reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Hej kobitki :-)
kozica a zakraplasz małemu nosek? dobry jest Sterimar, sól morska, no jakby nie było katar potrwa okolo tygodnia niewazne co byc nie robiła...
Antylopka co do "gustów" naszych żabek, to dodam, ze moj synio wcina niedopałki papierosów :szok: więc na spacerku musimy uwazac, on generalnie lubi szamac wszystko co napotka na drodze i nie wazne czy jest to jakie stworzonko typu dzdzownica czy slimak, czy tez pet, zwiędłe liście i gałązki...nie wiem, mam nadzieje, ze nie ma to zadnego zwiazku z niedoborem witamin.
A Kuba od 2 dni całe czólko ma zasypane i nie wiem od czego się to wzieło, podejrzewam potówki, bo dosc duzo ostatnio w czapce chodził lub nowy krem, choc z tej samej serii kosmetykow...mam nadzieje, ze mu do wylotu zejdzie.
A ja dzis rozwaliłam sobie głowę, mamy takie małe pomieszczenie pod schodami gdzie trzymam odkurzacz, chciałam go wyciągnąć, a w tym momencie moj synek zaliczył glebę, więc się zerwałam na rowne nogi i przywaliłam głową w futrynę (drzwi są takie malutkie i niskie )cos mi tam chrupneło, wiec nie wiem teraz czy mi czaszka nie pękla czasami, no i oczywiscie mam wielkiego guziola mniej wiecej w miejscu ciemiączka. Jak na razie czuje się dobrze i nie kręci mi się w głowie, boli mnie tylko kręgosłup i szyja, ale w zyciu z taką siłą w nic nie przyrznełam :szok:

Jak wszystkie choróbki? lepiej cos? Pozdrawiam paa
 
reklama
nataK ałłłłła!!!! Zakrapiam nos wodą morską i Nasivinem, wiem że to potrwa.... boję się żeby się nie rozwinęło... Dziś po południu to nos był suchy a Kuba oddychał i tak przez buzię...mało dziś pił bo mu się źle oddychało, odciąganie kataru też niewiele dało (wyciągnęłam raz bardzo kleisty, gęsty katar... a tak Kuba ryczy i nie daje sobie wyciągnąć za wiele... )
A na dodatek pojawiła się dolna dwójka....
 
NataK,nie żartujesz z tymi dżdżownicami? Niezły aparat ten twój Kubuś:-D
Dużo zdrówka dla wszystkich chorowitków. Byle przetrwać zimę i do wiosny, powinno być lepiej
 
NataK - ja nawet nie pomyslałam, że to może byc z braku jakiejs witaminy.:rofl2: Bo niby jakieś, żeby jeśc mydło i pic bańki??:szok::zawstydzona/y::wściekła/y:
kama - jak ja byłam mała, to uwielbiałam dżdżownice :tak:(ale nie jadłam). To były moje ukochane "zwierzątka". Zawsze je wyszukiwałam na ogrodzie i biegłam z nimi w ręce do mamy, czy to jest Magda :szok:(taka bajka była o dżdżownicy Magdzie). Chiałam brac do domu, bo to bedzie moje zwierzątko. Przeszło mi dopiero pod koniec przedszkola, hehe:-D
 
Hej
ja tylko na chwilkę zakomunikować że u nas jest poprawa :-) dziś już Kuba nie gorączkuje a i katar zmalał! Pozdrawiam wszystkich!
 
Hej mamuśki :-)
Ja wpadłam tylko na moment, aby się pożegnać, jutro "nasz" wielki dzień i pierwsza Kubusiowa wyprawa samolotem :tak: Mamusia ma większego stracha niz nieświadomy jeszcze synio, trzymajcie za nas kciuki ;-), kurcze szkoda, ze będę tylko na tydzień, inaczej mogłybyśmy zorganizować jakieś mini spotkanko gdzieś w centrum Polski :-) Została mi jeszcze masa pakowania, co niektore rzeczy nadal w suszarce, wiec zostawiam to na ostatni moment...Ah byłam wczoraj u fryzjera, zafundowałam sobie super fryzurkę :-p czuję się w niej świetnie i nie sądziłam, ze cięcie tak odmienia twarz, fotki wstawię oczywiscie po powrocie za tydzień ;-)
Antylopka no własnie gdzies słyszałam, ze jesli dziecko wcina rozne dziwne rzeczy, moze to oznaczac brak jakis witamin :rofl2:
Dobra mykam, pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i przesyłam całuski dla małych łobuziaczków ;-)
 
hehe mój mały jak na razie z dżdżownicami i petami nie ma do czynienia :-)fuuuj
mam nadzieję że tak zostanie, na dworze wszystkie listki tylko podnosi a teraz ma trudniej bo rączki w rękawiczkach schowane :-D:-D

nata udanej i szczęśliwej podróży dla Was

kozica dobrze że z Twoim Kubusiem już lepiej bo my dzisiaj Maćkowi bańki stawialiśmy (chińskie gumowe) myślę że w końcu to chorubsko odpuści!!!!!

antylopka Ty szalałaś za dżdżownicami a moja siostra wszędzie wypatrywała ślimaków:-)
 
NataK o ile tu jeszcze zajrzysz to życzę miłej i spokojnej podróży oraz udanego pobytu w Polsce! Do usłyszenia!

Z Kubą już całkiem dobrze jeszcze dziś trochę nos zapchany ale dało się odciągnąć, myślę że jak jutro będzie ładna pogoda to wyjdzie troszkę na dwór bo w domu już szału dostaje...
 
NataK, powodzenia w wyprawie:tak:. nie denerwuj się, wszystko będzie dobrze
Kozica, nie dziwię sie, bo co w tym domu można stale robić. a na dworze, zawsze cos ciekawego do obejrzenia..

Bartek jak zwykle, mało je a teraz jeszcze mało śpi:baffled:. Spał około południa, a wieczorem zasnął dopiero niedawno, o 22giej. O mały włos byśmy z mężem nie padli szybciej od niego:-D
 
reklama
Nata - udanej podróży:-)
kozica - fajne że małemu przeszło :tak:
A u nas no cóż podejrzewam, że to świnswio co ma Oluska to nie jest grzybica uwierzcie ale do dzidostwo nic nie schodzi ,bierze tą Nystatynę już tydzień do tego czopki przeciwgrzybiczne i te inne cuda zapisane przed tą ostatnią lekarkę to chyba już jakiś efekt powinien być. Chyba nas czeka wizyta u dermatologa, boje się że to jej tak zostanie:szok::wściekła/y::no::angry:.
Wczoraj byłysmy na spacerku , dzis też teraz musimy nadrobić ten cały miesiąc:eek: . Tylko najgorsze jest to że narazie ją brałam w wózek i ta oczywiście zasypia. Wczoraj zasnęła mi tuż przed domem myslałam ze bedzie dalej spac jak ją rozebrałam dałam mleko , wkładam do łóżeczka a ta w ryk i było tyle spania. Myslałam że nie wytrzymam z nią cały dzień. Bo normalnie spi 2-4 h wiec w tym czasie można cos zrobic albo poprostu odpocząć. A dziś troche dłuzej pospacerowałysmy to wyspała sie juz na spacerze. I znów musiam sie nią męczyć do wieczora. Jeszcze Maciuś mnie dzis tak wnerwiał , że dosłownie modlilam się żeby byla jak najszybciej 20:-D:tak:.
 
Do góry