i raz zrobil kupe akurat jak mu tylek podnioslam do wytarcia - juz mial kupe, ale widocznie niedokonczona i skonczyl sobie w trakcie przewijania :-D myslalam ze padne trupem z wrazenia :-D
ja tez juz kilka razy mialam "dokanczanie kupy"-takze do nowej pieluszki :-p
 
A CO POTRAFI MOJA mAJA HMMM lapie mnie za reke jak ja karmie piersia,tak jakby sie bala ze ta reka odbierze jej cyca;-)usmiecha sie do mnie,ale najbardziej szczerzy dziaselka jak ja przewijam z rana,to jej pora rozdawania usmiechow.tez wymusza branie na raczki,takim lee PAUZA lee PAUZA. ale mnie rozbraja jak robi taka podkowke bez placzu,,,no nie moge wtdy...zjadlabym ja;-)),wodzi wzrokiem za mamusia,w czasie kapieli gdy tato j kapie ona ma lepek obrocony tak by patrzec czy jestem;-)slucha pozytywki i patrzy na zwierzatka.poki co tyle.bo o glowce trzymanej na sztywno chyba nie trza pisac bo to norma chyba juz w tym statecznym wieku?
 
Jak u was dziewczynmy jest z trzymaniem główki? Dzieciaki potrafią ją trzymać cały czas?
Mój dopiero od niedawna podnosi ją porzadnie leżąc na brzuszku (przez gips był rzadko kładziony na brzuchu i to pewnie dlatego), natomiast noszony w pionie utrzymnuje ją od dość dawna.
Jednak podnoszony za rączki, głowkę "zostawia" na poduszce.
Jak to jest u was?
 
kacper trzyma główkę jak go trzymam na rękach i sie rozgląda, ale zdarzy mu sie walnąć łepetyną w moją szyje. ja mam taki problem, ze on nienawidzi lezec na brzuchu i jak juz to lezy max 2 minuty. trzyma głowe u góry, ale czasem minie dluzsza chwila nim ją podniesie, bo wodzi buzia po tapczanie i szuka cyca.na brzuchu lezy jedynie u mnie i to toleruje. wtedy trzyma głowe normalnie tez czasem ja nagle opuści. dzieci trzymaja główke stabilnie majać kilka miesiecy - nie wiem dokładnie ile, ale nawet 5 miesiecy lub więcej - także jak cos cie krupko w tym temacie niepokoi to nie ma powodu
 
Mój synek też posyła uśmiechy rano, choć ostatnio i po południu mu się często zdarza. Ogólnie to wesoły i pogodny człowieczek tylko ten nieszczęsny brzuszek.
Główkę testuję tylko na brzuszku, w pionie też podnosi, ale mu ją trzymam, bo jest jeszcze za malutki. Dziś próbował przekręcić się z plecków na brzuszek, ale mu sie nie udało, z brzuszka na plecy obrót już zaliczony.
Co do wymuszania brania na ręce płaczem, to czasami dziwnym zbiegiem okoliczności brzuszek przestaje go boleć jak się go weźmie na ręce. Czasem mamy wrażenie, że symuluje brzuszek i płacze żeby go wziąć na ręce.
W dzień śpi tylko do południa w naszym łóżku i potem na spacerze, w nocy ostatnio się " zepsuł" i budzi się o 1:30, bo robi kupkę i nie daje mi spać do 2:30-3 bo chce cycać, a potem o 6, więc nie jest źle, choć o 6 lubi mieć ataki kolki. A potem zazwyczaj śpi. Dzisiaj z przerwami we trójkę spaliśmy do 12 w południe!
 
moj Jasio lezac na brzuszku to nie za bardzo podnosi jeszcze glowke, ale trzymany w pionie trzyma ja sztywno bardzo ladnie :-)
Dzien usmiechow mial dzisiaj zwlaszcza ze przyjechali moi rodzice i tak sie do nich umiechal jak nigdy jeszcze :-D Mial widownie to pokazal na co go stac...
Pokazal rowniez na co g ostac podczas poznopopoludniowego kamrienia - tak rzygnal jak jeszcze nigdy - ufajdany byl on, becik i oczywiscie ja... Zrobil to jednak na tyle sprytnie ze nie pobrudzil sofy... ;-)
 
reklama
patrz to jaki ci cwaniaczek - tu se rzygnie, wszystko uwali, a kanapę ocali:-D.
ubawiłam sie nisamowicie mysz tym osiągnieciem wyjątkowym twojego synka:-):-):-)
 
Do góry