Heja Kobitki :-)
Mam wyniki badań Kubusia, niby wszystko ok. ale mocz muszę powtorzyć, bo pełno w nim bakterii, lekarka jest pewna, ze to przez to, ze zebrałam siuśki do woreczka, a nie do buteleczki, mam pobrac ponownie jak mi się uda oczywiście ;-)
Ze szczepieniami mialam w piątek cyrk niesamowity, podjechałam do lekarza(zapomniałam ksiązeczki szczepień), powiedziałam, ze chodzi mi o drugą dawkę szczepionki na żółtaczkę, na co moj "cudowny" lekarz chciał zaszczepić Kubusia ponownie na pneumokoki, ja mu na to, ze mały juz to dostał, a on, ze to niemozliwe, bo on mu tego nie dawał (no jasne, ze nie on, tylko polka lekarka), no i dalej przegląda listę obowiązkowych w tym wieku szczepien
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
, w koncu się wkurzyłam, powiedziałam, ze ma zrobic porzadek w papierach, bo brak Kubusia ksiazeczki szczepien, nie powinien byc zadną przeszkodą do zaszczepienia dziecka, skoro wszystko mają w komputerze(jak się okazało, nie mają
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
)...dobra moja wina, zapomniałam ksiązeczki, ale zdziwił mnie ten burdel u nich w papierach i pewne "rozkojarzenie" szanownego pana doktorka...gdybym nie protestowała, pewnie zaszczepiłby małego kolejny raz na to samo, skasował za wizytę i wysłal do domku...na jutro mam kolejny termin na to szczepienie, tym razem wezmę książeczkę, ale powiem Wam szczerze, ze nie wiem czy wykonam je u tego lekarza, jak sobie przypomnę te wszystkie jego "wpadki" podczas wizyt, to muszę się grubo zastanowić, przeciez ja nie znam się na nazwach szczepionek, wiec nawet gdy będę mu patrzeć na ręcę, skąd mam miec pewnosc, ze to co małemu wstrzykuje jest odpowiednią szczepionką??? takiego "konowała" w zyciu nie spotkałam, to ten sam, ktory stwierdził, ze egzema na buzce mojego synka jest wynikiem ocierania się o śpioszek
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
, a po kilku dniach mały był cały w krostach...facet nie znał nawet podstawowych mieszanek mlekozastepczych, sama musiałam szperac w necie i mu je podsuwac, bo wowczas miałam jeszcze karte medyczna i dostawałam je za darmo, dla niego istniało tylko mleko sojowe, na ktore był strasznie uparty...zal slow dziewczyny, juz od dawna do niego nie chodzę, myslalam, ze chociaz podstawowe szczepienia wykona bez problemow, jednak się myliłam...
Poza tym weekend pełen wrazen, miałam gości, troszkę zwiedzalismy i nie było czasu na pisanie...Kuba stał się duszą towarzystwa, nie sadziłam, ze mam tak czarujące i kochane dziecko
Laura Kozica jak kupki dzieciaszkow? unormowało się???
beata 1980 Witaj, napisz coś więcej o sobie i córci, zyczę spokojnej ciąży
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
...troszkę zazdroszczę Ci tej Kanady, mam tam sporo rodzinki, jednak nigdy nie było okazji ich odwiedzić.
mrozik fajnie, ze macie taką mozliwosc, tu niestety nic takiego nie organizuja, a szkoda...
aniulka zdrowka dla synka ;-)
aneta456 jak sobie poradziłas z siuskami Aluni, udało się??? czeka mnie teraz to samo, woreczki odpadają niestety;-)
A gdzie reszta mamusiek??? ja popiszę pozniej na zamkniętym, moze mi cos doradzicie...buziaki paa
Kira zapomniałam dodać, ze nie powinnam narzekać na "wyprawy" z moim synusiem, wiem, ze niektorzy mają gorzej-czekanie na tramwaje, autobusy, mróz, sniegu po kolana itd. jednak czasami jest mi cięzko samej wszystko ogarnąć...stąd to narzekanie ;-)