reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Nata - dla mnie bez sensu sa różnicę w podstawowych szczepieniach, skoro w ciągu jednego dnia możesz przebyc tysiące kilometrów bez problemu.:wściekła/y: Poza tym gruźlica wydawało mi się, że jest w całej Europie obowiązkowa, bo WHO ma ją wpisaną w zagrożeniach.
Beata - witam serdecznie:-) Zapraszam na wszytskie wątki i czekam na więcej zdjęc Viki.
Luxik - miłego wypoczynku, czekam na fotki, aby sie troche ogrzać:tak:
mrozik - brawo za link na badania!!:tak::-D
 
reklama
Dziewczyny lecę do Pl, sama w to nie wierzę, na samą mysl o samotnym locie z małym, ląduję w kibelku co chwilę...będę tam przez tydzien od 4-11 grudnia...kurcze normalnie chyba mnie pogieło, ze sie zdecydowałam...jak wsiąde do samolotu, pewnie zacznę zalować...mam tylko nadzieję, ze Kubus dzielnie to zniesie...
Antylopka w tym kraju wszystko jest dziwne...ja juz po częsci zdazyłam się przyzwyczaic, ale nadal napotykam na rzeczy, ktore mnie szokują, no niestety chcąc nie chcąc musimy się przestawic na ich sposob postrzegania świata i na panujące tu zasady zycia :rofl2::rofl2::rofl2:
Co tam kobitki??? jakis sen zimowy Was zmorzył czy cuś??? :-D
 
Nata, odważną dezycję podjęłaś, ale na pewno dasz radę i będzie dobrze. Samolot jest bezpieczniejszy niż autokar (statystycznie chociażby). Mam znajomych którzy lecieli samolotem z córką 1,5 roczną oraz takich ktorzy lecieli z synkiem rocznym i wszystko było ok.:-)
A ja was dziewczyny chciałam zapytać o poradę. Bartek ogólnie od jakiegoś czasu mało je, może to chwilowe, nie wiem. Ale kiedys jadł naprawdę więcej. Teraz trzeba go zmuszać żeby zjadł coś treściwego. No, ewentualnie mięska i mleczka nie odmówi. Ale martwię sie trochę bo on wagowo odstaje od reszty sierpniowych dzieci, waży niespełna 10 kg. Poszłabym do lekarza, ale znając życie, zbagatelizują sprawę.
 
kama-U nas też rożnie bywa z jedzeniem.Ala miała już kilka takich etapów że traciła apetyt(przeważnie przez zęby) i podobnie jak Bartek tylko jej wchodziło mleko,kaszka i mięsko.A 10 kg to nie tak mało,Bartuś jest po prostu drobnej budowy i stąd mniejsza waga tak mi się wydaje,ale z koro masz wątpliwości to przejdź się do lekarza.
 
Witajcie,
sama jeszcze w to nie wierzę do końca, ale w środę widziałam bijące serduszko drugiej dzidzi. :-) W zeszły piątek zrobiłam test ciążowy, bo okres mi się spóźniał już 2 tygodnie, ale w życiu bym nie pomyślała, że będę w ciąży. Powoli zaczynam się cieszyć, ale strasznie się boję jak to będzie, tyle dzwigałam teraz Dominikę, a teraz muszę uważać. Boję się ciąży najbardziej, czy dam sobie radę przy małym dziecku. Nie mogę wyjść z szoku.
 
Witajcie,
sama jeszcze w to nie wierzę do końca, ale w środę widziałam bijące serduszko drugiej dzidzi. :-) W zeszły piątek zrobiłam test ciążowy, bo okres mi się spóźniał już 2 tygodnie, ale w życiu bym nie pomyślała, że będę w ciąży. Powoli zaczynam się cieszyć, ale strasznie się boję jak to będzie, tyle dzwigałam teraz Dominikę, a teraz muszę uważać. Boję się ciąży najbardziej, czy dam sobie radę przy małym dziecku. Nie mogę wyjść z szoku.
Gratuluję z całego serca!

 
Laura no super wiadomość!! wielkie gratulacje !! i nie zmartwiaj się bo na pewno wszystko będzie dobrze :-)

Kama u nas też różnie z jedzeniem bo ogólnie problemów jako takich nie ma ale ile ja sie musze nacudować aby Maciek zjadł kawałek mięska albo chlebka:no: masakra.Ja musze przemycać np mięsko w makaronie albo chleb znowu gdzieś w jajeczku ale jak mój mały zobaczy to od razu wypluwa.O tyle jest dobrze że o wagę sie nie martwię bo Maciek dobił do 13kg :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry