reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

reklama
Kama - bardzo sie ciesze ze obie macie sie dobrze, ze humor dopisuje i serdecznei gratuluje i sciskam:) Nikole tak delikatnie, bo jeszcze z niej okruszek:)
mrozik - dopiero teraz doczytalam o Langwedocji; mi nic nie wiadomo, aby tam miala byc zimna woda we wrzesniu... nie potrafie Ci powiedziec, jaka dokladnie tem jest wody we wrzesniu, ale na moje to na pewno cieplejsza niz w Baltyku w srodku upalow
 
Kama - super, już masz najgorsze za sobą, teraz tylko sama przyjemność Cię czeka;-):-) Wielkie gratulacje:tak:
 
Dzięki dziewczyny!!:-)
Mamy się coraz lepiej, powoli uczymy się siebie, ale głównie na razie to mała śpi.
Faktycznie, dobrze że zdazyłyśmy przed mrozami. Teraz pierwszy spacer to chyba dopiero po miesiącu odbędę:eek:
A Bartek ma dziś w przedszkolu bal karnawałowy. Przebrał sie za dinozaura, mam nadzieję że wróci zadowolony. :tak:
 
Witam was kochane! Dawno mnie tu nie było, a obiecywałam ze będe, aż mi wstyd:zawstydzona/y: ale nic całymi dniami nie robię tylko biegam między moimi chłopakami i podaję im ciągle jakieś leki, i tak odkąd Filip do przedszkola poszedł.
Dziewczyny! czy wasze dzieciaczki tez tak chorują ? bo ja już mam serdecznie dość, ręce mi opadają i poważnie myśle żeby Filipa wypisac z przedszkola.Zniosłabym jeszcze fakt przeziębień samego Filipa ale za każdym razem zaraża się też Franuś a w listopadzie wylądowałam z malutkim w szpitalu na zap. płuc i obustronne ropne zapalenie uszu gdzie miał robiony zabieg, i teraz każdy katarek jest dla niego niebezpieczny. Spokoju trochę mieliśmy jak Filip do końca roku nie chodził do przedszkola ale poszedł po nowym roku 4 dni i odrazu chory 2 tyg. a z anim Franek i już zebrał mu się płyn w uszach:-( lekarz kazał za 6 tyg. do kontroli, ale gdzie!?:szok: tydzień minął a on znów katar bo Filip po chorobie poszedł 5 dni i znów 2 tydzień w domu siedzi i nic mu nie przechodzi.Boję się ze znów wylądujemy w szpit.na zabiegu.:no: Ja już naprawdę niewiem co robić jeszcze trochę i oszaleję,kurczę obiecywałam sobie ze ostatni raz daję mu szansę i go wypisuę , ale szkoda mi żeby nie chodził ,ale z drugiej strony jak tak dalej pójdzie to on więcej nie chodzi niż chodzi i w efekcie więcej szkody jak pożytku z tego przedszkola, no i nie moge patrzeć jak Franuś się meczy.Nie wspominam już o fortunie jaką zostawiłam w aptekach:wściekła/y::no: Dodam że specyfików na odporność próbowałam wiele.
Dziewczyny jak to jest u was?podobnie czy tylko ja mam takie "cherlaki" jak to mówi mój mąż:-p .Chyba pójdę go wypisac, przynajmniej do września spokój będzie no i Franuś trochę podrośnie.

Kama gratulacje

Kozica zimno że hej:tak: Na weekend byliśmy u teściów,i wróciliśmy wczoraj, to tak się w domu wyziąbiło że nie mogę dojść do siebie brrr, a podjechałam rano włączyć grzejniki (bo na prad mamy)zeby się zagrzało.Niech się już ta zima skonczy bo oszaleję tzn. mnie samej nie przeszkadza ale ze względu na dzieci mam dość.:sorry:
 
Ostatnia edycja:
Kludi - tu teraz każdy z doskoku.:sorry2:
Mnie Filip często chorował, tez braliśmy różne "szczepionki" uodparniające i nic nie dawały.
W zeszłym roku dostał serię leków przeciwirusowyych i od tamtej pory jak go coś zaczyna brać, to po 3 dniach zazwyczaj przechodzi i kończy sie katarem lub chrypką. braliśmy - luty, marzec, kwiecień, przez 7 dni w miesiącu isoprinosine (takie 3 serie), a później na jesień powtórzone i jest duuuuużo lepiej.

Moze faktycznie chociaż na 2 miesiące zatrzymaj Filipka w domu, a może sanatorium?
 
reklama
Kludi - az brzydko napisac, ale jakis pozytywym jest w chorobie dzieci, bo inaczej to juz bys sie w ogole nie odezwala!! zartuje, milo Cie widziec.
My nie mielismy i nie mamy (odpukac prosze!!) problemow z chorowaniem, ale moze warto skonsultowac to co podala mrozik. Pamietam, ze Filipek lapal czesto.

ide dzis na badanie krwi (beta) aby potwierdzic ciaze. mam dzis dwojke lobuzow w domu, bo do piatku niania ma wolne, a ze w srode nie ma szkol, to Wiki tez zostala ze mna, zamiast isc do swietlicy. Poki co jest -7, ale od wczoraj taki wiatr, ze oddech zamarza!! jak wracalismy wczoraj popoludniu do domu, to mlodego calkowicie zamknelam w wozku, za to Wikunia miala problem zeby oddychac... twarz i smarki zamarzaly!
 
Do góry